Na europejskich rynkach finansowych panował wczoraj spory optymizm, uczestnicy tych rynków kontynuowali zakupy podtrzymując wcześniejszy trend wzrostowy.
W podtrzymaniu dobrych nastrojów na sesji wczorajszej pomogła decyzja o uelastycznieniu kursu Juana. Jednak na indeksach w USA po raz pierwszy od początku czerwca kiedy obserwujemy odreagowanie doszło do większej aktywności strony podażowej.
Z technicznego punktu widzenia notowania zaszły za daleko w krótkim czasie i jest to jeden z powodów wczorajszej większej aktywności sprzedających. Notowania indeksu S&P500 w czasie notowań dziennych sięgnęły wczoraj w okolice połowy teoretycznego prognozowanego poziomu zwyżki wynikającego z wysokości formacji podwójnego dna. Pesymiści uznali że to wystarczy do wyprzedaży akcji. Drugi ważny techniczny aspekt obecnej sytuacji to fakt że ten indeks dotarł wczoraj do połowy wysokości wcześniejszej fali spadkowej.
Wewnątrz formacji trójkąta
Początek wczorajszej sesji giełdowej i jej przebieg na naszym rynku był głównie zdeterminowany zaskakująco dobrym zachowaniem się indeksów giełd zachodnich pod wpływem wieści z Dalekiego Wschodu. To wydarzenie nieco zaburzyło sytuacje techniczną indeksu Wig. Mamy zatem po uprzednim spadku poniżej dolnego ograniczenia formacji trójkąta na wykresie minutowym wzrostową lukę cenową i jedno sesyjny na razie obszar konsolacji na stosunkowo wysokim poziomie cenowym.
Nieco wyżej bieżących notowań znajduje się średnioterminowa spadkowa linia trendu oraz górne ograniczenie formacji trójkąta. Ponieważ notowania nadal poruszają się wewnątrz tej struktury cenowej która nie daje zbyt dobrych wskazań prognostycznych, dlatego trudno obecnie określić z dużym prawdopodobieństwem kierunek wybicia notowań. Niemniej w ciągu najbliższych sesji rynek będzie musiał się wypowiedzieć w którym kierunku chce podążać gdyż górne i dolne ograniczenie tej formacji zbliża się do siebie. Kierunek wybicia potwierdzony większym obrotem będzie wskazówką na najbliższy czas co do koniunktury giełdowej.