Trwa ładowanie...
Notowania
Przejdź na

Nastroje polskich konsumentów nie poprawiły sytuacji na GPW

0
Podziel się:

W ostatniej godzinie notowań indeks WIG20 wyszedł na plus.

 Przemysław Ławrowski , analityk Money.pl
 
Pasjonat rynków finansowych. Przedkłada długoterminową inwestycję ponad krótkoterminową spekulację. Zwolennik analizy fundamentalnej, jednakże nie gardzi informacjami płynącymi z analizy technicznej. Wyznaje teorię, że w podejmowaniu decyzji inwestycyjnych emocje są złym doradcą.
Przemysław Ławrowski , analityk Money.pl Pasjonat rynków finansowych. Przedkłada długoterminową inwestycję ponad krótkoterminową spekulację. Zwolennik analizy fundamentalnej, jednakże nie gardzi informacjami płynącymi z analizy technicznej. Wyznaje teorię, że w podejmowaniu decyzji inwestycyjnych emocje są złym doradcą.

Po szturmowych zakupach akcji w czwartek, przewaga kupujących zmalała. WIG20 osiągnął poziom wczorajszego zamknięcia dopiero chwilę po godzinie 16. Brak danych gospodarczych z Europy zachodniej spowodował, że tamtejsze indeksy stoją dziś praktycznie w miejscu.

Aktualizacja godz. 16:06

Indeks WIG20 po starcie notowań na poziomie bliskim wczorajszego zamknięcia traci. Zniżka wskaźnika na ponad 2 godziny przed końcem sesji wynosiła ponad 0,5 procent. Po godzinie 16 indeks wyszedł na plus. Powodem tego mogły być trzy wiedźmy, czyli przypadający na dzisiaj termin zapadalności kontraktów terminowych. Tracą natomiast małe i średnie spółki. Najlepszymi z giełdowych blue chipów jest Asseco Poland i JSW.

Niewielka ilość danych makroekonomicznych jest odzwierciedlona na warszawskim parkiecie. Mało znacząca dla rynku okazała się publikacja wskaźników koniunktury gospodarczej. Główny Urząd Statystyczny wylicza je na podstawie badań ankietowych przeprowadzonych wśród przedsiębiorstw reprezentujących konkretne branże. Koniunktura w budownictwie i przemyśle uległa pogorszeniu, a koniunktura w handlu detalicznym poprawie. Poza tymi danymi, GUS podał także bieżący wskaźnik ufności konsumenckiej, który osiągnął ujemną wartość -24,3 w stosunku do poprzedniego: -25,3.

Danych gospodarczych z państw zachodniej Europy wcale nie było. Widać to na notowaniach najważniejszych indeksów. DAX, CAC, FTSE100, IBEX oraz FTSE-MIB znajdują się blisko poziomów z końca wczorajszej sesji.

Początek sesji w Stanach Zjednoczonych zapowiada się podobny do tego jak radzą sobie aktualnie europejskie giełdy. Kontrakty terminowe na indeksy Dow Jones oraz S&P500 znajdują się na niewielkich minusach, a kontrakt na Nasdaq rośnie o około 0,2 procent. Podczas dzisiejszych notowań za Oceanem będą wypowiadać się przedstawiciele FED z poszczególnych stanów. Głos zabierze szef oddziału z Kansas City, St. Louis oraz Minneapolis.

Poprawa nastrojów w Europie. WIG20 utknął

Paweł Zawadzki, godz. 11:46

Brak danych z gospodarki nie służy giełdowym graczom. Choć minęły już niemal trzy godziny notowań, WIG20 znajduje się niemal w miejscu, w którym rozpoczynał sesję.

Bardzo podobnie do - tracącego równe 0,5 procent - indeksu największych spółek radzą sobie wskaźniki grupujące spółki średnie i małe. mWIG40 traci niemal 0,4, a sWIG80 niespełna 0,5 procent.

Poprawiły się natomiast notowania najważniejszych europejskich indeksów. Francuski CAC wyszedł nad kreską. Na minusie w dalszym ciągu są niemiecki DAX i brytyjski FTSE. Skala przeceny w obu przypadkach nie przekracza jednak 0,1 procent.

Ostatnie trzy godziny upłynęły przy pustym kalendarzu publikacji z gospodarki. W kolejnych nie będzie lepiej, bo dziś nie ma w nim żadnych ważnych danych makro. Inwestorzy z pewnością rozkręcą się w ostatniej godzinie handlu.

Wówczas notowania WIG20 będą miały wpływ na rozliczenie wygasających dziś serii instrumentów pochodnych, a działania inwestorów próbujących jak najkorzystniej je _ zamknąć lub zrolować _ powodują zazwyczaj wzrost zmienności i obrotów na giełdzie.

Zadyszka także na GPW. WIG20 walczy z ważnym poziomem

Paweł Zawadzki, godzina 9:24

Już na otwarciu dzisiejszych notowań na warszawskiej giełdzie inwestorzy odreagowali wczorajszy wyskok WIG20 na fixingu.

