Trwa ładowanie...
Notowania
Przejdź na

Ważne wsparcie wybronione

0
Podziel się:

Najważniejszym elementem wczorajszej sesji była obrona wsparcia na linii trendu zwyżkowego z końcówki października, wzmocnionej przez połowę białej świecy z 24 listopada. To lekko pozytywny sygnał, ale trudno na jego podstawie spodziewać się wkrótce większej poprawy.

Czwartkowa sesja na większości europejskich parkietów upłynęła pod znakiem spadków, chociaż pomimo mocnej przeceny w USA i na giełdach azjatyckich, na naszym kontynencie przez większość dnia podaż nie była już tak agresywna.

Większy ruch panował na początku i pod koniec notowań, natomiast w trakcie dnia brak było wyraźniejszego kierunku. Zachowanie kontraktów amerykańskich wskazywało na mieszany początek za oceanem (choć z czasem zaczęło się poprawiać), a lekkim wsparciem dla popytu były też m.in. dobre wyniki JP Morgan oraz nieco lepsze niż się spodziewano niektóre dane makro. Nie był to jednak wystarczający argument by mocniej pociągnąć rynki do góry. Najważniejsze indeksy otworzyły się na plusach, ale szybko oddały zyski i powróciły poniżej poprzednich zamknięć. Spadki nie trwały jednak długo i już po kilkudziesięciu minutach zaczęło się odrabianie strat. Wzrosty zostały zatrzymane poniżej poprzednich zamknięć, ale nie doszło do wyraźniejszego osłabienia i indeksy weszły w konsolidację na lekkich minusach. Obniżka stóp przez ECB o 50 p.b. była zgodna z oczekiwaniami i też nie wywołała większej reakcji. Krótko po rozpoczęciu notowań za oceanem, tamtejsze parkiety zaczęły słabnąć, pociągając za sobą giełdy europejskie. Niektóre
z nich zeszły na dzienne minima i kończyły w ich pobliżu.

WIG20 otworzył się na minimalnym minusie, ale od samego początku zaczął słabnąć. Przebite zostały ważne wsparcia w okolicach 1665 pkt., a spadek dotarł w pobliże 1650 pkt. Dopiero tu udało się go zatrzymać, a popyt przystąpił do odrabiania strat. Przed południem indeks powrócił do poprzedniego zamknięcia i w tym rejonie zaczął się konsolidować. Kilkakrotnie udało się naruszyć ten poziom, jednak każdorazowo wskaźnik powracał na minus. Z drugiej strony nie był to też impuls dla większych spadków. Po publikacji danych zza Atlantyku WIG20 ruszył wreszcie mocniej do góry, ale nowe maksima nie przetrwały długo. Końcówka przyniosła osłabienie, które wzmocniły spadki n początku sesji w USA. Przewaga podaży utrzymała się już do końca dnia, choć udało się utrzymać ważne wsparcia.

Najważniejszym elementem wczorajszej sesji była obrona wsparcia na linii trendu zwyżkowego z końcówki października, wzmocnionej przez połowę białej świecy z 24 listopada. To lekko pozytywny sygnał, ale trudno na jego podstawie spodziewać się wkrótce większej poprawy. Można wprawdzie oczekiwać, iż popyt nadal będzie starał się bronić powyższej bariery, obecnie na ok. 1672 pkt., jednak w pobliżu znajduje się też sporo oporów. W obliczu dużej ostatnio niepewności, potencjał byków może więc nie wystarczyć do ich sforsowania, a więc szanse na większe wzrosty nie są wkrótce zbyt duże. Pierwsze z tych ograniczeń to okolice 1745 pkt. oraz strefa 1777-1783 pkt. Dziś na początku możliwa jest poprawa, ale z czasem może pojawić się aktywniejsza podaż zatrzymując zwyżkę.

dziś w money
giełda
komenatrze giełdowe
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
KOMENTARZE
(0)