Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na
Tomasz Smolarek
|

USA: Bankructwo GM coraz bardziej realne

0
Podziel się:

Początek sesji na S&P500 przyniósł spadki o 1.5 proc., głównie pod wpływem bardzo pesymistycznego raportu ADP z rynku pracy.

USA: Bankructwo GM coraz bardziej realne

Początek środowej sesji na S&P500 przyniósł spadki o 1.5%, głównie pod wpływem bardzo pesymistycznego raportu ADP z rynku pracy.

Po godzinie handlu i kolejnych danych makro, tym razem lepszych od oczekiwań, indeks zdołał wyjść nad kreskę i w tym rejonie utrzymał się do końca sesji. Ostatecznie zakończył dzień zwyżką o 1.66%. Nasdaq wzrósł o 1.51%, a Dow Jones o 2.01%.

Agencje podały informację, że prezydent Obama widzi w ogłoszeniu upadłości szansę na restrukturyzację General Motors i wzmocnienie jego konkurencyjności. Kurs krótko po rozpoczęciu handlu spadał o prawie 20 proc, by zakończyć sesję zaledwie 0.5% na minusie.

Po fatalnej w skutkach niedzielnej wypowiedzi sekretarza skarbu (sugerującej konieczność istotnego dofinansowania niektórych banków, T. Geithner pozytywnie wpłynął w środę na rynek twierdząc, że dostrzega obiecujące sygnały ożywienia w sektorze finansowym i pochwalił działania międzynarodowe w tym zakresie. Jutro rozpoczyna się szczyt G20 i ciepłe słowa w kierunku innych państw należy też odbierać jako element dyplomacji.

Poznaliśmy również kilka istotnych danych z gospodarki. Przed sesją opublikowano raport ADP o zmianie zatrudnienia w prywatnych przedsiębiorstwach w marcu. Raport wskazuje na spadek zatrudnienia o 742 tys. osób, podczas gdy rynek spodziewał się spadku o 648 tys. W lutym odczyt wyniósł 697 tys., co pokazuje, że sytuacja na rynku pracy nadal się pogarsza. W piątek poznamy szczegółowe dane z Departamentu Pracy.

Wskaźnik ISM dla przemysłu za marzec był lepszy od oczekiwań i lepszy od danych z lutego. Wskaźnik wyniósł 36.3 (w lutym 35.8). Rynek prognozował wzrost do 36.0. Indeks ISM jest wskaźnikiem wyprzedzającym i jego zachowanie może wiele mówić o przyszłej kondycji gospodarki. Dotychczasowe minimum odnotowano w grudniu (32.9), a obecny poziom jest niemal identyczny jak ten odnotowany w listopadzie. Wzrost od grudnia może zadowalać, lecz nadal są to poziomy mocno recesyjne. Odczyt poniżej 50 sugeruje kurczenie się gospodarki. Patrząc na najważniejsze składowe pozytywnie zaskakują nowe zamówienia, które wzrosły z 33.1 do 41.2. Było to jednak głównie zasługą wzrostów w sektorach antycyklicznych. Wydatki na inwestycje budowlane spadły ponownie w lutym, lecz mniej niż prognozowano. Spadek wyniósł 0.9% m/m (poprzednio -3.5%). Konsensus rynkowy wynosił -1.5%.

Rynek mocno wsparły dane o wzroście indeksu przyszłych transakcji kupna domów, który w lutym wzrósł o 2,1%, podczas gdy analitycy prognozowali spadek o 1,6%. Jest to kolejna pozytywna informacja z rynku nieruchomości, którą otrzymali w ostatnim czasie inwestorzy. Myślę jednak, że do niektórych danych należy podejść z pewną rezerwą. Dane o sprzedaży domów na rynku pierwotnym i wtórnym, które ostatnio odnotowały wzrost po serii spadków, są danymi szacowanymi i korygowanymi sezonowo (jak wiele innych danych, np. z rynku pracy). Szacowanie danych na podstawie modelu sprawdza się w stabilnych warunkach, a dużo gorzej w tak ekstremalnych jak obecnie. Ważniejsze będą zatem ich rewizje w kolejnych odczytach.

Ze spółek Dow Jones najwięcej zyskały dziś spółki finansowe tj. American Express (7.4%), JP Morgan (5.9%) oraz Microsoft (+5.1%).

giełda
komenatrze giełdowe
dziś w money
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
KOMENTARZE
(0)