Trwa ładowanie...
Notowania
Przejdź na

Gwałtowna przecena na GPW. Krajowa giełda mocno pod prąd

0
Podziel się:

W komentarzu Money.pl sprawdzisz, co dziś działo się na światowych parkietach.

  Paweł Zawadzki , analityk Money.pl 
  
Komentator wydarzeń gospodarczych i giełdowych. Zwolennik analizy technicznej, popartej podstawowymi badaniami sytuacji finansowej spółek i racjonalnego podejścia do finansów osobistych.
Paweł Zawadzki , analityk Money.pl Komentator wydarzeń gospodarczych i giełdowych. Zwolennik analizy technicznej, popartej podstawowymi badaniami sytuacji finansowej spółek i racjonalnego podejścia do finansów osobistych.

Udany początek notowań na Wall Street nie zachęcił inwestorów handlujących na GPW do zakupów akcji. Po ich mocnej wyprzedaży w pierwszych minutach sesji, krajowi gracze niespecjalnie zważali na to, co działo się na bardziej rozwiniętych rynkach.

Najgorsze nastroje na warszawskiej giełdzie panowały w pierwszych czterech kwadransach sesji. Najważniejsze indeksy GPW wystartowały słabo, ale przez kolejne kilkadziesiąt minut można było odnieść wrażenie, że kupujący zupełnie zapomnieli, że dziś krajowa giełda w ogóle pracuje.

Kolejne godziny upłynęły pod znakiem symbolicznej poprawy nastrojów, ale chętnych do kupowania akcji było niewielu. Pokazują to nie tylko nieudolne próby odreagowywania strat, ale również wartość handlu. Dzisiejsze obroty dwudziestoma największymi firmami notowanymi w Warszawie sięgnęły 700 mln złotych, ale najintensywniej handlowano akcjami na początku i w końcówce sesji, kiedy na GPW przeważali sprzedający.

Rodzimi gracze zupełnie nie zważali na to, co dzisiaj działo się na najważniejszych parkietach Europy i USA. Kluczowe indeksy giełd we Frankfurcie, czy Paryżu powoli pięły się w górę niemal przez całą sesję, a kiedy kończyły się notowania na GPW zyskiwały po 0,8-0,9 procent. Zbliżonej skali wzrosty obserwowaliśmy wówczas także na Wall Street.

Bez większego echa przeszły dzisiejsze publikacje z gospodarki. Stopa bezrobocia w Niemczech - zgodnie z prognozami analityków - w grudniu utrzymała się na poziomie 6,9 proc., a inflacja w strefie euro wypadła lekko poniżej oczekiwań (0,8 proc., wobec prognozowanych 0,9 proc. rok do roku). Niższy od szacunków ekspertów okazał się również deficyt handlowy w Stanach Zjednoczonych.

Zachowanie rodzimych graczy to pochodna obaw o to, jak zmiany w systemie emerytalnym wpłyną na kursy spółek notowanych na GPW. Na początku lutego Otwarte Fundusze Emerytalne przekażą bowiem ponad połowę aktywów do ZUS. Choć większość OFE zapewne przemodelowała portfele, wyprzedając akcje już w grudniu, strach na rynku pozostał.

#

Europa w górę, USA także. GPW wciąż zdecydowanie pod kreską

Paweł Zawadzki, godzina 15:40

Na największych giełdach Europy utrzymują się niewielkie wzrosty, nad kreską wystartowały także najważniejsze indeksy Wall Street. W tym samym czasie kluczowe benchmarki rodzimej giełdy tracą od 1,6 do ponad 2 procent.

Obecnie sytuacja na warszawskiej giełdzie wygląda w miarę stabilnie. Od około 10 WIG20 utrzymuje się w wąskim przedziale wahań w okolicach 2.350 punktów. Większych zmian nie obserwujemy również na indeksach grupujących spółki średnie i małe. Oznacza to jednak, że najważniejsze wskaźniki krajowego parkietu w dalszym ciągu solidnie tracą.

W tym samym czasie francuski CAC zyskuje ponad 0,4, a niemiecki DAX niespełna 0,6 procent. Nad kreską przed momentem wystartowały również najważniejsze indeksy amerykańskich giełd. Tamtejszym inwestorom sprzyjają lepsze od prognoz dane o deficycie handlowym w Stanach Zjednoczonych.

Więcej danych z gospodarki, które mogłyby wpłynąć na decyzje giełdowych graczy dziś w kalendarzu nie ma. Niewykluczone jednak, że w końcówce sesji zobaczymy mocniejszy ruch na GPW. Za nami kilkugodzinny okres _ bezruchu _ na najważniejszych indeksach, a taka sytuacja zazwyczaj kończy się mocniejszym wybiciem.

