Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Byki nie dają za wygraną, ale o wzrosty coraz trudniej

0
Podziel się:

Podczas pierwszej części sesji przewagę na GPW miały niedźwiedzie. Jednakże pod koniec sesji górą byli kupujący.

 Roman Przasnyski 
  
Od lat związany z polskim rynkiem kapitałowym i bankowością inwestycyjną. Były pracownik naukowy na Wydziale Zarządzania Uniwersytetu Gdańskiego i doświadczony dziennikarz.
Roman Przasnyski Od lat związany z polskim rynkiem kapitałowym i bankowością inwestycyjną. Były pracownik naukowy na Wydziale Zarządzania Uniwersytetu Gdańskiego i doświadczony dziennikarz.

Pierwsza część środowej sesji w Warszawie stała pod znakiem lekkiej przewagi niedźwiedzi. Jednak pod koniec dnia przewagę zaczęli zdobywać kupujący, wyciągając indeksy nad kreskę. Dynamika zwyżki z ostatnich dni zdaje się wyczerpywać i należy liczyć się z ochłodzeniem nastrojów.

W środę na warszawskim parkiecie nie było już śladu po ostatnich byczych szaleństwach. Indeks największych spółek na otwarciu zniżkował o 0,1 procent i szybko powiększał skalę spadku. Po godzinie handlu był już 1 procent poniżej wtorkowego zamknięcia, docierając do 2333 punktów. Z tego miejsca rozpoczęło się odrabianie strat, stymulowane głównie poprawą nastrojów na giełdzie we Frankfurcie. O wyjściu na plus jednak nie było mowy. Taka próba została podjęta dopiero po południu.

Nieco lepiej radził sobie wskaźnik średnich spółek. Zaczął dzień od zwyżki o 0,3 procent, w najgorszym momencie, około południa, tracił jedynie 0,75 procent, a w trakcie odreagowania udało mu się niemal dotrzeć do poziomu z wtorkowego fixingu. Generalnie jednak wszystkie indeksy zachowywały się podobnie, co może wskazywać, że kapitał zagraniczny ograniczył swoją aktywność w Warszawie.

W gronie blue chips nie brakowało sporych przetasowań i zmian nastrojów inwestorów, wobec poszczególnych spółek. Cechą niezmienną niemal przez cały dzień była dominacja wśród firm zwyżkujących przedstawicieli „drugiej ligi". O niemal 5 procent chwilami szły w górę akcje Eurocash, choć rano były notowane na niewielkim minusie. Niewiele ustępowały im walory Synthosu, rosnące o ponad 4 procent O niemal 3 procent zwyżkowały papiery GTC. Znacznie słabiej radzili sobie pozostali uczestnicy dynamicznych wzrostów z ostatnich dni. Akcje JSW momentami taniały o ponad 3 procent Przekraczającej 2 procent przecenie ulegały walory Lotosu i PKN Orlen, co można uzasadniać spadkiem cen ropy, w związku z oddaleniem się groźby interwencji w Syrii. Spadki były udziałem walorów niemal wszystkich dużych banków. Akcje BRE, BZ WBK i chwilami PKO, traciły po ponad 1 procent Inwestorzy nie mogli się zdecydować, co robić z papierami KGHM. Z jednej strony zniechęcająco do ich posiadania działała niedawna informacja o zamykaniu części
zagranicznych nabytków spółki ze względu na słabą rentowność niektórych kopalń, z drugiej zaś kusiły z powodu rosnących cen miedzi. W efekcie przez większą część dnia byliśmy świadkami niewielkich wahań kursu w okolicach wtorkowego zamknięcia.

Wśród średniaków w górę szła niecała połowa spółek. W tej grupie liderami były rosnące po około 6 procent akcje Polimeksu i Petrolinvestu. Po ponad 2 procent zyskiwały walory Echa, ING BSK i Kopeksu. Mocna przecena dotknęła przedstawicieli branży medialnej, której subindeks zniżkował o ponad 2 procent Duży w tym udział miały tracące ponad 5 procent papiery Agory. Akcje TVN taniały o ponad 2,5 procent, a walory Cyfrowego Polsatu zniżkowały o ponad 1 procent Po ponad 2 procent w dół szły też akcje Netii i Amrestu.

Na głównych parkietach europejskich sytuacja była dość zmienna i zróżnicowana. Początek notowań nie był zbyt pomyślny dla byków, szczególnie w Paryżu, gdzie indeks na otwarciu tracił prawie 0,3 procent Przez większą część sesji radził sobie słabo, dopiero wczesnym popołudniem wychylając się momentami nieznacznie nad kreskę. Zdecydowanie lepiej radził sobie wskaźnik we Frankfurcie. Po poranne zwyżce o 0,1 procent szybko zwiększył jej skalę do ponad 0,5 procent, docierając do 8500 punktów, czyli w okolice majowego szczytu. Na pozostałych giełdach kontynentu zmiany nie przekraczały kilku dziesiątych procent. Wyjątkiem był rosnąc o ponad 1 procent indeks w Budapeszcie.

Tuż przed rozpoczęciem handlu na Wall Street, warszawskie byki zdobyły się na wyraźną zwyżkę, w wyniku której WIG20 poszedł w górę o 0,5 procent W znacznej mierze zawdzięczał to wzrostom akcji KGHM, Tauronu, Pekao i Telekomunikacji Polskiej. Niejasna sytuacja za oceanem, gdzie Dow Jones w pierwszych minutach zyskiwał 0,1 procent, a S&P500 tracił 0,2 procent, tonowała jednak nastroje.

Ostatecznie indeks największych spółek i WIG zyskały po 1 procent, mWIG40 wzrósł o 0,9 procent, a sWIG80 o 0,2 procent Obroty wyniosły 842 mln zł.

giełda
komenatrze giełdowe
wiadomości
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
Open Finance
KOMENTARZE
(0)