Strata WIG20 po kilku minutach sesji przekraczała 0,7 procent, a indeks z nawiązką oddał niemal 10-punktowy ruch w górę z wczorajszego zamknięcia.

Obecnie sytuacja nieco się poprawiła i po dwóch kwadransach sesji WIG20 traci 0,4 procent. To oznacza, że indeks znów znajduje się powyżej bariery 2.400 punktów.

Najsłabszym ogniwem w gronie blue chipów są obecnie akcje Pekao SA , które tracą około 1,5 procent. Na przeciwnym biegunie znajdują się natomiast - zyskujące niemal dwa procent - akcje Asseco Poland.

Tylko nieznacznie lepiej niż WIG20 radzą sobie aktualnie najważniejsze indeksy giełd w Londynie, Frankfurcie, czy Paryżu. One również tracą, jednak skala spadków w ich przypadku nie przekracza 0,2-0,3 procent.

Osłabł entuzjazm po decyzji Fed. Trzy wiedźmy postraszą na GPW?

Paweł Zawadzki, 19 września, godzina 22:15

Dzień po decyzji Fed główne indeksy Wall Street nie były już w stanie kontynuować wzrostów. Ta zadyszka amerykańskich graczy to nie najlepszy znak przed otwarciem notowań na GPW. Ważnych danych w piątkowym kalendarium nie ma, ale emocje inwestorom zapewnią wygasające wrześniowe serie instrumentów pochodnych.

Napływające wręcz hurtem, lepsze od prognoz analityków, wiadomości z gospodarki Stanów Zjednoczonych nie były w stanie zachęcić amerykańskich graczy do dalszych zakupów. Pozytywnie zaskakiwały kolejno dane o nowych bezrobotnych, sprzedaży domów na rynku wtórnym i koniunkturze w przemyśle w rejonie Filadelfii, ale główne indeksy Wall Street powoli osuwały się na coraz to niższe poziomy.

Inwestorzy dość szybko zapomnieli o niespodziance, jaką dzień wcześniej rynkom sprawił Fed, decydując się na niezmienianie parametrów programu _ luzowania ilościowego _ (QE3) i dalsze zakupy aktywów za kwotę 85 miliardów dolarów miesięcznie. Choć mocnej wyprzedaży akcji na Wall Street też nie było, to zadyszka kupujących - szczególnie w kontekście dobrych danych makro – nie jest najlepszym prognostykiem przed startem piątkowej sesji na GPW.

Rodzimy WIG20 po decyzjach amerykańskiego banku centralnego zyskał prawie dwa procent i wyraźnie przebił barierę 2.400 punktów. Warto jednak przypomnieć, że na samym fixingu poszedł w górę o niemal 10 punktów. Takie ruchy najczęściej są odreagowywane już na otwarciu kolejnej sesji. Tym bardziej w sytuacji, kiedy zamknięcie notowań na Wall Street nie pokazuje, że były one uzasadnione.

10 procent w 10 sesji

Sforsowanie linii 2.400 punktów przez WIG20 to dobra wiadomość dla posiadaczy akcji. Jeszcze lepszą byłoby utrzymanie się nad tym poziomem przez kilka kolejnych sesji, ale nawet jeśli się to nie uda, nie przekreśla to szans na kontynuację wzrostów. Kolejne wsparcia dla kupujących to kolejno okolice 2.375, 2.340 i 2.300 punktów.

Warto pamiętać, że od - wyznaczonego 5. września - dołka WIG20 poszedł w górę już o ponad 200 punktów. Oznacza to, że indeks w ciągu zaledwie 10 sesji umocnił się o niemal 10 procent. Lekka korekta na warszawskiej giełdzie byłaby obecnie zatem naturalnym odreagowaniem wcześniejszych bardzo dynamicznych zwyżek.

Postraszą trzy wiedźmy?

W piątkowym kalendarium istotnych publikacji z gospodarki nie ma, zatem inwestorzy z Europy w dalszym ciągu będą czekać na to, co wydarzy się za Oceanem i poszukiwać odpowiedzi na pytanie, czy na Wall Street wrócą kupujący, czy może czwartkowa zadyszka jest pierwszym zwiastunem zbliżającej się korekty.

Odpowiedzieć na to pytanie mogą pomóc wystąpienia publiczne kilku członków FOMC (Federalny Komitet Otwartego Rynku), podczas których szczególnie istotne będą wszelkie kwestie związane z środową decyzją w sprawie programu QE3. Planowany termin ich rozpoczęcia to 18:30, więc niestety już po zamknięciu notowań na warszawskiej giełdzie.

Emocji na rodzimym parkiecie jednak nie zabraknie. Jak w każdy trzeci piątek marca, czerwca, września i grudnia na GPW wypada dzień_ trzech wiedźm _, czyli sesja, kiedy wygasają instrumenty pochodne. Wartości indeksu WIG20 z ostatniej godziny notowań wykorzystywane są wówczas do wyznaczenia ich ostatecznego kursu rozliczeniowego. To z kolei często prowadzi do wzrostu zmienności i podwyższonych obrotów na giełdzie.

Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(0)