Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Dziwnie mocna giełda

0
Podziel się:

Po złych piątkowych danych w USA, zakończonych spadkiem indeksów w USA, z zamknięciami na poziomie najniższym od października 2006 i wreszcie spadkach w Azji, indeksy europejskie otworzyły się w poniedziałek minusami. Indeksy europejskie, ale nie WIG20.

Po złych piątkowych danych w USA, zakończonych spadkiem indeksów w USA, z zamknięciami na poziomie najniższym od października 2006 i wreszcie spadkach w Azji, indeksy europejskie otworzyły się w poniedziałek minusami. Indeksy europejskie, ale nie WIG20.

Główny indeks warszawskiego rynku przebywał pod kreską zaledwie 20 minut i to bardzo nieznacznie pod kreską. W czasie, gdy indeksy europejskie próbowały wybić się nad kreskę, indeks nasz hożo pomaszerował w kierunku 3000 pkt. Około południa brakowało już mniej niż 10 pkt. do tego okrągłego poziomu. Był to wzrost o ponad 2 proc!. W sytuacji gdy DAX znajdował się niespełna 0,5 proc nad kreską, a np. budapesztański BUX nadal znajdował się nadal po południowej stronie i który stratę powiększył jeszcze do końca sesji, nasza giełda była bodaj najmocniejsza w Europie.

Ameryka otworzyła się wcześniej niż zwykle, bo o 14:30 ze względu na zmianę czasu w USA na letni. Otworzyła się i oczywiście dosyć szybko znalazła się na minusie. Spadki te nie były jednak głębokie i niespecjalnie wpłynęły na zachowanie indeksów w Warszawie. Ostatecznie WIG20 zamknął się wzrostem 1,8 proc. przy całkiem pokaźnych obrotach. Beneficjentami wzrostów były banki i spółki paliwowe. KGHM tym razem ciągnęła indeks w dół, choć obrót największy przypadł właśnie jej.

Zaskoczeniem jest tak mocne zachowanie naszego indeksu. W piątek mieliśmy dosyć wysoką świecę doji na dodatek z małą luką. Doji symbolizuje pewne zawahanie. Ma ona ponadto długi dolny cień i jej znaczenie jest zatem identyczne jak "młota". Młot wymaga potwierdzenia i potwierdzenie to stało się właśnie faktem - zamknięcie sesji powyżej piątkowego. To by tłumaczyło fakt wzmocnienia wzrostów w czasie sesji, kiedy coraz bardziej stawało się jasne, że sesja zakończy się na plusie. Jednak co było przyczyną wzrostów już od samego rana? Nowe pieniądze z zagranicy, czy może rodzime OFE? A może to kolejna duża zmyłka dla kontraktów?

dziś w money
giełda
komenatrze giełdowe
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
Dom Maklerski BOŚ
KOMENTARZE
(0)