Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Stopy w Australii idą w górę

0
Podziel się:

Bank Australii po raz kolejny podniósł stopy procentowe. Główna wynosi już 7,25 proc. i jest najwyższa od dwunastu lat. To 12 kolejna podwyżka stóp od maja 2002 roku.

Bank Australii po raz kolejny podniósł stopy procentowe. Główna wynosi już 7,25 proc. i jest najwyższa od dwunastu lat. To 12 kolejna podwyżka stóp od maja 2002 r.

Różnice co do strategii obranej przez banki centralne na całym świecie uwypuklają się z każdym kolejnym miesiące. Podczas gdy w Australii stopy procentowe wzrosły, inwestorzy oczekują, że jeszcze dziś Bank Kanady obniży je o 25 pkt do 3,75 proc.

Z punktu widzenia wielu kredytobiorców w Polsce ważniejsze informacje napłyną dziś z Szwajcarii, gdzie opublikowany zostanie poziom inflacji za luty (oczekiwania to 2,4 proc.) i wzrost PKB w IV kwartale (2,9 proc.) Miesiąc temu inflacja w Szwajcarii nieoczekiwanie wzrosła, co rozwiało nadzieje na rychłą obniżkę stóp procentowych. Można się wręcz zastanawiać, czy SNB nie wróci do podwyżek stóp jeśli nowa projekcja inflacji wskaże na ryzyko dalszego wzrostu cen.

SYTUACJA NA GPW

Posiadacze akcji przeżywają ciężkie chwile, bo wczorajsza sesja była piątą z rzędu, w czasie której ich portfele topniały na wartości. Przeciętny spadek 278. papierów, które wczoraj notowały spadek kursu, wyniósł 3,8 proc. Zniżce towarzyszyły skromne obroty (1,4 mld PLN), a w dodatku część strat udało się odrobić w końcówce, ale tylko spółkom z WIG20.

Wcześniej WIG20 zszedł poniżej dołków z początku lutego, co potwierdziło słabość rynku. Słabość, o której mówi się, że wynika z obaw o recesję w USA, ale już nie tylko z nich. Inwestorzy dopuszczają możliwość dalszego wzrostu inflacji w Polsce (nawet powyżej 5 proc.), a w ślad za nią także i stóp procentowych. Najbardziej pesymistyczne scenariusze mówią o wzroście stóp o kolejne 100 pkt, co miałoby już bardzo istotny wpływ na koszt kapitału i oprocentowanie kredytów dla firm i dla konsumentów.

GIEŁDY ZAGRANICZNE

Przez większą część wczorajszej sesji na Wall Street główne indeksy kontynuowały spadki, jednak każde zejście na blisko jednoprocentowy minus kończyło się szarżą byków i odrabianiem strat. Ostatecznie, S&P i Dow Jones przy dosyć niskich obrotach zamknęły się praktycznie na piątkowych poziomach.

Przewaga sprzedających w niektórych momentach to wynik kolejnych kiepskich danych makro. Indeks ISM mierzący aktywność w sektorze wytwórczym spadł bardziej od oczekiwań (do 48,3 pkt.), podobnie jak wydatki na konstrukcje budowlane. Niemniej, spadki akcji sektora finansowego oraz spółek technologicznych zrównoważyła branża wydobywcza dzięki kontynuacji hossy na giełdach towarowych.

Uspokojenie po poniedziałkowej przecenie widać również w Azji. Kospi wzrósł o 0,3 proc., Hang Seng stracił 1,7 proc., a Nikkei nie zmienił wartości.

OBSERWUJ AKCJE

Bioton - po wczorajszych fatalnych wynikach finansowych, kurs spółki załamał się i po spadku o ponad 15 proc. przy ogromnych obrotach wrócił w okolice styczniowych dołków. Poziomami wsparcia są w tym rejonie 0,87 PLN (styczniowe minimum) oraz 0,82 (listopadowe minimum). Za dalszymi spadkami przemawia sygnał sprzedaży na DMI oraz utrzymujące się negatywne wskazanie na MACD. Nie należy się kierować niską ceną pojedynczej akcji, bowiem patrząc fundamentalnie, przy zysku na poziomie 1,5 gorsza na akcję zejście kursu wyraźnie niżej nie wydaje się niemożliwe.

BZWBK - kurs akcji nie obronił się na poziomie styczniowych dołków w okolicach 180 PLN i podczas wczorajszej przeceny był momentami 10 proc. niżej. Formalnie, wybicie w dół z budowanej bazy sugeruje drugą falę spadków, która przeceni spółkę do 125 PLN, jednak przy 13,10 PLN zysku na akcję w 2007 r. wydaje się to nieprawdopodobne. Co więcej, od historycznego rekordu na poziomie 319 PLN kurs spadł już prawie o 50 proc., co w przypadku tak dużego banku ogranicza dalszy potencjał spadkowy. Potwierdza to RSI, który pokazuje spore wyprzedanie walorów spółki (choć wskazania DMI i MACD są negatywne).

