Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Problemy PIIGS nie dają spokoju inwestorom

0
Podziel się:

Początek tygodnia na rynkach europejskich upłynął pod znakiem spadków. Po obiecującym początku wywołanym informacjami o zgodzie Międzynarodowego Funduszu Walutowego i Unii Europejskiej na udzielenie pomocy Irlandii dalsza część sesji upłynęła pod znakiem systematycznego osłabienia indeksów.

Problemy PIIGS nie dają spokoju inwestorom

Duży wpływ miała na rozwój wydarzeń miała agencja Moody's, która poinformowała o możliwości obniżenia ratingu dla Irlandii, a także oceniła, że sam pakiet pomocowy nie będzie wystarczający, żeby rozwiązać problemy finansowego tego kraju. Niepokój inwestorów spowodowany był również obawami związanymi z wystąpieniem podobnej sytuacji w Portugalii oraz Hiszpanii. Poniedziałkowa sesja zakończyła się spadkiem na giełdach w Londynie i Paryżu o blisko 1 proc., niemiecki indeks DAX stracił 0,31 procent.

Wczorajsza sesja na GPW wyglądała identycznie, jak na innych parkietach w Europie. Indeks WIG20 po niewielkich wzrostach na początku dnia, po południu zszedł pod kreskę i na zamknięciu stracił 0,38%. Obroty na całym rynku były wysokie i przekroczyły 2 mld złotych. Wpływ na wskaźnik dużych spółek miało głównie zachowanie banków PKO BP (-1,42%), a także PEKAO SA (-2,2%). Z Polski napłynęły wczoraj informacje dotyczące inflacji bazowej, która była zgodna z oczekiwaniami i wyniosła 1,2%. W ślad za spadkami na naszej giełdzie tracił wczoraj złoty, nasza waluta osłabiła się względem euro (o 0,4%), które kosztowało 3,95 zł, a także dolara (o 0,88%), który wyceniany jest na blisko 2,91 zł. Po serii spadków, wczorajsza sesja upłynęła pod znakiem odreagowania na rynku złota, którego cena poszła w górę o prawie 1%, uncję kruszcu wyceniano na 1366 dolarów.

Niewielkim spadkami zakończyła się wczorajsza sesja na Wall Street w związku z doniesieniami z Europy, indeks S&P500 stracił na zamknięciu 0,16%. Dzisiaj rano spadały także rynki azjatyckie, indeks Hang Seng na giełdzie w Hongkongu stracił 2,39%. Sytuacja na giełdach nadal nie wygląda zbyt optymistycznie, obawy inwestorów o losy krajów strefy euro skutecznie psują nastroje, co przekłada się na spadki indeksów i pogłębiającą się korektę. Na GPW indeks WIG20 powinien dotrzeć w okolice 2600 punktów, później oczekiwałbym ożywienia strony popytowej, co powinno zaowocować zdecydowanym odbiciem.

Początek tygodnia na rynkach europejskich upłynął pod znakiem spadków. Po obiecującym początku wywołanym informacjami o zgodzie Międzynarodowego Funduszu Walutowego i Unii Europejskiej na udzielenie pomocy Irlandii dalsza część sesji upłynęła pod znakiem systematycznego osłabienia indeksów. Duży wpływ miała na rozwój wydarzeń miała agencja Moody’s, która poinformowała o możliwości obniżenia ratingu dla Irlandii, a także oceniła, że sam pakiet pomocowy nie będzie wystarczający, żeby rozwiązać problemy finansowego tego kraju. Niepokój inwestorów spowodowany był również obawami związanymi z wystąpieniem podobnej sytuacji w Portugalii oraz Hiszpanii. Poniedziałkowa sesja zakończyła się spadkiem na giełdach w Londynie i Paryżu o blisko 1%, niemiecki indeks DAX stracił 0,31%.

Wczorajsza sesja na GPW wyglądała identycznie, jak na innych parkietach w Europie. Indeks WIG20 po niewielkich wzrostach na początku dnia, po południu zszedł pod kreskę i na zamknięciu stracił 0,38%. Obroty na całym rynku były wysokie i przekroczyły 2 mld złotych. Wpływ na wskaźnik dużych spółek miało głównie zachowanie banków PKO BP (-1,42%), a także PEKAO SA (-2,2%). Z Polski napłynęły wczoraj informacje dotyczące inflacji bazowej, która była zgodna z oczekiwaniami i wyniosła 1,2%. W ślad za spadkami na naszej giełdzie tracił wczoraj złoty, nasza waluta osłabiła się względem euro (o 0,4%), które kosztowało 3,95 zł, a także dolara (o 0,88%), który wyceniany jest na blisko 2,91 zł. Po serii spadków, wczorajsza sesja upłynęła pod znakiem odreagowania na rynku złota, którego cena poszła w górę o prawie 1%, uncję kruszcu wyceniano na 1366 dolarów.

Niewielkim spadkami zakończyła się wczorajsza sesja na Wall Street w związku z doniesieniami z Europy, indeks S&P500 stracił na zamknięciu 0,16%. Dzisiaj rano spadały także rynki azjatyckie, indeks Hang Seng na giełdzie w Hongkongu stracił 2,39%. Sytuacja na giełdach nadal nie wygląda zbyt optymistycznie, obawy inwestorów o losy krajów strefy euro skutecznie psują nastroje, co przekłada się na spadki indeksów i pogłębiającą się korektę. Na GPW indeks WIG20 powinien dotrzeć w okolice 2600 punktów, później oczekiwałbym ożywienia strony popytowej, co powinno zaowocować zdecydowanym odbiciem.

Początek tygodnia na rynkach europejskich upłynął pod znakiem spadków. Po obiecującym początku wywołanym informacjami o zgodzie Międzynarodowego Funduszu Walutowego i Unii Europejskiej na udzielenie pomocy Irlandii dalsza część sesji upłynęła pod znakiem systematycznego osłabienia indeksów. Duży wpływ miała na rozwój wydarzeń miała agencja Moody’s, która poinformowała o możliwości obniżenia ratingu dla Irlandii, a także oceniła, że sam pakiet pomocowy nie będzie wystarczający, żeby rozwiązać problemy finansowego tego kraju. Niepokój inwestorów spowodowany był również obawami związanymi z wystąpieniem podobnej sytuacji w Portugalii oraz Hiszpanii. Poniedziałkowa sesja zakończyła się spadkiem na giełdach w Londynie i Paryżu o blisko 1%, niemiecki indeks DAX stracił 0,31%.

Wczorajsza sesja na GPW wyglądała identycznie, jak na innych parkietach w Europie. Indeks WIG20 po niewielkich wzrostach na początku dnia, po południu zszedł pod kreskę i na zamknięciu stracił 0,38%. Obroty na całym rynku były wysokie i przekroczyły 2 mld złotych. Wpływ na wskaźnik dużych spółek miało głównie zachowanie banków PKO BP (-1,42%), a także PEKAO SA (-2,2%). Z Polski napłynęły wczoraj informacje dotyczące inflacji bazowej, która była zgodna z oczekiwaniami i wyniosła 1,2%. W ślad za spadkami na naszej giełdzie tracił wczoraj złoty, nasza waluta osłabiła się względem euro (o 0,4%), które kosztowało 3,95 zł, a także dolara (o 0,88%), który wyceniany jest na blisko 2,91 zł. Po serii spadków, wczorajsza sesja upłynęła pod znakiem odreagowania na rynku złota, którego cena poszła w górę o prawie 1%, uncję kruszcu wyceniano na 1366 dolarów.

Niewielkim spadkami zakończyła się wczorajsza sesja na Wall Street w związku z doniesieniami z Europy, indeks S&P500 stracił na zamknięciu 0,16%. Dzisiaj rano spadały także rynki azjatyckie, indeks Hang Seng na giełdzie w Hongkongu stracił 2,39%. Sytuacja na giełdach nadal nie wygląda zbyt optymistycznie, obawy inwestorów o losy krajów strefy euro skutecznie psują nastroje, co przekłada się na spadki indeksów i pogłębiającą się korektę. Na GPW indeks WIG20 powinien dotrzeć w okolice 2600 punktów, później oczekiwałbym ożywienia strony popytowej, co powinno zaowocować zdecydowanym odbiciem.

giełda
komenatrze giełdowe
dziś w money
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
KOMENTARZE
(0)