Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Giełdy: Polepszające się nastroje inwestorów

0
Podziel się:
Giełdy: Polepszające się nastroje inwestorów

Miniony tydzień na Wall Street poprawił słabe nastroje inwestorów. Dane makro nie przeszkadzały odreagowaniu wcześniejszych spadków. Z wyraźnym wzrostem indeksów mieliśmy do czynienia w środę, co pozwoliło wrócić S&P500 ponad poziom 1040 punktów.

Pretekstem był raport Council of Shopping Center pokazujący silną dynamikę sprzedaży w centrach handlowych w 2010 r.. Wydaje się, że tak duża reakcja na ten raport była bardziej spowodowana wyprzedaniem rynku niż siłą wynikającą z ww. publikacji.

Sytuacja techniczna rynku akcji pozostaje słaba. Układ średnich 50 i 200 sesyjnej po zrealizowaniu formacji krzyża śmierci wskazują na rynek spadkowy. Jednocześnie od końca kwietnia mamy sekwencje niższych _ górek _ i _ dołków _. Dużym znakiem zapytania jest wpływ silnego dolara w II kwartale na wyniki spółek amerykańskich.

Te wątpliwości powinny częściowo wyjaśnić publikowane w przyszłym tygodniu wyniki Intela, AMD, Google oraz General Electric, który kilka tygodni temu ostrzegał analityków, _ by problemy europejskie traktowali poważnie _. Można pokusić się o stwierdzenie, że jeżeli wyniki nie rozczarują inwestorów, to istnieje duża szansa na większe odreagowanie trwających od końca kwietnia spadków.

Gdyby wpływ silnego dolara na wyniki konglomeratów takich jak GE był znaczący i wiązał się z obniżeniem prognoz na przyszłe okresy, sytuacja będzie bardzo groźna i może spowodować wyjątkowo słaby okres na rynkach przez najbliższe kilka miesięcy.

Inwestorom pozostaje z uwagą obserwować publikowane raporty kwartalne lub obstawiać jeden ze scenariuszy, co biorąc pod uwagę brak konkretnych informacji ze spółek produkcyjnych o wpływie kursów walutowych na ich wyniki, jest obdarzone dużym ryzykiem.

Polska i Europejskie Rynki Wschodzące

Po niedzielnej wygranej Bronisława Komorowskiego, indeksy polskiej giełdy nieznacznie wzrosły w stosunku do zamknięcia poprzedniego tygodnia. Wzrosty rozpoczęły się już od przedwyborczego czwartku, kiedy indeks WIG obronił wsparcie na poziomie 3900 punktów. Tego samego dnia odwróciła się tendencja na walucie i złoty zaczął się umacniać, a ceny obligacji zaczęły rosnąć. Tendencja ta była kontynuowana przez cały ubiegły tydzień. Wygląda na to, że inwestorzy już wtedy byli przekonani o wygranej Bronisława Komorowskiego, a samą wygraną kandydata PO postrzegają bardzo pozytywnie.

Miniony tydzień przyniósł również dane z naszej gospodarki. Bezrobocie w czerwcu nieznacznie spadło, do 11,6 proc. z 11,9 proc., a sprzedaż nowych samochodów wzrosła aż o 10 proc. w ujęciu miesięcznym i o 5 proc. w stosunku do czerwca 2009, głównie za sprawą klientów instytucjonalnych.

Dane z naszej gospodarki nie były jednak aż tak dobre, jak te z gospodarki słowackiej, gdzie odnotowano najbardziej dynamiczny od co najmniej 2004 roku wzrost produkcji przemysłowej. Po wzroście w kwietniu 2009 o 21 proc., w maju produkcja przemysłowa Słowacji wzrosła o kolejne 31 proc., ustanawiając kolejny, siódmy z rzędu miesiąc wzrostu tego wskaźnika.

Wiele emocji wśród inwestorów budzi sprawa sprzedaży 70,5 proc. udziałów w Banku BZ WBK przez irlandzki bank AIB. Do grona siedmiu zainteresowanych dołączył ostatnio również Nordea Bank Polska, którego kurs po tej informacji wzrósł o ponad 12 procent. Sam bank AIB rozważa sprzedaż części udziałów na wolnym rynku tak, aby pakiet był mniejszy niż 66 procent. Dzięki temu potencjalny nabywca nie będzie zobowiązany do złożenia oferty przejęcia pozostałym udziałowcom, co zgodnie z polskim prawem musiałby uczynić przejmując więcej niż 66 proc. akcji.

Europa Zachodnia

Kolejny z rzędu dobry tydzień na rynkach Starego Kontynentu pozwolił odetchnąć inwestorom. Główne zachodnioeuropejskie indeksy w ujęciu tygodniowym zgodnie wylądowały na plusach i coraz bardziej oddalają się od majowych dołków.

Głównych determinantów dobrego sentymentu rynkowego w ostatnim tygodniu należy upatrywać przede wszystkim w braku złych wiadomości, których w ostatnich miesiącach nie brakowało. Na dalszy plan zeszły – przynajmniej na chwilę – problemy fiskalne państw z grupy PIIGS. Wtorkowa w miarę udana emisja hiszpańskich 10-letnich obligacji oraz zapowiedź emisji krótkoterminowego długu Grecji w najbliższych dniach pozwalają spokojnie patrzeć na rozwój wypadków w krótkim okresie. Długookresowe postrzeganie tych oraz innych krajów jako wiarygodnych pożyczkobiorców jest wprost uzależnione od systemowej naprawy ich finansów publicznych – innej drogi po prostu nie ma.

Humorów inwestorom nie popsuły zgodne z oczekiwaniami finalne czerwcowe odczyty indeksów PMI w strefie euro w przemyśle i usługach, od miesięcy pozostające powyżej poziomu 50 pkt, będącego magiczną granicą między gospodarczą prosperitą a recesją. Trochę optymizmu przyniosły również przewidywania co do wyników _ stress-testów _ czołowych europejskich banków. Dobrą informacją jest również fakt, że - pomimo ostatnich wzrostów - wskaźnik cena/zysk dla indeksu DJ Stoxx600 (grupującego 600 największych europejskich spółek) oscyluje w okolicach 11 i jest najniższy od 2008 roku. Świadczy to o sprowadzeniu fundamentalnej wyceny europejskich akcji do bardziej racjonalnych poziomów, co może zachęcić niektórych graczy to zwiększenia udziału tych instrumentów w swoich portfelach w najbliższym czasie.

Azja i Ameryka Łacińska

Zielony tydzień na rynku azjatyckim po najsilniejszych w tym roku tygodniowych wzrostach sygnalizuje prawdziwe nadejście lata. Klimat karnawału zagościł również na parkiet kraju Samby. Liderem wzrostów minionego tygodnia była Brazylia i powstająca niczym feniks z popiołów Japonia, która po długim okresie stagnacji rozpoczyna dominować na azjatyckich rynkach finansowych.

Na sesjach giełdowych w kraju środka obserwowaliśmy bardzo optymistyczny początek oraz koniec tygodnia. Pozostałe trzy dni notowań rynek delikatnie się osuwał. Shanghai Composite kończy tydzień na poziomie 2470 punktów. Względem poniedziałkowego otwarcia daje wynik _ in plus _ ponad 6 proc. Patrząc na wykres 12- miesięczny z interwałem tygodniowym daje nam to długą białą świecę. To pierwszy od dłuższego czasu silny sygnał prawdopodobnie nadchodzącego odbicia.

Oferta publiczna chińskiego AGBanku, która ma szanse stać się największym debiutem giełdowym w historii, spotkała się z bardzo dużym zainteresowaniem inwestorów. Nadsubskrypcja w transzy instytucjonalnej była dwudziestokrotna. Wartość IPO AGBanku, jednego z liderów bankowości detalicznej głównie wśród rolników w Chinach, może przekroczyć 22 miliardy dolarów. Wielu inwestorów uważa, że debiut banku może stanowić punkt zwrotny dla chińskiego rynku akcji, który od lipca zeszłego roku zmierza powoli na południe.

W Kraju Kwitnącej Wiśni po sennym poniedziałku pozostałą część tygodnia zdominował szał zakupów, wywołany _ wyprzedażami cenowymi _ trwającymi już od kilku tygodni. Ostatecznie indeks Nikkei 225 zyskał prawie 4 proc. Bardzo dobrze zachowywały się duże spółki, których właściciele akcji zarobili solidnie ponad 3,5 proc. Liderem wzrostów był sektor Automotive i takie koncerny jak Nissan, Toyota, Honda, a także sektor finansowy oraz szeroko pojęta gałąź przemysłu lekkiego np. Canon, Panasonic, czy Hitachi.

Wielu inwestorów zastanawia się czy do kraju samby nie przywitał niezapowiedziany karnawał tym razem nie na ulicy, ale na rynku akcji, zwłaszcza po opublikowanym raporcie Międzynarodowego Funduszu Walutowego. Część graczy ze zdumieniem przeciera okulary i nie może uwierzyć własnym oczom patrząc na zmiany kursów akcji brazylijskich banków. Banco Bradesco S.A. zyskał 18 proc., ItaĂş Unibanco Holding S.A. plus 17,5 proc., a notowany Banco Santander (Brasil) S.A. plus 16,5 proc.

Pozytywnie, ale trochę słabiej zachowywały się ceny akcji sektora surowcowego. Największy gracz wśród przetwórców paliw, Petroleo Brasileiro, oraz rudy żelaza, Vale S.A. urosły ponad 5 proc. Przez ostatnie pięć dni handlu indeks Bovespa zyskał ponad 5 procent.

dziś w money
giełda
komenatrze giełdowe
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
KOMENTARZE
(0)