Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na
Paweł Satalecki
|

Kot jaki jest każdy widzi

0
Podziel się:

Odbicie spadającego martwego kota na GPW wyszło marnie. Były od nas lepsze nawet giełdy w regionie.

Kot jaki jest każdy widzi

*Odbicie spadającego martwego kota na GPW wyszło marnie. Były od nas lepszy nawet giełdy w regionie. *

Początek, jak na całym Starym Kontynencie, był obiecujący. WIG20 zyskiwał nawet ponad 3 procent i tylko odstające nieco notowania KGHM, mogły niepokoić. Z czasem jednak okazało się, że odbicie indeksów w Warszawie ma się nijak do pozostałych.

Parkiety w Paryżu czy Berlinie zyskiwały po 9 procent, na takich poziomach zresztą zakończyły. Podobnie nasi sąsiedzi, Czesi, zakończyli dzień ponad 10-proc. wzrostem. Także skromne 1,19 proc. na indeksie blue-chipów nie robi dużego wrażenia, pomimo utrzymania poziomu 2000 punktów.

O godz. 12.30 WIG20 wyraźnie stracił dystans do pozostałych parkietów. Do końca dnia nie udało mu się już tego odrobić.

W notowaniach na GPW nie pomogło nawet bardzo dobre otwarcie w USA, gdzie S&P po 30 minutach sesji zyskiwał ponad 4 procent.

Czyżby nasi inwestorzy byli bardziej sceptyczni od swoich kolegów zza granicy? A może to właśnie owi koledzy są bardziej sceptyczni wobec naszego kraju?

Ciężko to na razie wytłumaczyć, gdyż złoty umocnił się dziś zarówno do euro jak i do dolara, więc argument za masowym (kolejnym) wyjściem zagranicy z GPW nie jest prawdą. Choć z drugiej strony wpływ na rynku walutowym miało poranne wystąpienie Sławomira Skrzypka i jego Pakietu Zaufania.

No cóż, nam pozostaje przyglądać się notowaniom w USA i temu, czy inwestorzy będą na koniec równie optymistyczni jak na początku. Być może wtedy, twardy argument zamknięcia sesji, będzie bardziej stymulujący dla naszych (i nie tylko naszych) inwestorów.

dziś w money
giełda
komenatrze giełdowe
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(0)