W czwartek inwestorzy czekali na dane z rynku nieruchomości oraz na liczbę wniosków o zasiłek bezrobotnych. Te dane plus wiele wiadomości ze spółek sprawiły, że mieliśmy do czynienia z ciekawą sesją.
Indeksy w czwartek wielokrotnie zmieniały swój kierunek, obserwowaliśmy sporą amplitudę wahań, gdyż po otwarciu na poziomach ze środy indeksy zanotowały spadki nawet poniżej 1 %, by ostatecznie zakończyć notowania na plusach: Dow Jones + 0,90 %, S&P 500 + 0,99 %, Nasdaq + 0,37 %.
Wnioski o zasiłek dla bezrobotnych wyniosły 640 tys. wobec oczekiwanych 630 tys. Liczby te można podsumować w następujący sposób: cyfry są wciąż na wysokich poziomach, ale się ustabilizowały. W związku z faktem, że doniesienia te były zgodne z przewidywaniami rynkowymi dane te nie wpłynęły na zachowanie rynku.
Po ostatnich dobrych danych z rynku nieruchomości w lutym dzisiejsza informacja o dynamice sprzedaży domów na rynku wtórnym w marcu w wysokości -3%m/m wobec oczekiwań -1,3% m/m rozczarowała. Jednocześnie warto zauważyć, że średnia cena domu wzrosła w skali miesiąca o 4,2 % (najwięcej od czerwca 2005 roku). Są to pierwsze oznaki, że sytuacja na rynku nieruchomości może się stabilizować. Pesymiści podkreślają z drugiej strony, że przy sprzedaży na obecnym poziomie potrzeba 9,8 miesięcy, aby domy będące na rynku znalazły swoich nabywców.
Gorącym tematem dnia były doniesienia ze strony Bank of America. Ken Lewis szef banku przyznał, że był niechętny przejęciu Merrill Lynch. Jednak naciskany przez ówczesnego Sekretarza Skarbu Henry'ego Paulson'a (przejęcie miało miejsce w grudniu 2008 roku) zgodził się mimo faktu, że przejmowana spółka była w fatalnej sytuacji finansowej. Pokazuje to determinację administracji do ratowania sytuacji w branży bankowej i rozpoczęło dyskusję, której kontynuacji możemy spodziewać się w najbliższych dniach.
KBW (Keefe, Bruyette & Woods- bank inwestycyjny specjalizujący się w sektorze finansowym, publikuje między innymi KBW Bank Index) podał własne wyniki ,,stress test'u" dla banków. Analiza ta pokazuje, że banki będą potrzebowały jeszcze około 1 biliona USD wsparcia, aby móc dalej funkcjonować w bieżącej sytuacji gospodarczej. Jest to kolejny głos - tym razem negatywny - w sprawie zbliżających się wyników testu. Jednak spółki finansowe w dniu dzisiejszym rosły w sumie o ponad 4 %.