Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Inwestorzy mają nadzieje na kolejne wzrosty

0
Podziel się:

W piątek inwestorzy będą musieli zdecydować, czy ważniejszy dla nich jest udany finisz wczorajszej sesji na Wall Street, czy też spadające rano kontrakty terminowe na główne amerykańskie indeksy, w ślad za silną przeceną na tokijskiej giełdzie?

Inwestorzy mają nadzieje na kolejne wzrosty

W piątek inwestorzy będą musieli zdecydować, czy ważniejszy dla nich jest udany finisz wczorajszej sesji na Wall Street, czy też spadające rano kontrakty terminowe na główne amerykańskie indeksy, w ślad za silną przeceną na tokijskiej giełdzie?

Czy większe znaczenie ma zatamowanie wycieku ropy w Zatoce Meksykańskiej (powinno mieć pozytywny wpływ na kurs BP), ugoda Goldman Sachs z Securities and Exchange Commission (wczoraj w handlu posesyjnym akcje banku podrożały o prawie 5 proc.) oraz dobrze przyjęte wyniki kwartale AMD?

Czy też rozczarowanie wynikiem kwartalnym Google (zysk był mniejszy od prognoz)? I wreszcie, czy kupować akcje pod wpływem relatywnie dobrych nastrojów, licząc na powrót indeksów w kolejnych tygodniach do kwietniowych szczytów? Czy też może chwilowo wstrzymać się z takimi zakupami? Po serii silnych wzrostów na Wall Street i obserwowanej od dwóch dni stabilizacji indeksów (w cenach zamknięcia), rośnie bowiem prawdopodobieństwo realizacji zysków, a to pozwoli kupić akcje taniej.

Powyższe rozterki, przed którymi w piątek rano stanie inwestor z GPW, można także ograniczyć do pytania o losy dzisiejszego dnia. Czy zwycięży gra pod lepsze od oczekiwań raporty kwartalne, jakie z dużym prawdopodobieństwem opublikuje Bank of America (prognoza: EPS 0,22 dol.), Citigroup (prognoza: EPS 0,05 dol.) i General Electric (prognoza: 0,27 dol.)?

Czy może strach przed równie prawdopodobnymi słabymi raportami makroekonomicznymi ze Stanów Zjednoczonych? Dziś zostanie opublikowany majowy raport o napływie kapitałów (prognoza: 74 mld USD), czerwcowe dane o inflacji CPI (prognoza: 1,2 proc. w skali roku) i lipcowa wartość indeksu Uniwersytetu Michigan (prognoza: 75).

W dwóch ostatnich przypadkach, co od miesiąca jest już pewną tendencją, prognozy są zbyt wysokie. Tymczasem silny, straszący deflacją, spadek wskaźnika CPI, tak samo jak wyraźne pogorszenie nastrojów wśród amerykańskich gospodarstw domowych, będzie negatywnym czynnikiem.

Zapoczątkowane w pierwszych dniach lipca wzrosty na GPW, prowadzą do wyraźnej poprawy sytuacji technicznej na wykresie indeksu WIG20. Jej mocnym elementem jest obrona wsparcia tworzonego przez majowy dołek (2270,13 pkt.). Dlatego nie może dziwić, że na rynku pojawiły się nadzieje na powrót w kierunku kwietniowych szczytów. Takim bezpośrednim sygnałem, potwierdzającym te oczekiwania, będzie wybicie indeksu dużych spółek powyżej lokalnego szczytu z 31 maja br. (2433,81 pkt.).

giełda
komenatrze giełdowe
dziś w money
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
KOMENTARZE
(0)