Po dzisiejszej sesji już chyba nikt nie pamięta ostatnich dni, kiedy indkesy na GPW zgodnie traciły na wartości. I bardzo dobrze zresztą, gdyż nic nie wskazuje na to, aby na naszym parkiecie miała zawitać większa korekta.
Takiego obrotu spraw spodziewał się dziś rano Daniel Gąsiorowski. Ja również byłem tego zdania. Ciągły napływ gotówki na GPW w postaci debiutów oraz wciąż rosnących aktywów TFI, z pewnością nie pozwoli spaść indeksom drastycznie.
Indeksy otworzyły się już na samym początku powyżej piątkowego zamknięcia. Wraz ze wzrostem temperatury za oknem rosły też wskaźniki. Wypoczęci po dłuższym weekendzie inwestorzy chętnie przystąpili do zakupów. W końcu tańsze akcje zupełnie inaczej wyglądają w poniedziałek rano niż przez poprzedni tydzień kilka dni z rzędu.
Bardzo dobrze zachowywały się indeksy małych i średnich spółek. Trzeba również zwrócić na pozytywne reakcje WIGu, który zyskał 1,46 proc. przy obrotach rzędu prawie 2 mld zł. W zasadzie wszystkie indeksy i subindeksy mieniły się dziś na zielono.
Również dziś pierwszy raz na parkiecie notowane były prawda do akcji spółki Kredyt Inkaso. Debiut, do czego już chyba wszyscy zdążyliśmy się przyzwyczaić, wypadł dobrze- PDA na otwarciu wzrosły o prawie 25 proc. W perspektywie czekają nas trochę większe kwiatki - jak np. LC Corp, którego maksymalna cena w zapisach wyniesie 6,5 zł.
W tygodniu należy spodziewać się większej korelacji z giełdami w USA. Podane tam zostaną ważne dane makroekonomiczne - jak chociażby CPI czy PPI. Większej nie oznacza oczywiście jedności. Wydaje się, że na giełdach regiony panują lepsze nastroje niż za oceanem. W dłuższej perspektywie - wakacyjnej - powinna zdarzyć się jednak okazja dla niedźwiedzi. Warto więc korzystać z koniunktury - teraz.