Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Indeksy rosną, ale obroty maleją

0
Podziel się:

Poniedziałek na giełdach europejskich upłynął pod znakiem mieszanych nastrojów. W skali globalnej głównym tematem rozważań była weekendowa wypowiedź szefa FED Bena Bernanke, który oznajmił, że kolejny dodruk pieniądza będzie możliwy, jeśli gospodarka amerykańska nie będzie rozwijała się w zadowalającym tempie, czyli ponad 2,5 procent.

Indeksy rosną, ale obroty maleją

W Europie nastroje popsuło natomiast obniżenie ratingu przez agencję Moody’s dla Węgier. W efekcie przy braku innych impulsów na giełdach w Londynie i Frankfurcie ostatecznie szalę na swoją korzyść przeważyli kupujący, a indeksy zanotowały niewielkie wzrosty sięgające 0,43 proc. i 0,1 procent. Minimalnie pod kreską poniedziałkowe notowań skończył francuski indeks CAC40 tracąc -0,04 procent.

Na GPW początek tygodnia można uznać również za udany, indeks WIG20 podczas wczorajszej sesji zyskał 1,3 proc., jednak był to efekt końcowego fixingu, ponieważ przez większą część dnia wskaźnik dużych spółek oscylował w okolicy piątkowego zamknięcia. Pozytywnie spośród warszawskich blue chipów wyróżniły się akcje spółki KGHM, które wzrosty o 4,83 procent.

Lekkim powodem do niepokoju w kontekście dalszych wzrostów są jednak malejące w ostatnim czasie obroty, które na całym rynku wyniosły wczoraj tylko 1,2 mld złotych. Powodem do zmartwień może być ponowne osłabienie złotego, który wczoraj stracił ponad 1 proc. w stosunku do dolara, a także 0,5 proc. względem euro. Kursy EUR/PLN i USD/PLN osiągnęły poziomy 4,0051 i 3,0126. Na rynku surowcowym warto odnotować rekordowe zamknięcia ceny złoty, która osiągnęła poziom 1421 dolarów za uncję.

Wczorajsza sesja na Wall Street zakończyła się niewielkimi spadkami, bliskość maksimów ustanowionych na początku listopada okazała się dla graczy zbyt trudnym wyzwaniem. Indeks S&P500 stracił na zamknięciu 0,13 procent. Dzisiaj rano mieszane nastroje panowały na rynkach azjatyckich, inwestorzy spekulowali odnośnie możliwości podwyżek stóp procentowych w Chinach, a umacniający się jen uderzył w akcje japońskich eksporterów. Indeks Nikkei 225 spadł o 0,26 procent.

Trudno nie oprzeć się wrażeniu, że od początku miesiąca na rynkach trwa proces przypominający rajd św. Mikołaja. Jednak jeśli przyjrzymy się bliżej temu zjawisku to wyraźnie widać, że z sesji na sesję maleją obroty, co świadczy o coraz mniejszej ilości inwestorów, którzy są zainteresowani kupowaniem akcji. Na dodatek indeksy są blisko szczytów z początku listopada, które mogą okazać się skutecznym oporem. Indeks WIG20 wybił się powyżej 2700 punktów, jednak jest to w dużej mierze zasługa końcowego fixingu, co może zaowocować korektą w dniu dzisiejszym.

giełda
komenatrze giełdowe
wiadomości
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
KOMENTARZE
(0)