Sytuacja generalnie nie uległa większej zmianie. Bykom udało się jednak podnieść indeks WIG20 ponad kreskę. *Liderem w indeksie WIG20 pozostaje nadal KGHM, który notuje największy obrót. Akcje miedziowego koncernu zyskują blisko 2,6 proc. Na plusie znajdują się również walory takich spółek jak: PKN Orlen, CEZ, TPSA i TVN. * *
*Statystycznie sytuacja nie wygląda jednak
najlepiej. Blisko 60 proc. wszystkich emitentów notuje spadek, a zaledwie 25 proc. wzrost. **
**
GPW: Nadal blisko wsparć
Godzina, 12:00, Marek Knitter
*Na rynku akcji nastroje nadal są bardzo słabe. WIG20 oscyluje blisko istotnych poziomów wsparć. *
Rynek otworzył się prawie 10 punktów poniżej 1800 punktów. Teraz byki próbuje odrobić nieco strat. Sytuacja jest jednak bardzo trudna i w każdej chwili może dojść do kolejnego załamania.
Pozytywny wpływ na indeks WIG20 mają notowania KGHM Polskiej Miedzi. Spółka zyskuje ponad 2,5 proc. Również PKN Orlen notuje wzrost o 2 proc. Sytuacja na innych rynkach zagranicznych również nie jest zbyt dobra i trudno na razie będzie oczekiwać wsparcia. Jedynie główne indeksy w Czechach i Londynie notują niewielkie wzrosty.
GPW: Pod dyktando nastrojów
Godzina, 9:32 Jacek Mysior
Początek handlu w Warszawie przebiegał pod dyktando sprzedających. WIG20 przełamał barierę 1800 pkt. i chwilę po otwarciu tracił 1,2 proc. do wczorajszego zamknięcia.
O przecenie zdecydowały fatalne nastroje, które zdominowały wtorkową sesję na amerykańskim rynku akcji. To sprawiło, że otwarcie na większości europejskich parkietach wypadło pod kreską. Jest szansa, że w kolejnych godzinach sytuacja odwróci się na korzyść posiadaczy akcji pod warunkiem, że inwestorzy za oceanem będą chceili odreagować wczorajsze spadki.
Paweł Satalecki, godz. 06:08
Dzisiejsza sesja będzie walką o poziom 1800 pkt. na WIG20. Inwestorzy będą patrzeć na notowania kontraktów w USA, czyli zapatrywania Amerykanów na wyniki Alcoa, które poznamy po godz. 22 naszego czasu.
Sesja za oceanem to oznaka słabości amerykańskich byków. Szerzej opisuję ją w artykule. Najważniejsze dla rodzimych inwestorów jest przebicie przez S&P poziomu 900 pkt. - indeks notowania zakończył przy 881 punktach. Jeśli więc Wall Street ma być bateryjką zasilająca handel w najbliższym czasie - gdy będą pojawiać się wyniki spółek za II kw. - to właśnie wysłano nam impuls o ładunku ujemnym.
Niewykluczone więc, że i nasz WIG20 w końcu sobie z poziomem 1800 pkt. _ poradzi _. Wczoraj, jak pisał mój kolega, niby było dobrze, ale skończyło się słabo. Rodzimi inwestorzy również nie grzeszą optymizmem.
Dziś możemy znów spodziewać się sporego ruchu wokół akcji KGHM. Wczoraj spółka odpowiadała za jedną czwartą całych obrotów. W poniedziałek ostatni dzień przyznania dywidendy, więc inwestorzy podkupują tę nieźle oprocentowaną obligację.
Bardzo ciekawie będzie oczywiście na walorach PKO BP. Wczoraj rada nadzorcza odwołała z funkcji prezesa Jerzego Pruskiego. To może nieco zdestabilizować akcjonariuszy banku, mimo nawet skromniejszej na tę chwilę dywidendy.
Przed południem z kolei poznamy dane o dynamice PKB Eurolandu w I kwartale. To może jeszcze bardziej osłabić euro względem dolara, co pośrednio może być przyczyną mniejszego zainteresowania akcjami w ogóle w USA.
Reasumując - póki co nastroje nie są dobre. Miejmy nadzieję, że im gorzej tym potem lepiej.
ZOBACZ TAKŻE: