WIG 20 mocniej w dół na koniec sesji. Nastroje pogorszyły się po otwarciu notowań za oceanem.
Kiepskie otwarcie notowań w USA pociągnęło mocno w dół również naszą giełdę. Indeks WIG 20 przez chwilę tracił nawet 1,8 proc. w stosunku do poprzedniego zamknięcia. Sesję udało mu się skończyć ze stratą na poziomie około 1 proc.
Amerykańskim notowaniom nie pomogły dość dobre dane dotyczące wskaźnika PMI dla tamtejszej gospodarki, który pokazał nadchodzące ożywienie. Indeksy Dow Jones i S&P 500 tracą w tej chwili około 1 proc.
Inwestorzy w Warszawie mieli dzisiaj dość sporą lekturę danych ze spółek, którym mijał ostatni dzień na publikację wyników za drugi kwartał. W wielu przypadkach okazały się one lepsze od prognoz analityków. Tak dobrym zaskoczeniem były m.in. wyniki spółki komputerowej Asseco Poland, która przez cały dzień była liderem notowań w indeksie WIG 20. W rezultacie spółka zakończyła sesję na ponad 4-procentowym plusie. Indeks został podciągnięty w górę także przez Lotos, który również pochwalił się dobrym wynikiem i dzięki temu zakończył sesję z prawie 2-procentowym zyskiem.
Mocno w dół spadała z kolei spółka PGNiG, która w drugim kwartale pokazała stratę. KGHM-owi nie pomogły z kolei spadki cen miedzi.
Przez większość czasu na parkiecie panowała jednak nuda. Obroty ledwo przekroczyły 1 mld zł, co jest dość słabym wynikiem w porównaniu do ostatnich dni. To m.in. zasługa inwestorów z Wielkiej Brytanii, którzy dzisiaj odpoczywali i nie handlowali na europejskich rynkach.
Trudno oprzeć się wrażeniu, że giełdowym bykom chwilowo brakuje siły. Dlatego bez pozytywnego zakończenia dzisiejszej sesji w USA i jutrzejszych notowań w Azji, jutro na warszawskiej giełdzie również ciężko będzie poprawić wyniki.