Trwa ładowanie...
Notowania
Przejdź na
Jacek Buczyński
|

Niemoc popytu

0
Podziel się:

Giełdy amerykańskie nie miały szansy zareagować w środę na przyjęcie przez Senat planu ratunkowego dla instytucji finansowych.

Niemoc popytu

*Giełdy amerykańskie nie miały szansy zareagować w środę na przyjęcie przez Senat planu ratunkowego dla instytucji finansowych. *

Okazję starał się natomiast wykorzystać popyt na rynkach europejskich, ale choć przez większość wczorajszych notowań się to udawało i to ostatecznie słaby początek sesji w USA zniweczył te starania. Pod znakiem niezłych nastrojów stała zwłaszcza pierwsza faza Dane o inflacji PPI w Eurolandzie nie zaskoczyły, a więc z tej strony nie było dla byków zagrożenia. Pozytywnie reagowały banki, co było z jednej strony wynikiem zatwierdzenia planu ratunkowego w USA, a z drugiej zapowiedzi szwajcarskiego UBS, że zakończy on III kwartał na plusie.

Około południa atmosfera zaczęła się jednak pogarszać. Wzrosty zostały zatrzymane, a wskaźniki zaczęły się powoli osuwać. Decyzja ECB o utrzymaniu stóp procentowych była zgodna z oczekiwaniami i nie spowodowała mocniejszej reakcji. Słabo zachowywały się natomiast kontrakty na indeksy amerykańskie sugerując spadkowy początek za oceanem. Kolejne napływające na rynek sygnały powoli pogrążały popyt. Słabsze dane z rynku pracy w USA zostały odebrane jeszcze dość spokojnie, ale już bardzo słaby początek tamtejszych giełd i największy w tym roku spadek zamówień przedsiębiorstw wywołał w Europie większe osłabienie. Spadki przeważały już do końca i główne indeksy kończyły dzień na minimach bądź bardzo blisko nich.

WIG20 otworzył się na plusie, ale podaż mając za sobą argument w postaci oporu w strefie 2415-2453 pkt. nie dopuściła do ataku na górną granicę. Po krótkiej stabilizacji indeks zaczął słabnąć, chociaż popyt podjął próbę utrzymania rynku w obrębie powyższej bariery. Tuż powyżej dolnego poziomu doszło do odbicia, choć był to dość powolny ruch do góry. Po nieco ponad godzinie został on znów zatrzymany i nie doszło nawet do kolejnej bezpośredniej próby sforsowania ograniczenia. Tym razem reakcja podaży była na tyle skuteczna, że wskaźnik naruszył poprzednie zamknięcie.

Byki znów podjęły walkę, jednak skończyło się na krótkim ruchu zwyżkowym. Po krótkiej stabilizacji wskaźnik na początku drugiej połowy notowań znów przeszedł na minus, a z czasem przecena zaczęła przybierać na sile. Po mocniejszym spadku w reakcji na gorsze dane z amerykańskiego rynku pracy popyt próbował doprowadzić do wyhamowania, ale starania te przerwał słaby początek za oceanem, wywołując mocną wyprzedaż. Spadek był na tyle silny, że bez problemów zaatakowane została górna granica wsparcia w przedziale 2316-2360 pkt. Tylko dzięki skokowi na zamknięciu udało się je utrzymać, ale obrona w takim stylu nie jest powodem nawet do lekkiego optymizmu, jeśli chodzi o kierunek w najbliższym czasie. Spadku nie potwierdziły też wprawdzie obroty, jednak przemawia za tym, że popyt będzie musiał wkrótce zmobilizować się nie tylko do obrony powyższej bariery, ale też podjąć walkę o utrzymanie dotychczasowych minimów zamknięcia w okolicach 2278 pkt.

giełda
komenatrze giełdowe
dziś w money
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
KOMENTARZE
(0)