POINFORMOWALI PRZED SESJĄ

PBG - udzielił poręczenia spółce zależnej (Hydrobudowa)
do łącznej kwoty 22,65 mln EUR.

BRE Bank - osoba zobowiązana sprzedała 150 akcji po cenie 402 PLN.
Artman - przychody spółki w lutym wyniosły 22,2 mln PLN (41 proc. wyższe niż w lutym 2007 r.), a w okresie styczeń-luty 42,3 mln PLN (wyższe o 34 proc.).

Bomi - przejmie olsztyńską sieć supermarketów Rast, co sfinansuje przez emisję akcji dla obecnych akcjonariuszy spółki przejmowanej.

Alma - podpisała umowę najmu pomieszczeń w budynku zabytkowym ''Wielka Zbrojownia'' w Gdańsku. Za 10 lat najmu spółka zapłaci 17,4 mln PLN.

Makrum - podpisała umowę ze spółkami z grupy Rolls-Royce na dostawy rolek rufowych, zacisków i nawijarek lin, urządzeń centrujących, stabilizatorów sterów. Wartość kontraktu ustalono na 2,32 mln EUR, a termin realizacji na koniec grudnia.

Groclin - zawarł umowę połączenia klubu piłkarskiego Groclin-Dyskobolia z klubem Śląsk Wrocław.

ADS - podał prognozę przychodów w 2008 r. które szacuje na 610 mln (w poprzednim sięgnęły one 42,4 mln PLN).

PROGNOZA GIEŁDOWA

Najprościej byłoby powiedzieć, że mamy dziś sesję na przeczekanie. Brakuje dziś zdecydowanych impulsów ze strony giełd zagranicznych, brakuje ważnych publikacji makroekonomicznych, indeksy znalazły się w okolicy ważnych wsparć - wszystko składa się na obraz sesji, na której zapewne niewiele się wydarzy. Ewentualne zwyżki nie mogą mieć dużego zasięgu, bo zostaną szybko wykorzystane do oddania akcji.

W horyzoncie kilku tygodni wciąż można mówić o konsolidacji rynku, tyle że jej ramy są znacznie szersze niż mogło się wydawać przed tygodniem. Ta teza będzie nadawała się do zmiany dopiero po wyznaczeniu nowych tegorocznych dołków lub szczytów, a więc raczej nie prędko.

WALUTY

Notowania euro utrzymują się poniżej poziomu 1,52 USD, a zatem także tuż poniżej swojego historycznego rekordu. Po ostatnich dynamicznych sesjach rynek może potrzebować chwili wytchnienia, potrzebnej tym bardziej, że już za dwa dni poznamy decyzję Europejskiego Banku Centralnego co do stóp procentowych.

Ważniejszy będzie sam komunikat po posiedzeniu, a inwestorzy zastanawiają się, czy znajdą w nim zapowiedź obniżki stóp procentowych w strefie euro.
Jen zyskuje dziś rano po 0,3 proc. do euro i dolara.

U nas dolar spadł do 2,316 PLN, ale w gruncie rzeczy od czterech dni strat już nie pogłębia. Podobnie ma się sprawa z euro, które rano kosztuje 3,519 PLN. Frank natomiast zbliża się powoli do 2,23 PLN.

SUROWCE

Niewielkie zmiany eurodolara przełożyły się na uspokojenie na giełdach towarowych.

Ropa odpoczywa po wczorajszych silnych wahaniach, które wywindowały jej cenę do rekordowych poziomów (102,2 USD w przypadku londyńskiej baryłki brent i 103,9 USD w przypadku nowojorskiej crude). Dziś rano jej cena na giełdzie w Londynie utrzymuje się kilkadziesiąt centów powyżej wsparcia na 100 USD.

Odreagowaniu służy również oczekiwanie na jutrzejszy raport dotyczący zapasów paliw w Stanach. Przez ostatnie siedem tygodni rezerwy ropy w USA zwiększały się potwierdzając spowolnienie w gospodarce.
Odpoczywa również miedź, która na giełdzie w Londynie podrożała dziś rano o 0,1 proc. do 8.580 USD.

Dojście do tego poziomu zawdzięcza wczorajszym silnym wzrostom wynikającym z obaw o niskie zapasy miedzi na światowych giełdach. Do rekordowych poziomów zostaje już tylko niecałe 3 proc.
Złoto utrzymuje się na poziomie 981 USD za uncję. Brak odreagowania to zapewne wynik rozgrywki funduszy hedgingowych, które grają na dojście do poziomu 1.000 USD.

giełda
komenatrze giełdowe
dziś w money
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
Open Finance
KOMENTARZE
(0)