Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na
Krzysztof Barembruch
|

To już koniec czarnej serii?

0
Podziel się:

Poniedziałkowa sesja niestety nie powstrzymała spadków na warszawskiej giełdzie, choć przebieg notowań zdaje się sugerować, że jest już coraz bliżej przesilenia.

To już koniec czarnej serii?

Indeks giełdy WIG stracił co prawda kolejne 1,5 proc., jednak jeszcze trzy godziny przed końcem handlu był na dwa razy większym minusie. To, że udało się odrobić część strat, może dowodzić, że na parkiecie pojawili się inwestorzy chętni do choćby krótkoterminowych zakupów akcji.

Zwłaszcza, że obroty w drugiej części dnia były znacznie większe, niż w pierwszej, gdy ceny akcji szybko spadały, zaś WIG dotarł do poziomu 48,7 tys. pkt., który ostatnio widzieliśmy w przypadku tego indeksu w listopadzie 2006 r.
Najbardziej obciążającym dla WIG-u balastem są wciąż akcje giełdowych średniaków. W ciągu dnia ich indeks mWIG tracił na wartości nawet prawie 4 proc., a ostatecznie skończyło się na spadku ,,tylko" o 2,2 proc. A to oznacza, że indeks średnich spółek jest dziś na poziomie z połowy października 2006 r.
W poniedziałek wieczorem wreszcie poszły w górę akcje w USA. To daje nadzieje na to, że we wtorek w Warszawie będziemy mieli pierwszą spokojną sesję od dobrych kilku dni. Kilka dni stabilizacji to niezbędne minimum, by znaleźli się inwestorzy gotowi zaryzykować swoje pieniądze i iść na większe zakupy.

Takie, które pozwoliłyby odrobić przynajmniej część strat, które WIG poniósł od połowy grudnia. A główny indeks stracił od tego czasu prawie 20 proc. Przyjmując, że w czasie bessy odbicia mają zasięg od jednej trzeciej do połowy wcześniejszych spadków, do ,,ugrania" dla najbardziej agresywnych inwestorów może być nawet 7-10 proc.

dziś w money
giełda
komenatrze giełdowe
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
KOMENTARZE
(0)