#

Gwałtowna wyprzedaż na GPW. Powodem jest...

Przemysław Ławrowski, godzina 13:00

Kwestia OFE cały czas wprowadza niepokój na rynek akcji nad Wisłą. Widać to szczególnie w relacji do pozostałych rynków akcji w Europie. Dziś więcej traci jednie indeks na giełdzie w Rosji. Do końca sesji proporcje te się prawdopodobnie nie zmienią szczególnie, że danych gospodarczy jest dzisiaj bardzo niewiele.

Przecena na polskim rynku akcji cały czas się utrzymuje. Ponad 2-procentowy spadek jest obecny na indeksie WIG20, a wskaźniki małych i średnich spółek spadają o około 1,5 procent. Z danych gospodarczych nie mieliśmy dziś żadnego przełomu. Poza stopą bezrobocia w Niemczech, popołudniu poznamy dane dotyczące handlu zagranicznego w Stanach Zjednoczonych. Pewnym jest, że po raz kolejny zobaczymy deficyt. Jego prognozowana wysokość to 40 milionów złotych.

Na polskim rynku akcji cały czas panuje bessa związana z OFE. Na początku lutego odbędzie się bowiem przekazanie 51,5 procent środków z OFE do ZUS. Wyprzedaż akcji przez fundusze została już prawdopodobnie dokonana. Teraz przecena jest w znacznej części wywołana kwestią emocji.

Główne indeksy giełd z zachodniej Europy dziś rano _ były dość nie zdecydowane _. Teraz znajdują się one na około pół procentowych plusach.

Danych ze spółek notowanych na GPW także nie ma wiele. Ciekawszą informacją była rekomendacja dla Telekomunikacji Polskiej. Liderem spadków jest bank Handlowy oraz Eurocash. Obie spółki chwilę przed godziną 13 traciły ponad 5 procent.

Duża przecena akcji na GPW. Co się stało?

Przemysław Ławrowski, godz. 9:56

Największe spółki tracą dziś ponad 2 procent. Inwestorzy z GPW nadrabiają dziś zaległości po wczorajszym dniu wolnym. Do przeceny cały czas przyczynia się kwestia OFE oraz informacje ze USA.

Pierwsza sesja na polskim rynku akcji rozpoczęła się przeceną wszystkich głównych indeksów. WIG20 traci ponad 2 procent. Nieco mniej spadają wskaźniki małych i średnich spółek. Przecena jest poniekąd skutkiem przeceny obecnej na rynkach wczoraj. Indeks S&P500 zakończył poniedziałkową sesję pod kreską, po gorszym od oczekiwań odczycie indeksu ISM z tamtejszej gospodarki.

Dziś na ryku pojawiły się informacje także ze Stanów Zjednoczonych. W Senacie tego kraju zatwierdzono kandydaturę Janet Yellen na stanowisko szefa amerykańskiej Rezerwy Federalnej. Przecena na GPW jest nadal wywołana niepokojami związanymi z OFE.

Informacja z USA wpłynęła raczej neutralnie na rynki w Europie. DAX i CAC znajdują się blisko poziomu wczorajszego zamknięcia. Około 0,2 procent traci indeks CAC. Przed chwilą poznaliśmy dane z niemieckiej gospodarki. Stopa bezrobocia wyniosła 6,9 procent. Wynik jest zgodny z oczekiwaniami. Dziś opublikowana zostanie również inflacja producencka ze strefy euro za listopad. Informacja ta nie wpłynie jednak znacznie na rynek.

GPW: Emocjonujący początek roku. Co dalej?

Damian Słomski, 6 styczeń, godz. 22:10

Z jednodniowym poślizgiem, względem bardziej rozwiniętych rynków akcyjnych, rozpocznie się handel na warszawskim parkiecie. Poniedziałek nie był najbardziej udanym dniem, szczególnie na Wall Street, stąd inwestorzy chcąc nadrobić dzień przerwy na starcie sesji we wtorek mogą nie wykazywać większych chęci do zakupów akcji. W kolejnych dniach ruchy inwestorów powinny determinować wydarzenia z USA, a przede wszystkim dane z rynku pracy. Warto też pamiętać, że pierwsze w tym roku decyzje odnośnie stóp procentowych podejmie EBC i RPP.

Za nami pierwszy dzień zapowiadającego się bardzo ciekawie tygodnia. Do handlu inwestorzy z GPW wrócą dopiero jutro i, o ile patrząc na notowania głównych indeksów giełdowych Europy i USA, nie wydaje się żebyśmy wiele stracili, to jednak na kilka ciekawych informacji warto zwrócić uwagę.

