Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

GPW: Wyniki finansowe i mnóstwo danych

0
Podziel się:

Nadchodzący tydzień to ciąg dalszy publikacji raportów kwartalnych przez spółki giełdowe notowane na GPW, ale także cała seria danych makroekonomicznych.

Już dziś poznaliśmy wyniki kwartalne GTC i Getin Holding, po południu GUS poda dane o przeciętnym wynagrodzeniu w III kwartale, a w piątek dynamikę wynagrodzeń w październiku. We wtorek NBP opublikuje bilans płatniczy we wrześniu i dowiemy się jakie są pierwsze koszty umocnienia złotego w ostatnim czasie dla naszej gospodarki.

Tego dnia także wyniki PKN i Lotosu, a w Japonii i Niemczech dane o PKB za III kwartał. W środę inflacja w Polsce, PKB we Francji i sprzedaż detaliczna w USA za październik. W czwartek inflacja w USA, w piątek bilans handlowy UE za wrzesień i dane o napływie kapitału do USA oraz produkcja przemysłowa w Stanach.

SYTUACJA NA GPW

Piątkowa sesja rozpoczęła się od zwyżki, która w całości była zasługą PKO BP. Bank przed sesją podał wyniki kwartalne i okazały się one na tyle dobre, że pociągnęły akcje banku w górę, co pozwoliło też na wzrost optymizmu na całym rynku.

Nie na długo - informacje o kolejnych stratach banków zagranicznych związanych z kryzysem kredytów hipotecznych szybko wprowadziły emocje w poczynania inwestorów i wyprzedaż z poprzednich dni była kontynuowana. Na koniec dnia 19. spółek z WIG20 miało kurs niższy niż na otwarciu (obronił się tylko BPH)
.

Na całym rynku spadł kurs 213. spółek (średnio o 3,2 proc.), a wzrósł 73. Końcówka sesji była lepsza dla WIG20 - indeks odzyskał 50 pkt, broniąc linii przyspieszonego trendu wzrostowego trwającego od 2005 r. Obroty wzrosły do 2,45 mld PLN potwierdzając napór sprzedających.

GIEŁDY ZAGRANICZNE
Na piątkowej sesji główne amerykańskie indeksy spadły trzeci raz z rzędu - o 1,4 proc. w przypadku S&P i 1,7 proc. w przypadku Dow Jones. Spadki, którym towarzyszyły bardzo wysokie obroty, mieliśmy już na otwarciu po publikacji wyników finansowych banku Wachovia, który również ucierpiał na kryzysie kredytowym.

Nastroje w tym sektorze pogorszyła również informacja Citigroup o stratach na instrumentach związanych z kredytami subprime szacowanych na 11 mld USD. Wprawdzie w drugiej połowie sesji obóz byków chciał powtórzyć manewr z czwartkowej i odrobić straty, jednak nastroje były zbyt pesymistyczne i w ostatnich 30 minutach indeksy zapikowały.

Dziś rano Nikkei stracił 2,5 proc., Kospi spadł o 3,4 proc., a Hang Seng przeceniono o 3,6 proc.

OBSERWUJ AKCJE
sWIG80 - w ostatnim tygodniu został przeceniony o 8,5 proc. co jest jego największym spadkiem od majowo-czerwcowej korekty w 2006 roku. W obecnej sytuacji mieliśmy jednak dużo większe obroty.

Pozytywnie nie nastraja również fakt, że z ostatnich 12 sesji 11 było spadkowych, a raz indeks nie zmienił wartości. Spadki z ostatnich dni odbywały się oczywiście przy wysokich obrotach. Na najbliższych sesjach możemy liczyć na pewne odreagowanie (może poza dzisiejszą, bowiem rynki azjatyckie rozpoczęły tydzień na sporych minusach), co potwierdzają również wskaźniki MACD i RSI pokazujące spore wyprzedanie rynku oraz fakt, że kurs obronił się na silnym wsparciu 16.466 pkt. wyznaczonym sierpniowymi dołkami.

Sentyment jednak zostaje niedźwiedzi, tym bardziej, że na wykresie tygodniowym wspomniane wskaźniki sugerują spory potencjał do dalszych spadków.

POINFORMOWALI PRZED SESJĄ

GTC - w trzecim kwartale przychody spółki wyniosły 114 mln PLN (wzrost o 73 proc.), a zysk netto 426 mln PLN (wzrost o 40 proc.).

