Trwa ładowanie...
Notowania
Przejdź na
Maciej Rynkiewicz
|

GPW jednak pod kreską, solidarnie z giełdami w regionie

0
Podziel się:

W komentarzu Money.pl zobacz, jak przebiega sesja na rynkach akcji.

GPW jednak pod kreską, solidarnie z giełdami w regionie

Po udanym starcie i wzrostach w pierwszej części sesji, najważniejsze indeksy na GPW kończą sesję poniżej zera. Dużo lepsze nastroje panowały w Zachodniej Europie.

WIG20 spadł o niemal pół procent, najmocniej - bo niemal trzy procent potaniały akcje Orange. Tylko niewiele mniej spadł Alior i w przypadku banków, nie był to dziś wyjątek - wszystkie pięć instytucji z grona blue chips zakończyły sesję pod kreską.

Bardzo podobnie spisywały się spółki średnie i małe, grupujący je indeksy WIG50 i WIG250 osunęły się odpowiednio o 0,3 i 0,7 proc. Obroty na całym rynku wyniosły 620 milionów złotych, z czego blisko 75 proc. przypadło na handel blue chipami.

GPW podążała ramię w ramię z pozostałymi giełdami naszego regionu, BUX osunął się o procent, XU100 niemal 2 procent, nieco mniej czeski PX. Zupełnie inaczej przedstawia się sytuacja na rynkach zachodnich, gdzie średnia zwyżka wyniosła dzisiaj ponad pół procent.

Sesja na Wall Street do tej pory przebiega pod znakiem niewielkich wzrostów - najlepiej radzi sobie technologiczny Nasdaq, który zyskuje około 0,2 proc. Procent tracą papiery Apple'a po tym, jak okazało się, że najnowsza aktualizacja systemu na urządzenia mobilne iOS 8 często wywołuje zawieszenia popularnych aplikacji.

Amerykańscy inwestorzy poznali dziś zestaw ważnych danych - oprócz wspomnianej w poprzednim komentarzu zmiany udzielonych kredytów hipotecznych, Census Bureau opublikowało raport na temat sprzedaży nowych domów. Liczba wyniosła 504 tysiące, wobec oczekiwanych 430 tysięcy i 427 tysięcy miesiąc wcześniej. To największa zmiana w ujęciu miesięcznym od 1992 roku, wyliczył portal Macronext.com.

Nerwy na Wall Street, inwestorzy czekają na ważne dane

Maciej Rynkiewicz, godzina 15:35

Giełdy w USA otwierają się symbolicznie powyżej wczorajszych zamknięć. W ciągu najbliższych kwadransów sporo może jednak ulec zmianie.

Kalendarz makroekonomiczny na dzisiejszą sesję jest bowiem całkiem bogaty, a do tej pory pojawiła się jedynie zmiana liczby wniosków o kredyt hipoteczny. Dynamika wyniosła minus 4,1 proc., wobec plus 7 proc. miesiąc wcześniej.

Rynek czeka jeszcze między innymi na publikacje na temat nowej sprzedaży domów w sierpniu, tygodniowe zmiany zapasów paliw oraz przemówienia szefów lokalnych Fed - Charles'a Evansa i Loretty Mester.

Na GPW tymczasem pojawiła się niewielka realizacja zysków, indeks WIG20 traci już 0,25 proc., nieco gorzej radzą sobie spółki średnie i małe. Obroty na całym rynku dobijają do pół miliarda złotych.

Tymczasem Europa kontynuuje wzrosty, średnia zwyżka wśród największych to teraz około 0,4 procent. Bardzo dobrze radzi sobie CAC40, nieco gorzej, bo w pobliżu zera, wahają się indeksy w Niemczech i Wielkiej Brytanii.

Rynek oswaja się z możliwością obniżek stóp procentowych

Przemysław Ławrowski, godzina 13:05

Po słabych danych z Niemiec, europejskie indeksy odrobiły nieco strat. Przełomowych danych makroekonomicznych już dziś nie będzie, ale warto zwrócić uwagę na bardzo niski poziom warszawskiej stopy WIBOR. Wygląda na to, że inwestorzy zaczynają dyskontować pogłoski o obniżce stóp procentowych.

WIG20 znajduje się w pomiędzy poziomami 2480-2500 punktów. Na półmetku sesji rósł on o około 0,1 procent w stosunku do wczorajszego zamknięcia. Liderem wśród dużych spółek jest PKO BP. Zaraz za nim znajduje się PZU, dla którego analitycy DM PKO BP podtrzymali rekomendację kupuj.

Dziś znów WIBOR trzymiesięczny, czyli stopa kredytu na rynku międzybankowym, jest na rekordowo niskim poziomie. Jego wartość wynosi 2,36 procent (wczoraj 2,38 procent).

Po słabym początku sesji mocny wzrost notuje francuski CAC. Na niewielkim plusie jest DAX.

Słaby odczyt z niemieckiej gospodarki poznaliśmy dziś o godzinie dziesiątej. Indeks Ifo prezentujący nastroje wśród niemieckich przedsiębiorców wypadł gorzej od oczekiwań. Tym samym spada już piąty miesiąc z rzędu i ma najniższą wartość od kwietnia 2013 roku. Przed nami popołudniowe dane ze Stanów Zjednoczonych.

Mocno traci dziś rynek surowcowy. Ropa Brent znajduje się na najniższym poziomie od połowy 2012 roku.

#

Nerwowy początek sesji. Inwestorzy walczą o ważny poziom

Przemysław Ławrowski, godz. 9:37

Europejskim parkietom w pierwszych minutach sesji pomogła informacja z MFW. Indeks WIG20 szybko jednak zaczął spadać. Teraz rynek przyglądnie się publikacji niemieckiej. Prawdopodobnie potwierdzi ona sytuację, jaką obserwowaliśmy wczoraj.

Indeks WIG20 w pierwszych minutach sesji zbliżył się do poziomu 2500 punktów. Szybko przerodziło się to jednak w spadki plasując indeks blue chipów na poziomie 20 punktów niższym. Wskaźniki małych i średnich spółek zyskują około 0,2 procent. Wczorajsza informacja na temat zakończenia negocjacji GPW z wiedeńską giełdą nie poruszyła inwestorów.

Jeszcze przed południem poznamy jedne z najważniejszych danych dnia. Niemiecki indeks Ifo, prezentujący nastroje wśród przedsiębiorców, prawdopodobnie wypadnie gorzej niż poprzednio. Wczorajsze dane publikowane przez Markit Economics okazały się być o prawie punkt słabsze od oczekiwań.

Dobrą koniunkturę prezentowały w pierwszych minutach sesji europejskie indeksy DAX, FTSE100, CAC oraz FTSE-MIB. Nastroje w Europie poprawiła nieoczekiwana opinia Międzynarodowego Funduszu Walutowego na temat perspektyw chińskiej gospodarki, która ma urosnąć o ponad 7 procent. W wyniku tej informacji mocno zwyżkowała dziś giełda w Shanghaiu. Szybko jednak na rynek zawitał czerwony kolor.

Jest nerwowo na GPW, ale kolejna sesja może dać wytchnienie

Damian Słomski, 24. września, godz. 22:15

Zazwyczaj pustawy kalendarz publikacji nie był dobrą informacją dla inwestorów. Tym razem wydaje się, że spokój jest bardzo wskazany. Ostatnie dwie spadkowe sesje sprowadziły WIG20 w okolice minimów z początku miesiąca. Pozytywów można upatrywać głównie w zbliżającej się obniżce stóp procentowych. Ciekawie zapowiada się początek handlu dla akcjonariuszy GPW, którzy będą musieli przetrawić najnowsze rewelacje dotyczące zawieszenia projektu fuzji z austriacką giełdą.

Patrząc tylko i wyłącznie na kursy zamknięcia na WIG20, okazuje się, że dzisiejszy wynik na poziomie 2485 punktów jest najgorszy od 15 sesji. Na wykresie indeksu widać, że ponad procentowa przecena spowodowała naruszenie linii trendu wzrostowego, jaką wykreśliły ostatnie minima dwóch korekt. Czy to już czas na odwrót od akcji? Na pewno jeszcze za wcześnie na takie wnioski, ale niewątpliwie trzeba mieć się na baczności.

Z większym optymizmem można byłoby zacząć środową sesję, gdyby nie kolejny kiepski dzień na nowojorskiej giełdzie. Chociaż skala przeceny była nieporównywalnie mniejsza niż w Europie, to i tak trzecia z spadkowa sesja z rzędu pozostawia niesmak. W Dow Jones Industrial Average minimalnie nad kreską utrzymały się tylko papiery JP Morgan i Goldman Sachs . Wśród najsłabszych papierów znalazły się m.in. Microsoft, Boeing i Cisco.

Więcej na temat trwałości wzrostów na GPW zapoczątkowanych w sierpniu będzie można powiedzieć po przebiegu handlu w środę. Nie wykluczone, że nastąpi odbicie i kurs powróci w okolice wsparcia na 2500 punktów. Wiele będzie zależeć od globalnych nastrojów. We wtorek, mimo dobrych danych gospodarczy z Polski, słabość indeksów zachodniej Europy dała się we znaki GPW, ciągnąc notowania w dół.

Na jedyne istotne dane nie będzie trzeba długo czekać. O 10:00 będzie miała miejsce publikacja niemieckiego indeksu instytutu Ifo. Wskaźnik ten, zwany również indeksem klimatu gospodarczego, obrazuje nastroje wśród niemieckich przedsiębiorców i jest uznawany za najbardziej wiarygodne źródło informacji o kondycji niemieckiego gospodarki. Analitycy są nastawieni dość pesymistycznie i spodziewają się spadku wskaźnika z 106,3 do 105,9 pkt. Ten lub nawet gorszy wynik może potwierdzić obawy o spowolnieniu wzrostu gospodarczego w tym kluczowym kraju europejskim.

W ostatnim czasie bardziej zachowawcze prognozy wzrostu dotyczą również polskiej gospodarki. Najnowsze szacunki mBanku wskazują, że tempo wzrostu spowolni do 2,1 procent w pierwszym kwartale 2015 roku. Związana z tym presja może być odczuwalna na GPW, ale z drugiej strony czynnikiem łagodzącym będzie obniżka stóp procentowych.

Sam prezes NBP Marek Belka podkreśla, że stopy w październiku zostaną zapewne obniżone. Na pytanie czy sierpniowe dane makro wpisują się w obraz spowolnienia gospodarki Belka odpowiedział jednoznacznie: _ Tak _. W opublikowanym wczoraj wywiadzie PAP członek RPP Jerzy Hausner ocenił, że w obecnej sytuacji makroekonomicznej Rada nie podejmując żadnych kroków doprowadzałaby do automatycznego zaostrzania polityki pieniężnej. Te dwie postawy jednoznacznie pokazują jakie jest nastawienie do obniżek. To mocny argument w rękach inwestorów giełdowych. Nawet głębsze korekty można więc traktować bardziej jako okazję do kupna atrakcyjniejszych walorów niż powód do paniki.

Wśród spółek notowanych na naszym rynku uwagę w środę może przykuwać sama giełda. Zarząd GPW chce się skoncentrować na rozwoju organicznym i obecnie nie bierze pod uwagę aliansu z Wiedniem - poinformował wieczorem prezes Tamborski. Ciekawa może być reakcja akcjonariuszy. Z jednej strony projekt ten był bardzo śmiały i mógłby poszerzyć możliwości spółki. Z drugiej był obarczony bardzo dużym ryzykiem. Po ostatnich decyzjach zarządzających widać, że wraz z nowym prezesem, podejście do innowacji jest dużo bardziej konserwatywne niż za czasów Maciejewskiego.

giełda
komenatrze giełdowe
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(0)