Markit opublikował dziś serię wskaźników PMI dla usług, których w zdecydowanej większości wymowa była negatywna, choć dalej większość menedżerów działających w tym sektorze z optymizmem patrzy w przyszłość. Gorsze zarówno od oczekiwań jak i poprzednich odczytów okazały się wyniki w Niemczech i Wielkiej Brytanii. Analitycy nie pomylili się prognozując PMI na poziomie 51 punktów dla strefy euro, jednak przed miesiącem odczyt był o 0,2 pkt lepszy.

Wskaźniki PMI dla usług (grudzień) w największych gospodarkach
kraj odczyt prognoza poprzednio
Niemcy 53,5 54,0 55,7
Wielka Brytania 58,8 60,5 60,0
Strefa Euro 51,0 51,0 51,2
Hiszpania 54,2 51,5 51,5
USA 55,7 56,0 55,9
Chiny 50,9 - 52,5

źródło: XTB

Zaskoczeniem na plus były 54,2 punkty w Hiszpanii wobec 51,5 jakie kraj ten zanotował miesiąc wcześniej. To najlepszy odczyt od lipca 2007 roku. Na reakcję rynku nie trzeba było długo czekać. Rentowność 10-letnich obligacji spadła w okolice 3,875 procent, czyli w okolice ponad 3-letnich minimów, a IBEX zyskał na wartości 0,9 procent. W dużo gorszych nastrojach sesję kończyli Niemcy, Brytyjczycy i Francuzi.

Tradycyjnie w drugiej części dnia uwaga skupiła się na Stanach Zjednoczonych. Tam również inwestorzy czekali na publikację indeksu PMI/ISM i podobnie jak w Europie można było odczuć zawód związany z lekkim wyhamowanie optymizmu. Jednym z czynników wpływających na nastroje przedsiębiorców są zamówienia. Ich poziom w przemyśle wzrósł miesiąc do miesiąca o 1,8 procent i tym samym powtórzona została dynamika z października.

Najnowsze dane gospodarcze nie zachwyciły. Start handlu na Wall Street był niemrawy. Otwarcie było na poziomie piątkowego zamknięcia. Silniejsze spadki dotknęły tylko spółki technologiczne zgrupowane w indeksie Nasdaq100. W trakcie sesji indeksy obsunęły się w dół i ostatecznie dzień na rynkach za Oceanem kończą około 0,3 procent pod kreską .

Również w skali całego tygodnia najważniejsze wydarzenia rozegrają się za Oceanem. Inwestorzy czekają na miesięczne dane z amerykańskiego rynku pracy. To od nich w największym stopniu zależą dalsze działania Fed w zakresie polityki pieniężnej, w tym zmian w programie QE3. Prognozy analityków zakładają, że bezrobocie utrzyma się na poziomie 7 procent, a w sektorze prywatnym przybędzie 195 tysięcy nowych miejsc pracy. Szacunki zweryfikujemy dopiero w piątek.

Przedsmak emocji będziemy mieć już w środę, a to za sprawą raportu ADP i tzw. _ minutek _, czyli protokołu z posiedzenia FOMC, na którym zapadła decyzja o obcięciu kwoty skupywanych obligacji do 75 miliardów dolarów miesięcznie.

W środę i czwartek zapadną z kolei pierwsze w tym roku decyzje dotyczące stóp procentowych. Na pierwszy ogień pójdzie RPP. Nie ma jednak co liczyć na zmianę obowiązującej obecnie 2,5-procentowej stopy referencyjnej. Z tej okazji o 16:00 prezes Belka powinien przeprowadzić konferencje prasową, jednak i tak na fajerwerki nie ma co liczyć. Znacznie więcej do powiedzenia może mieć prezes EBC Mario Draghi. Jego 5 minut będzie w czwartek.

Powrót po długim weekendzie powinien być spokojny. Dane o bezrobociu w Niemczech czy inflacji w strefie euro zapewne nie spowodują dużego ruchu na rynku. Powinniśmy za to w końcu zobaczyć wzrost obrotów. Przez ostatnie 5 sesji spółki zgrupowane w indeksie WIG nie były w stanie wygenerować transakcji na kwotę większą niż 600 tysięcy złotych, czemu oczywiście sprzyjały święta. Teraz takich wymówek nie będzie. Wzrośnie tym samym znaczenie ruchów na papierach. Pierwsze sesje w nowym roku to spore niezdecydowanie. Najpierw ponad procentowe zwyżki, a następnego dnia spadek w takiej samej skali. Choć koniec piątkowej sesji mógł wystraszyć wielu graczy, to bliskość bariery 2400 punktów powinna bardziej wspierać kupujących. Jedno jest pewne - będzie się działo!

giełda
komenatrze giełdowe
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(0)