Hutmen - w trzecim kwartale przychody spółki wyniosły 405 mln PLN (spadek o 24 proc.), a zysk netto 37 mln PLN (wzrost o 163 proc.).

Ruch - w trzecim kwartale przychody spółki wyniosły 1,05 mld PLN (wzrost o 2 proc.), a zysk netto 6,4 mln PLN (wzrost o 10 proc.).

BZWBK - członek zarządu banku poinformował, że podmiot w którego radzie nadzorczej zasiada kupił 24.652 akcji po średniej cenie 268 PLN za jedną.

BRE Bank - w ramach programu menedżerskiego dwie osoby z kierownictwa spółki kupiły łącznie 370 akcji po cenie 96,16 PLN.

Wasko - członek zarządu spółki nabył 5.119 akcji o łącznej wartości 26 tys. PLN.
Kompap - członek zarządu spółki nabył 1.780 akcji spółki po cenie 11,15 PLN za łącznie 20 tys. PLN.

Stormm - zamknął 100 kontraktów na indeks WIG20. Spółka obecnie ma otwartych 900 długich pozycji.

PROGNOZA GIEŁDOWA
Nie można przewidzieć dzisiejszych wydarzeń giełdowych. Od szczytu przed dwoma tygodniami WIG20 spadł już o 7,8 proc., więc w znacznej mierze kłopoty światowych rynków pieniężnych - które przecież dotykają nas tylko słabym rykoszetem - powinny być już zdyskontowane.

Tyle, że fundamenty mają w takich momentach niewielkie znaczenie. Teraz liczą się przepływy kapitałowe. Jest jasnym, że nie możemy liczyć na wsparcie inwestorów zagranicznych, pytanie które powraca w takich chwilach, to jak zachowają się klienci TFI. W kość dostają fundusze małych i średnich firm (mWIG spadł o 12,8 proc. od połowy października) i to oni mogą pierwsi zdradzać oznaki zniecierpliwienia.

Na razie indeksy bronią się na wsparciach (mWIG i sWIG na dołkach z sierpnia, WIG20 na linii trendu wzrostowego) i ta obrona powinna być dziś skuteczna, jeśli mamy cało wyjść z tych tarapatów.

WALUTY
Nie ma nowego rekordu euro - ostatnio zdarzało się to tak często, że sam fakt nie ustanowienia nowego szczytu zasługuje na rynku walutowym na podkreślenie. Kurs euro spada dziś rano do 1,464 USD i jest o centa niższy niż w piątkowy poranek, kiedy padał ostatni rekord.

Za wcześnie jeszcze by mówić o korekcie całego trendu, ale ponieważ trwa on od tak dawna (12 tygodni), a euro jest silnie wykupione, nadejście silniejszej korekty jest rzeczywiście tylko kwestią czasu.

Za to skokowo wobec dolara umocnił się jen - dolar wyceniany jest na 110 JPY, czyli najmniej od połowy maja ub.r. Do euro jen zyskał 0,5 proc.
Dla nas takie zachowanie światowych rynków oznaczają ryzyko osłabienia złotego. I rzeczywiście - dolar wyceniany jest na 2,486 PLN, euro na 3,642 PLN, a frank na 2,212 PLN. Frank jest najdroższy od trzech tygodni i o siedem groszy droższy od dołka z końca października.

SUROWCE
Ropa kontynuuje odreagowanie po wzrostach z ubiegłych tygodni taniejąc o 1 proc.- dziś rano cena londyńskiej baryłki brent otworzyła się na poziomie 92,20 USD. Jest to rezultatem obaw inwestorów, że wysoka cena ropy może spowolnić gospodarkę amerykańską, a w rezultacie zmniejszy się popyt na tak drogi surowiec.

Co więcej, ministrowie Arabii Saudyjskiej i Kuwejtu zapowiedzieli, że OPEC może rozważyć zwiększenie wydobycia, co również wpływa uspokajająco na rynek. W takiej sytuacji osiągnięcie ceny 100 USD za baryłkę wydaje się mało realne, tym bardziej jeśli spadające ceny akcji umocnią dolara amerykańskiego.

Ruchy na eurodolarze wyznaczają trend na złocie, które dziś rano silnie spadło. Cena uncji tego kruszcu została przeceniona o 1,7 proc. schodząc do poziomu 817 USD. Biorąc po uwagę jak silnie drożało złoto w ostatnich tygodniach takie odreagowanie nie powinno dziwić.

dziś w money
giełda
komenatrze giełdowe
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
Open Finance
KOMENTARZE
(0)