Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na
Jacek Mysior
|

GPW: Tydzień rozczarowań

0
Podziel się:

Dobiegający do końca tydzień na warszawskiej giełdzie rozczarował. Po mocnym uderzeniu kupujących na poniedziałkowej sesji, inwestorzy stracili ochotę do kupowania akcji.

GPW: Tydzień rozczarowań

Dobiegający końca tydzień na warszawskiej giełdzie rozczarował. Po mocnym uderzeniu kupujących na poniedziałkowej sesji, inwestorzy stracili ochotę do kupowania akcji. Stąd nowe tegoroczne rekordy mogliśmy oglądać tylko na pozostałych parkietach.

Zapowiedź zwiększenia deficytu budżetowego do rekordowego poziomu w 2010 roku największe emocje wywołała wśród...komentatorów. Przez inwestorów została zignorowana. Początek tygodnia na giełdzie w Warszawie przyniósł okazałe wzrosty. Pod nieobecność amerykańskich graczy kupujący byli skłonni do bardziej odważnych decyzji pchając indeksy mocno w górę. WIG20 zyskał 3,8 proc. kończąc sesję minimalnie poniżej 2200 pkt.

Wtorkowa sesja nie była już tak udana dla posiadaczy akcji. Dobre nastroje utrzymywały się przez większą część sesji. Dopiero wejście do gry Amerykanów, po trwającym dłużej niż zwykle weekendzie, zastopowało bycze zapędy rodzimych inwestorów. Niepewny początek notowań za oceanem skłonił graczy w Warszawie do realizacji zysków w końcówce sesji.

Środowa sesja nie należała do zbyt ciekawych. Wprawdzie indeksom udało się zamknąć na kreską, jednak wzrosty i obroty nie zachwyciły. Po krótkiej realizacji zysków w pierwszych godzinach notowań, wskaźniki giełdy w Warszawie opuściły strefę spadkową, co było zasługą coraz lepszych nastrojów na pozostałych europejskich rynkach akcji. Indeks dużych spółek WIG20 powrócił ponad poziom 2200 pkt, jednak kupującym brakowało najwyraźniej powodów, dla których byłoby warto pchać indeksy wyżej.

Początek czwartkowych notowań dał nadzieję, że nasz rynek jest w stanie zbliżyć się do tegorocznych szczytów. Jednak dość szybko zostaliśmy sprowadzeni na ziemię. Tego dnia pojawiło się kilka nieprzychylnych dla naszego rynku opinii płynących z zagranicznych instytucji. Najpierw pojawił się komentarz agencji ratingowej Standard&Poor's, zdaniem której sektor bankowy w Polsce stoi w obliczu rosnącego ryzyka kredytowego. Światło dzienne ujrzała również rekomendacja BNP Paribas zalecająca inwestorom sprzedaż polskich obligacji skarbowych. Zdaniem autorów rekomendacji na koniec roku za euro będziemy płacić 4,7 zł. Na te informacje złoty zareagował spadkiem wartości a kursy banków notowanych na GPW zaczęły mocno zniżkować, co przełożyło się na spadek warszawskich indeksów.

Piątkowa sesja rozpoczęła się od wzrostów, które jednak długo się nie utrzymały. Wbrew rosnącym wskaźnikom na europejskich parkietach, na warszawskiej giełdzie więcej do powiedzenia mieli sprzedający, którzy uaktywnili się w końcówce piątkowej sesji dając sygnał, że nie po drodze nam z pozostałymi rynkami akcji.

Utrzymujące się dobre nastroje dodały skrzydeł inwestorom na największych światowych giełdach. Rosnące przez ostatnie dni wskaźniki zdołały ustanowić nowe tegoroczne szczyty m in. w USA czy Niemczech. Nie można tego samego powiedzieć o warszawskim parkiecie, który obrał nieco inny kierunek.

giełda
komenatrze giełdowe
dziś w money
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(0)