Sesja na giełdach europejskich rozpoczęła się od wzrostów w ślad za zwyżkami w USA oraz Azji. W pierwszej godzinie handlu niemiecki DAX oraz brytyjski FTSE250 zyskiwały około 1%. Inwestorzy w Europie czekają na publikacje danych z amerykańskiego rynku nieruchomości, które poznamy o 14:30 czasu warszawskiego.
Wydaje się, że obecnie rynek szuka okazji do dalszych wzrostów, stąd jeżeli dzisiejszy odczyt pozytywnie zaskoczy inwestorów, możemy być świadkami nowych maksimów na giełdach światowych. Słabe wyniki powinny wychłodzić rynek, ale nie należy oczekiwać diametralnego pogorszenia się nastroju na rynku kapitałowym.
Indeks największych spółek na giełdzie w Warszawie kontynuuje trend wzrostowy. Około godziny 11:00 WIG20 zwyżkował o blisko 2%, przy stosunkowo wysokich obrotach. Największy wpływ na indeks ,,blue chipów" ma obecnie KGHM, który wyraźnie zyskuje na wartości dzięki zwyżkom cen miedzi.
Lepsze od oczekiwań wyniki jednego z największych amerykańskich marketów budowlanych Lowe's wsparły wzrosty na amerykańskich giełdach i znacznie poprawiły sentyment na rynkach finansowych. Prezes firmy Robert Niblock powiedział, że w ostatnich tygodniach obserwujemy poprawę nastrojów konsumenckich, dane z rynku nieruchomości świadczą, że sięgnął on już dna, natomiast tempo spadku cen nieruchomości wyraźnie zwalnia. Indeks szerokiego rynku S&P500, Dow Jones oraz technologiczny NASDAQ zyskały około 3%.
Indeks tokijskiej giełdy Nikkei225 zwyżkował o 2,8%, odrabiając straty z ubiegłej sesji. Nikkei225 osiągnął siedmiomiesięczne maksimum na fali poprawy sentymentu w Stanach Zjednoczonych. Dodatkowo słabnący jen może wesprzeć eksport Kraju Kwitnącej Wiśni, który jest najsilniejszą gałęzią tamtejszej gospodarki.
