Polska giełda zachowała się relatywnie słabo w stosunku do rynków w Europie Zachodniej i Ameryce. Jeszcze na pięć minut przed końcem sesji wydawało się, że indeks blue chipów wyjdzie nad kreskę. Niestety, tak się nie stało.
WIG20 stracił dzisiaj 0,43 proc., podobnie zachował się sWIG80 spadający 0,41 procenta. Indeks średnich przedsiębiorstw mWIG40 zmalał o 0,11 procenta.
Wśród najważniejszych zachodnich parkietów słabiej radził sobie tylko londyński FTSE250, który wzrósł tylko 0,27 procenta. Zdecydowanie lepiej od GPW spisywały się giełdy w Frankfurcie i Paryżu. DAX zyskiwał 1,27 proc., a CAC40 1,06 procenta.
Drożeją akcje na Wall Street, gdzie S&P500 notuje 0,73 proc. zwyżkę. Ponad kreską znajduje się także technologiczny NASDAQ.
Hitem końcówki dzisiejszej sesji są z pewnością spółki budowlane i deweloperskie. Mocno drożały papiery PBG (6,15 proc.), GTC (3,8 proc.), Elketrobudowy (4,41 proc.) czy Polimeksu (5,92 procenta).
Wydarzenie dnia, czyli sprzedaż pakietu akcji PZU, mogło spowodować wzmożony ruch na warszawskim parkiecie - obroty wyniosły 1,73 mld złotych.
GPW: Dane z USA impulsem do ruchu
Artur Nawrocki, godz. 14.35* *
WIG20 od południa waha się w wąskim kanale. Wybicie się z niego powinno być silnym sygnałem do zajęcia pozycji. Impulsem do zdecydowanych działań nie okazała się być decyzja EBC, który pozostawił stopy procentowe bez zmian.
WIG20 traci 0,6 procenta. Spadają również indeksy małych i średnich przedsiębiorstw - zniżkujące odpowiednio 0,73 proc. i 0,43 procenta.* *
W Stanach Zjednoczonych opublikowane zostały dane o zasiłkach dla bezrobotnych oraz bilansu handlowego. Raport z rynku pracy okazał się być gorszy od oczekiwań (427 tys. wobec 415 tys.), z kolei ujemne saldo bilansu handlowego okazało się być mniejsze niż przewidywali analitycy.
Najlepszymi spółkami w indeksie blue chipów są PBG (1,66 proc.) i TPSA (1,26 procenta). Firma budowlana odrabia straty wobec słabych notowań w ostatnim kwartale, z kolei gigant telekomunikacyjny czeka na sowitą dywidendę.
GPW: Decyzja Skarbu Państwa zdołowała WIG20
Paweł Zawadzki, godz. 14.24
Po kolejnej z rzędu spadkowej sesji za Oceanem trudno było spodziewać się udanego otwarcia notowań na GPW. WIG20 w dół mocno ciągną jednak wyłącznie dwie kontrolowane przez państwo spółki - PZU i PKO BP.
WIG20 wystartował na niemal 1-procentowym minusie. Obecnie sytuacja nieco się poprawiła, jednak wskaźnik największych spółek wciąż traci ponad 0,5 procent. Nieco lepiej radzą sobie natomiast mWIG40 i sWIG80.
Indeks największych spółek w dół mocno ciągną papiery PZU. Niemal 4-proc. spadek wyceny rynkowej największego polskiego ubezpieczyciela to efekt informacji, że Skarb Państwa w trybie przyspieszonej budowy księgi popytu sprzeda 10 proc. jego akcji.
Część inwestorów z pewnością pamięta niedawną, mocno zaskakującą, sprzedaż w tym samym trybie niemal 12-proc. pakietu akcji Tauronu.
W półtora miesiąca po tej wiadomości kurs akcji drugiej pod względem wielkości spółki energetycznej w kraju stracił niemal 6 procent. W tym czasie WIG20 umocnił się o około 2,5 procent.
Informacja o sprzedaży akcji PZU nie sprzyja także notowaniom PKO BP. Skarb Państwa niedawno zapowiadał, że jesienią sprzeda ponad 15 proc. akcji największego polskiego banku. Papiery spółki tanieją obecnie o ponad 1,5 procent.
Liderem wzrostów w WIG20 jest natomiast zyskujący ponad 2 procent PBG. W czołówce znajdują się także CEZ, GTC i Telekomunikacja Polska. Akcje tych spółek drożeją obecnie po niemal 1,5 procent.
GPW: Amerykanie znowu pociągną indeksy w dół?
Arkadiusz Droździel, godzina 6:00
Do inwestorów docierają kolejne informacje wskazujące, że największa gospodarka świata już niedługo ponownie może wpaść w recesję. To powoduje, że co raz częściej większość z nich myśli raczej o sprzedawaniu niż kupowaniu akcji.
Wczoraj mieliśmy tego przykład. Po wtorkowym niezbyt optymistycznym wystąpieniu szefa Fed, który stwierdził że kondycja największej gospodarki świata się nieznacznie pogorszyła przez całą sesję wyraźną przewagę posiadali sprzedający akcje. Tym samym WIG20 zanotował piąty spadek w ostatnich sześciu dniach.
Również i dziś należy się spodziewać, że taki scenariusz będzie realizowany. Inwestorów do zakupów może zniechęcić kolejne potwierdzenie, że amerykańska gospodarka zamiast wychodzić na prostą, ponownie popada w tarapaty.
Po serii ubiegło tygodniowych danych gorszych od oczekiwań z rynku pracy i nieruchomości wczoraj także Fed potwierdził, że największa gospodarka świata przeżywa problemy, i to niekoniecznie tymczasowe. Jak wynika z raportu o stanie gospodarki w dwunastu regionach odpowiadających działaniu dwunastu oddziałów rezerwy federalnej (tzw. Beżowa Księga) w czterech z nich (Filadelfia, Nowy Jork, Atlanta, Chicago) w pierwszych miesiącach roku gospodarka rozwijała się w wolniejszym tempie niż poprzednio.
A tylko jeden oddziałał, w Dallas zanotował poprawę kondycji gospodarki na swoim terenie. To jednak o tyle nie dziwi, że w regionie tym ma swoją siedzibę wiele firm paliwowych, które dzięki znacznemu wzrostowi ceny ropy od początku roku znacznie poprawiły swoje wyniki finansowe.
Spółki paliwowe powinny się cieszyć zainteresowaniem również w Warszawie w trakcie dzisiejszej sesji. Szefowie OPEC nie doszli bowiem do porozumienia w sprawie podwyższenia limitów produkcji. To spowodowało już wczoraj wzrost ceny ropy naftowej na giełdzie surowcowej w Nowym Jorku do ponad 100 dolarów.
Natomiast ciężki dzień czeka dziś akcjonariuszy PZU. Skarb Państwa, którzy posiada ponad 45 proc. największego polskiego ubezpieczyciela poinformował, że zamierza sprzedać 10 proc. pakiet akcji w najbliższych dniach. Zdaniem analityków do budżetu z tego tytułu wpłynie około 840 mln euro, czyli niecałe 3,4 mld złotych.