Kapitał spekulacyjny przeszedł ze spółek R. Karkosika i znalazł się dziś w Optimusie. Dla szerokiego rynku oznaczało to niewiele i sesja idzie w zapomnienie.
W podobnie jak GPW, nijakich nastrojach, zakończyły dziś indeksy w Europie. Również rozpoczęcie notowań w USA nie przyniosło jakiś bardziej zdecydowanych ruchów.
WIG20 stracił dziś 0,23 proc. przy obrotach 640 mln złotych, a WIG 0,41 przy 790 mln złotych. Tym samym techniczna sytuacja indeksów wiele się nie zmieniła, choć na niekorzyść byków działa przedłużająca się - nazwijmy to _ negatywna konsolidacja _.
Wygląda bowiem na to, że WIG20 może przebić poziom 2600 pkt. i spaść ok. 100 punktów niżej. Brak większych zmian dziś można uzasadnić pustym kalendarzem, zarówno pod względem danych makro jak i wyników spółek.
To jednak może zmienić się już jutro - czekają nas bowiem informacje o lipcowym PPI w Stanach Zjednoczonych oraz o liczbie zezwoleń na budowę domu. Do tego dojdzie indeks ZEW w Niemczech. Wszystkie te dane będą obserwowane nie tylko przez rynek walutowy, ale także będą miały wpływ na notowania akcji.
Podsumowując dzisiejszą sesję nie można nie wspomnieć o liderze wzrostów - Optimusie. Akcje spółki wzrosły dziś aż o 30 procent. Właściciela zmieniło ponad 2 mln akcji, czyli 7 proc. wszystkich wyemitowanych. Powodów wzrostu upatrywałbym w spadkach takich spółek jak Midas (-18 proc.) czy Krezus (-16 proc.). Ot - zmiana zainteresowania _ szybkiego kapitału _.