*Czwartek okazał się kolejnym spadkowym dniem na europejskich giełdach. Impulsem do porannej zniżki była środowa przecena w USA oraz czerwony dzień w Azji. *
W kolejnych godzinach handlu także trudno doszukiwać się pozytywnych sygnałów. Nastroje konsumentów, biznesu i w gospodarce w strefie EURO okazały się gorsze od oczekiwań, a kontrakty futures na S&P500 przez cały dzień znajdowały się pod kreską. Na warszawskim parkiecie widoczne były próby ataku na poziom z poprzedniego zamknięcia, ale dwukrotnie kończył się niepowodzeniem.
Indeks WIG zniżkował o 1,11% (28200,15pkt), a WIG20 o 1,30% (1863,25pkt). Niemiecki DAX spadał o 1,17% m.in. za sprawą Commerzbanku, który posiłkował się pomocą od rządu w wysokości 10 mld EUR w zamian za 25% akcji. Natomiast francuski CAC40 zniżkował o 0,65%. Początek sesji na Wall Street także był spadkowy. Ciążyły wyniki spółek handlowych i technologicznych, które zanotowały niższą dynamikę sprzedaży w grudniu niż tego oczekiwano.
Jednak ostatecznie sesja za oceanem zakończyła się pozytywnym akcentem. Citigroup zgodził się poprzeć projekt ustawy pozwalającej dłużnikom na restrukturyzację kredytów hipotecznych. Otuchy inwestorom dodała
także ponowna zapowiedź pakietu stymulacyjnego przez prezydenta-elekta Baracka Obamy. Pozwoliło to ostatecznie wyjść S&P500 i NASDAQ na plusy, odpowiednio: 0,34% i 1,12%. Zniżkował natomiast DJIA (-0,31%). Wczorajsza umiarkowana przecena na warszawskim parkiecie nie zmieniła układu sił na rynku.
Po dwóch dniach spadków dziś jest szansa na neutralne otwarcie. Najbliższym wsparciem jest poziom 1850pkt. Kontrakty futures na S&P500 notowane są na kosmetycznych minusach (-0,24%), a NIKKEI225 zakończył dzień spadkiem o 0,45%. Oczy inwestorów zwrócone będą na rządowy raport z rynku pracy opublikowany o 14.30 w USA. Poznamy m.in. stopę bezrobocia (7% r/r) oraz zmianę zatrudnienia w sektorze pozarolniczym (-475 tys.).
ZOBACZ TAKŻE: