Dzisiejsza sesja zakończyła się wzrostem indeksów, a najbardziej skorzystał na tym indeks dużych spółek WIG20. Relatywnie słabiej w dalszym ciągu spisywały się indeksy małych i średnich spółek, które przez większą część sesji oscylowały wokół poniedziałkowego zamknięcia.
Losy sesji rozstrzygnięte zostały w dużej mierze na otwarciu, gdzie inwestorzy zdyskontowali nowe szczyty na części amerykańskich indeksów, z racji faktu, iż globalni inwestorzy mniej obecnie obawiają się wpływu kryzysu na amerykańskim rynku kredytów hipotecznych. Jak pamiętamy polskie indeksy zachowywały bardzo słabo w poprzednim tygodniu, a dzisiejsze, wyższe otwarcie było próbą odrobienia utraconego dystansu. W gronie dużych spółek wzrost odnotowała zdecydowana większość spółek, a najbardziej zyskały walory Polimexu i GTC, a niewiele mniej dodały akcje BZ WBK, PBG i Polnordu. Zwyżki tych papierów oscylowały wokół 3-4%. W przypadku GTC inwestorzy pozytywnie zareagowali na informację o zbyciu aktywów w Rumunii.
Jedynym walorem, który odnotował nieznaczny spadek był Prokom, co można powiązać ze zmianami personalnymi we władzach spółki przed planowanym połączeniem z Asseco Poland. Na szerokim rynku uwagę przyciąga wzrost kursu funduszu inwestycyjnego Midas, co w dużej mierze było pochodną wygrania przez jedną ze spółek zależnych licencji na świadczeniu usług telefonii komórkowej. Mam wrażenie, iż 27% odzwierciedla duży optymizm inwestorów do tego projektu, jednakże przyszłość może to dość negatywnie zweryfikować. Akcje innych spółek telekomunikacyjnych, które działają na rynku telefonii mobilnej nie należą do liderów wzrostów, a tym bardziej trudno będzie to osiągnąć spółce nowej na tym rynku.
