Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Dane z Niemiec pomogły. Czas na USA

0
Podziel się:

Indeksy odrabiają straty z przedpołudnia. Pomaga dobry odczyt indeksu ZEW z Niemiec. Inwestorzy czekają na dane z USA.

Dane z Niemiec pomogły. Czas na USA

Niemieccy konsumenci wykazali się w czerwcu sporym optymizmem, indeks ZEW wzrósł do 44,8 pkt., podczas gdy oczekiwano 35 punktów.

Straty odrabia WIG20, głównie za pomocą KGHM. Okazuje się, że MSP chce wyższej dywidendy ze spółki - zamiast 7,16 zł, ponad 11,6 złotych.

**

**

Indeksy doganiają kontrakty

Godz. 11:55, Paweł Satalecki* *

Dzisiejsza sesja to poniekąd nadrabianie wczorajszych spadków w Europie, gdy GPW była nieco silniejsza od innych parkietów.

Przed południem WIG20 tracił ponad 2 proc., ale już kontrakty na indeks spadały wyraźnie mniej - niespełna procent. Oznacza to, że na razie nie zapowiada się większa przecena indeksów. Na razie - bo nie wiadomo jak zareagują amerykańscy inwestorzy na dane makro z USA (więcej o nich w porannym komentarzu).

Co ciekawe dosyć spokojnie jest dziś na akcjach PKO BP. Nieoczekiwanie bowiem, jak podał bank w komunikacie, rada nadzorcza negatywnie zaopiniowała plany banku co do emisji, a także projekt uchwały o absolutorium prezesa - Jerzego Pruskiego.

Co trzeba oczywiście podkreślić - jesteśmy znów poniżej 2000 pkt. na indeksie blue-chipów. Nie widać jednak oznak paniki, obroty są w normie, więc na dziś chyba starczy spadków.

Natomiast w kontekście piątku - prawdopodobne są dalsze spadki. Widać, że LOP na kontraktach od dziś już maleje, co wiąże się ze spadkiem indeksów.

Korekta może być jednak na tyle niewielka, że popyt szybko uzupełni zapasy i indeks znów wróci powyżej okrągłej granicy 2000 punktów.

**

**

GPW: Początek sesji na czerwono

Godzina 9:20, Marek Knitter* *

Pierwsze minuty notowań na GPW w Warszawie przyniosły spadki głównych indeksów. *
Po słabej sesji w USA i Azji trudno było oczekiwać, aby na naszym rynku nastąpiło odbicie w górę. *
Najbliższym wsparciem dla indeksu WIG20 jest wzrostowa luka z ubiegłego tygodnia czyli 1960-81 punktów. Kontynuacja korekty podczas dzisiejszej sesji nie jest jednak do końca przesądzona. W Europie mamy bowiem mieszane otwarcia.

Przed nami jeszcze publikacje danych, które mogą zmienić nieco nastroje na parkietach. O godzinie 11. poznamy m.in. niemiecki wskaźniki ZEW, a o 14.30 poziom inflacji PPI w USA i dane pierwotnego rynku nieruchomości za oceanem oraz nieco później tamtejszą dynamikę produkcji przemysłowej za maj.

GPW: Rynek terminowy już wie?

Godzina, 6:10, Paweł Satalecki

*Pomimo wyraźnych spadków na wczorajszej sesji w Warszawie, tak naprawdę WIG20 nadal utrzymuje się w pozytywnej relacji do pokonanych niedawno poziomów. Możliwe, że na niedługo. *

Innymi słowy - nadal znajdujemy się nad poziomem 2000 pkt. na indeksie blue-chipów. Choć trzeba przyznać, ze wczoraj na świecie odwrót od rynków akcji wyglądał dosyć _ poważnie _. Mocno spadały indeksy w Europie, także sesja w USA zakończyła się wyraźnie słabym wynikiem.

S&P stracił na zamknięciu 2,38 proc., Dow Jones 2,13 proc., a Nasdaq 2,28 procent. Także i tu nie mamy do czynienia jeszcze z jakimś przekroczeniem kluczowych poziomów.

Im bliżej piątku jednak, tym chętniej inwestorzy mogą decydować się na realizowanie zysków z ostatnich wzrostów. Na ostatniej sesji w tym tygodniu wygasają bowiem kontrakty terminowe, a trzeba zwrócić uwagę, że LOP rośnie i to nawet bardzo.

Już wczoraj rynek terminowy wykazywał nieco większy pesymizm i wyprzedzał spadki. Kontrakty notowane są obecnie poniżej psychologicznego poziomu 2000 pkt., dokładnie przy 1992 punktach.

Zresztą nie tylko dlatego dzisiejsza sesja będzie należeć do ciekawych. Interesująco wygląda kalendarium. O godz. 14:30 poznamy dane z rynku nieruchomości w USA, które ostatnio mają dosyć duży wpływ na indeksy na świecie. Trochę później, o 15:15 ukoronowanie dnia, czyli majowa produkcja przemysłowa za oceanem. To z pewnością będzie spory impuls dla rynków, a nasz parkiet jak najbardziej załapie się na niego.

Wydaje się, że globalni inwestorzy coraz bardziej chcą pewnych rozstrzygnięć i robią się nerwowi na kolejne dane makro. Czyżby w tym tygodniu miała nadejść jakaś korekta na GPW? Należy wziąć pod uwagę, że Warszawa cały czas zachowuje się lepiej od pozostałych rynków w Europie, co w przypadku jakiegoś odwrotu popytu będzie miało (może nawet) silne konsekwencje dla nas.

ZOBACZ TAKŻE:

giełda
komenatrze giełdowe
wiadomości
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(0)