Euro, giełda we Frankfurcie i kontrakty terminowe na główne amerykańskie indeksy zareagował wzrostem, a niemieckie obligacje spadkiem, na publikację marcowego indeksu koniunktury instytutu ZEW.
Ten, opisujący nastroje wśród niemieckich analityków i inwestorów instytucjonalnych indeks, wzrósł w marcu do -3,5 pkt. z -5,8 pkt. miesiąc wcześniej. Dane mogły zaskoczyć, gdyż prognozowano spadek tego indeksu -6,5 pkt.
Indeks instytutu ZEW nie jest raportem który w ostatnich miesiącach budził szczególne emocje wśród inwestorów. Nie sposób jednak nie zauważyć, że dzisiejszy, lepszy od oczekiwań odczyt, może wpisywać się w przekonanie, że być może sytuacja nie jest tak dramatyczna, jak jeszcze niedawno się wydawało. Przekonanie (nadzieja?) to jest budowane przede wszystkim w oparciu o umiarkowanie optymistyczne informacje płynące z amerykańskiego i brytyjskiego sektora bankowego (banki informowały, że pierwsze miesiące 2009 roku zamknęły zyskami lub że nie potrzebują dodatkowego finansowania).
