Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na
oprac. Damian Słomski
|

Ceny ropy naftowej mocno dołują. Rosną obawy o konsekwencje Delty

177
Podziel się:

W ciągu ostatnich godzin ropa na światowych giełdach staniała o ponad 4 proc. Mowa o blisko trzech dolarach na baryłce surowca. Eksperci tłumaczą to strachem przed skutkami rozprzestrzeniania się koronawirusa.

Ceny ropy naftowej mocno dołują. Rosną obawy o konsekwencje Delty
Jest szansa na tańsze tankowanie (Pixabay, paliwo)

Na stacjach paliw w Polsce widać stabilizację cen na wysokich poziomach. Jest za to szansa, że za jakiś czas tankowanie benzyny czy oleju napędowego będzie nieco tańsze. Wszystko przez zmiany, jakie obserwujemy na światowym rynku ropy naftowej.

Od kilku dni surowiec tanieje, a w poniedziałek jego przecena przekracza 4 proc. To spory zjazd. Baryłka ropy na giełdzie w Nowym Jorku wyceniana jest na niewiele ponad 65 dolarów, czyli prawie 3 dolary niżej niż w piątek wieczorem.

Warto dodać, że dokładnie tydzień temu na amerykańskiej giełdzie cena ropy dochodziła do 74 dolarów.

Zobacz także: Polski Ład. Premier złożył nową propozycję przedsiębiorcom. "Poprzemy reformę tylko pod takimi warunkami"

Ostatni raz tak tania ropa była 20 lipca i to tylko przez chwilę. A od 24 maja była praktycznie tylko droższa.

Cena baryłki ropy na przestrzeni ostatniego tygodnia

Rozprzestrzeniający się nowy wariant Delta koronawirusa budzi niepokój na rynkach i zaciemnia obraz przyszłego popytu na ropę i jej produkty - informują maklerzy cytowani przez PAP.

Wskazują, że przez COVID-19 w wielu krajach możliwe jest wprowadzenie nowych obostrzeń, w tym tych ograniczających mobilność. To może oznaczać mniejszy popyt na paliwa. Co gorsza, zbiega się to ze wzrostem dostaw surowca z krajów OPEC+.

Przypomnijmy, że od sierpnia kraje zrzeszone w kartelu OPEC+ zwiększył produkcję ropy o 400 tys. baryłek dziennie. Większa produkcja przy mniejszym popycie musi oznaczać spadek cen. Takie są prawa ekonomii.

Delta rośnie w siłę

Eksperci zwracają uwagę, że władze Pekinu wzmacniają środki zapobiegawcze, by uchronić miasto przed rosnącą falą infekcji bardziej zaraźliwym wariantem koronawirusa Delta, która rozlewa się po Chinach.

Analitycy Goldman Sachs obniżyli swoją całoroczną prognozę PKB dla gospodarki Chin do 8,3 proc. z 8,6 proc. poprzednio, i to zakładając, że władze rozwiążą problem epidemii za około miesiąc.

Tymczasem w niedzielę liczba zakażeń koronawirusem w Tokio wyniosła 4066 przypadków. Rekordowe 9690 przypadków zakażenia koronawirusem potwierdziło w niedzielę Ministerstwo Zdrowia Wietnamu. Dzień wcześniej zdiagnozowano 7334 infekcje.

Według danych Uniwersytetu Johnsa Hopkinsa w Baltimore, w USA średnia dzienna nowych przypadków wirusa COVID-19 przekroczyła już 100 tys. Jest ich najwięcej od prawie sześciu miesięcy.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
giełda
surowce
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(177)
Xd
3 lata temu
Obsrajtek nie wie co to spadki !!! On ma zlecenie na POLITYCZNE ZAKUPY !!!!!! OKRADANIE to norma !!!!!!!!
świadom
3 lata temu
Lepsza 4 fala Covid dla obniżenia cen ropy niż kryzys jak w 2008 roku, bo wtedy bogaci stracili za dużo. A tak maluczkie zapłacą. No i ewidentnie wszyscy spodziewają się surowej zimy, oby tylko nie u nas. Chociaż jasnowidz przepowiada 1 m śniegu już od 1 listopada. Zobaczymy!
Marek59
3 lata temu
Widocznie nasze koncerny paliwowe wychodzą z takiego założenia, że nas światowe ceny paliw absolutnie nie interesują, bo mamy swoje. Kto nie chce niech nie jeździ.
piotr12345
3 lata temu
Niemożliwe ! ;-) A Obajtek ciągle podnosi, kasa mu potrzebna ? ;-)
Sas
3 lata temu
Za PO jak ropa taniala orlen obnizal od razu ceny paliw a za pis ani widu ani słychu palą głupa wiekszego niz są!!!
...
Następna strona