Dzisiaj było to również widoczne, gdy po nienajlepszym otwarciu indeks WIG20 potrafił się wspiąć zdecydowanie powyżej poziomu 1400 punktów. Z pewnością pomagały lepsze od prognoz wyniki KGHMu. Nasz parkiet rósł na przekór Zachodniej Europie, która trwała w maraźmie.
Popołudniu sytuacja zaczęła jednak przyjmować niekorzystny obrót. Rynkom zaszkodziła informacja o konwersji przez państwo amerykańskie akcji uprzywilejowanych Citigroup na zwykłe. Kwota o jakiej mowa sięga 25 mld USD co może oznaczać objęcie pakietu akcji rzędu 40 proc. To z pewnością można nazwać częściową nacjonalizacją bankowego giganta. Rynek wyraźnie spadał, a nie wspierała go rewizja spadku PKB USA w ostatnim kwartale zeszłego roku. Gospodarka skurczyła się aż o 6,2 proc., co zdecydowanie przekraczało oczekiwania analityków.
Tak złe informacje spowodowały, że na otwarci S&P500 poważnie zanurkował ustawiając minimum obecnej bessy. Znaleźli się jednak kupujący co pozytywnie przełożyło się również na parkiet w Warszawie. Indeks WIG20 spadł ostatecznie o niecałe 1,5 proc.
Na rynku walutowym złoty rankiem się umacniał, ale gdy giełda osłabła zaczął tracić. Z końcem sesji notowania ponownie były pomyślne dla naszej waluty. Wsparciem był komunikat premiera Węgier Ferenc Gyurcsany, który chce, aby Unia Europejska przeznaczyła pakiet pomocy wartości 180 mld EUR dla 12 krajów regionu wschodnioeuropejskich. Ujawniono również, że Europejski Bank Odbudowy i Rozwoju, Europejski Bank Inwestycyjny i Bank Światowy przeznaczą 24,5 mld EUR na pomoc dla banków i wzmocnienie akcji kredytowej w Europie Środkowo-Wschodniej.