Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na
Jacek Buczyński
|

Spadek bez większych konsekwencji

0
Podziel się:

Wczorajszy spadek nie przyniósł istotniejszej zmiany sytuacji i nie można mówić o wyraźniejszym pogorszeniu obrazu rynku. Indeks utrzymał się stosunkowo blisko ostatnich szczytów, co w połączeniu z lekkim spadkiem obrotów nie przekreśla szans na dalszą poprawę w najbliższym czasie.

Spadek bez większych konsekwencji

*Na rynkach panuje w dalszym ciągu duże niezdecydowanie, a wczorajsze zachowanie giełd europejskich było tego bardzo dobrym przykładem. *

W pierwszej części swą siłę pokazała podaż, ale potem w jeszcze bardziej dobitny sposób odpowiedziały byki i choć większość parkietów zakończyła dzień na plusach, a takie zachowanie ma lekko pozytywną wymowę, to takie niejednoznaczne nastroje nie dają jeszcze pewności wyraźniejszej poprawy w najbliższym czasie. Dane makro, jakie napłynęły na rynki nie były powodem do zbytniego optymizmu, ale nie wyglądały też na tyle źle, by dać impuls dla większej wyprzedaży i nie zdołały zatrzymać popytu. Najważniejsze indeksy w Europie otworzyły się na sporych minusach, ale początek przyniósł dalszą przecenę. Dopiero po dwóch godzinach handlu byki zdołały się pozbierać, jednak na tyle skutecznie, że po zatrzymaniu spadku szybko zaczęły odrabiać straty. Niedźwiedzie stać było jedynie na korekcyjne odreagowania, a wysiłek popytu został nagrodzony powrotem głównych wskaźników na plusy. Po rozpoczęciu notowań za oceanem nastąpiło wyhamowanie, jednak nie doszło do większego osłabienia i końcówkę notowań zdominowała konsolidacja. Ten stan nie uległ już zmianie, a zamknięcia wypadły blisko dziennych szczytów.

Nasz WIG20 otworzył się podobnie jak inne parkiety, czyli na minusie. Popyt nie dawał jednak za wygraną i na początku nie dopuszczał do dalszych spadków. W obliczu słabych nastrojów w Europie nie był jednak w stanie zainicjować większego odbicia, a skuteczną zaporą dla wzrostów było poprzednie zamknięcie. Kilka nieudanych testów tej granicy ożywiło w końcu podaż, a efektem było wyraźniejsze osłabienie. Około południa przecena dotarła w okolice 1464 pkt., gdzie nastąpiło wyhamowanie. Zaraz potem byki przystąpiły do odrabiania strat, a wsparciem dla nich były poprawiające się nastroje na innych parkietach. Pod koniec dnia indeks poprawił poranne maksima, jednak znów na przeszkodzie wzrostów stanęło poprzednie zamknięcie, a także wyhamowanie, do jakiego doszło w Europie. Ostatecznie nie udało się więc wyjść na plus, choć zamknięcie znalazło się niedaleko dziennego szczytu.

Wczorajszy spadek nie przyniósł istotniejszej zmiany sytuacji i nie można mówić o wyraźniejszym pogorszeniu obrazu rynku. Indeks utrzymał się stosunkowo blisko ostatnich szczytów, co w połączeniu z lekkim spadkiem obrotów nie przekreśla szans na dalszą poprawę w najbliższym czasie. Popyt musi wprawdzie uporać się z położonymi stosunkowo blisko ważniejszymi oporami, jak choćby strefa 1525-1535 pkt, jednak przy obecnych poziomach szanse na test są spore. Przebicie wyraźnie przybliży z kolei realizację scenariusza zakładającego ruch w okolice najistotniejszych krótkoterminowych barier, którymi są lokalny wierzchołek na 1584 pkt. oraz wzmacniająca go linia półrocznych spadków biegnąca aktualnie na 1596 pkt. Dziś, zwłaszcza na początku impulsem dla poprawy może być udana sesja w USA.

giełda
komenatrze giełdowe
dziś w money
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
KOMENTARZE
(0)