Na GPW po porannym bardzo mocnym spadku udało się odrobić straty głównie dzięki dwóm największym bankom. PKO i Pekao zakończyły dzień wyraźnymi wzrostami mimo sporych spadków w trakcie notowań, dzięki czemu mamy szansę na kilka lepszych dni na parkiecie.
Inwestorzy pamiętają, że tydzień temu w czwartek warszawski parkiet również próbował zainicjować wzrostowe odreagowanie, które jednak szybko zmieniło się w dalsze spadki. Tym razem ruch jest bardziej wiarygodny, na co wskazuje o wiele bardziej przekonywująca dzienna formacja świecowa, którą można zakwalifikować jako objęcie hossy.
Na wszystkich światowych giełdach największe emocje dotyczą handlu akcjami spółek z branży finansowej. Mimo niezłej końcówki sesji na GPW wiele banków zakończyło dzień na minusie. Po zasygnalizowaniu słabych wyników kwartalnych o 8% spadła wartość rynkowa BRE, po 7% traciły Millennium i Kredyt Bank. Zdecydowanie większa skala zmienności panuje na Wall Street - po gigantycznej wtorkowej przecenie wczoraj największe banki zyskiwały ponad 20%.
Główne opory dla rozpoczętego wczoraj korekcyjnego odreagowania to 1720-40 oraz 1780 punktów. Utrzymywanie się poniżej tych poziomów nadal premiuje stronę podażową, a w horyzoncie kilku tygodni wariant testowania dołków z października i listopada wciąż uznaję za bardziej prawdopodobny od ewentualnego większego ruchu w górę.
ZOBACZ TAKŻE: