Za nami tydzień mocnego odbicia na warszawskiej giełdzie. Inwestorzy uwierzyli, że europejskie banki nie zbankrutują. Nie zmienia to faktu, że w każdej chwili nastroje mogą się pogorszyć, gdy tylko rynki znów przypomną sobie o fatalnej kondycji finansów publicznych strefy euro.
Ostatnia sesja w tym tygodniu przebiegła pod dyktando kupujących akcje. W drugiej części handlu pretekst do dalszych zakupów dały im nowe dane makroekonomiczne z USA, które pokazały wyższy od prognoz wzrost sprzedaży detalicznej w ostatnim miesiącu. Również z tego powodu główne indeksy na Wall Street podczas trwającej właśnie sesji notują wzrosty, a nastroje wśród inwestorów są bardzo dobre.
Ostatnia sesja w tym tygodniu upłynęła więc pod znakiem optymizmu, który towarzyszył inwestorom już od poniedziałku. Wówczas indeks WIG20 zyskał prawie 3,5 procent. Mocne wzrosty odnotowały również pozostałe wskaźniki. Reszta tygodnia również upłynęła w dobrych nastrojach, z wyjątkiem czwartku, gdy część graczy zdecydowała się na realizację zysków.
Główne indeksy GPW w mijającym tygodniu Dodaj wykresy do Twojej strony internetowej
Głównym powodem większego optymizmu na rynkach była wiara inwestorów w to, że europejskie banki je upadną, bo chociaż inwestowały środki w greckie obligacje, to mogą liczyć na dokapitalizowanie ze strony rządów. Najlepszym przykładem jest sprawa banku Dexia, który w zaledwie kilka dni został uratowany przez władze Belgii i Francji. Dostał on nich bowiem gwarancje na ponad 30 miliardów euro. Wyraźnie widać więc, że europejscy politycy nie chcą dopuścić do powtórki z Lehman Brothers.
Podobnie jak nie chcą dopuścić do załamania związanego z kryzysem zadłużeniowym w strefie euro. Dlatego też pomimo wcześniejszego sprzeciwu Słowacja zgodziła się w końcu na zwiększenie środków, które ma do dyspozycji Europejski Fundusz Stabilizacji Finansowej. Jeszcze w we wtorek ta zgoda mogła wydawać się niepewna ze względu na brak politycznego porozumienia w Słowacji, ale większość inwestorów uznała, że w rezultacie i tak zostanie ono osiągnięte. Stąd brak negatywnej reakcji rynków na doniesienia na ten temat.
Dodatkowym czynnikiem, który sprzyjał kupującym akcje w tym tygodniu, był wynik wyborów parlamentarnych w Polsce. Potwierdził on oczekiwania inwestorów, że dotychczasowa koalicja pozostaje u władzy. Pytaniem pozostaje wciąż sprawa reform, na które liczą rynki. Na razie jednak inwestorzy dadzą zapewne nowemu rządowi kredyt zaufania.
Wiele wskazuje na to, że dobre nastroje rynkach mają szansę utrzymać się również w przyszłym tygodniu. Tym bardziej, że inwestorzy znów zaczęli przykładać nieco mniejszą wagę do ocen wiarygodności i obniżanych ratingów zadłużonych krajów strefy euro.