Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Dane z amerykańskiego rynku nieruchomości wspierają rynki

0
Podziel się:

Na rynku giełdowym sesja przebiegła w dość spokojnej atmosferze, podczas gdy bardziej ożywiony handel prowadzony był na rynku eurodolara. W obu przypadkach pozytywne impulsy wygenerowane zostały na bazie optymistycznych danych zza oceanu.

Dane z amerykańskiego rynku nieruchomości wspierają rynki

W czasie sesji azjatyckiej odbyło się posiedzenie Banku Japonii. Utrzymana została stopa referencyjna w przedziale 0-0,1 proc., a władze monetarne zgodnie z oczekiwaniami zwiększyły środki w programie skupu aktywów o 10 bilionów jenów (do 80 bln JPY). Prezes Shirakawa uzasadniał taką decyzję przedłużającym się spowolnieniem w światowej gospodarce i chęcią utrzymania gospodarki Japonii na ścieżce wzrostu. Decyzja ta wpłynęła na polepszenie nastrojów po otwarciu rynków w Europie.

Z grona niemieckich polityków koalicji rządzącej dobiegły kolejne głosy sprzeciwu wobec forsowanej przez Francję formy wspólnego nadzoru bankowego. Zgodnie z tymi doniesieniami, takim nadzorem powinny zostać objęte tylko największe banki przy czym nie ma również zgody na wspólne gwarantowanie depozytów bankowych w strefie euro.

Stanowisko strony francuskiej, która proponuje nadzór nad wszystkimi instytucjami kredytowymi strefy euro, zostało dziś powtórzone przez premiera Ayraulta. W sobotę odbędzie się spotkanie Merkel-Hollande i kwestia ta prawdopodobnie będzie poruszana.
Popołudniu opublikowana została solidna porcja danych z amerykańskiego rynku nieruchomości. Przede wszystkim, wciąż utrzymuje się relatywnie wysoka dynamika pozwoleń na budowę domów, których udzielono w sierpniu (w ujęciu annualizowanym) 803 tys. (800 tys. prog). Nieco gorsza okazała się liczba rozpoczętych budów domów (765 tys. wobec 750 tys. prog), lecz znacznie lepszą dynamikę wykazała sprzedaż domów na rynku wtórnym, gdyż wzrosła do 4,82 mln z 4,47 mln (4,55 mln prog), co korzystnie wpłynęło na sentyment na rynkach globalnych.

Na warszawskim parkiecie poranne polepszenie nastrojów pozwoliło zbliżyć się do maksimum 2425 pkt, lecz dalsza część sesji przyniosła spadek w okolice 2400 pkt, który to poziom został udanie obroniony. Warto przypomnieć, że końcówka wczorajszej sesji udanie wyniosła WIG20 powyżej 2400 pkt, więc nie doszło do stworzenia negatywnego sygnału płynącego z zamknięcia poniżej tego wsparcia.

Utrzymana została także krótkoterminowa linia trendu wzrostowego wskutek wspomnianych niezłych danych zza oceanu. W wąskiej konsolidacji przy poziomie 1460 pkt znalazł się indeks S&P 500 i wyraźnie widoczny jest deficyt impulsów do silniejszego ruchu. Korekta prawdopodobnie nabrałaby rozmachu w przypadku przebicia ważnego wsparcia 1440 pkt, a sygnał kupna powstałby w ramach ewentualnego pokonania 1475 pkt.

W czwartek oczekiwana jest spora porcja danych, ze wstępnymi odczytami indeksów PMI z Europy i USA i indeksem Philly Fed na czele.

Porównaj na wykresach spółki i indeksy Dodaj wykresy do Twojej strony internetowej

giełda
komenatrze giełdowe
wiadomości
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
Noble Securities
KOMENTARZE
(0)