Trwa ładowanie...
Notowania
Przejdź na
Damian Słomski
Damian Słomski
|

WIG20 mocno w górę. W centrum uwagi KGHM i Pekao

0
Podziel się:

Zobacz podsumowanie najważniejszych wydarzeń rynkowych dnia.

  Damian Słomski , analityk Money.pl 
  Uważny obserwator rynku finansowego i ciągły poszukiwacz alternatywnych form inwestowania. Pasjonat giełdy, dla którego liczby i wykresy stanowią najbardziej uniwersalny i bogaty język w finansach.
Damian Słomski , analityk Money.pl Uważny obserwator rynku finansowego i ciągły poszukiwacz alternatywnych form inwestowania. Pasjonat giełdy, dla którego liczby i wykresy stanowią najbardziej uniwersalny i bogaty język w finansach.

Od mocnego uderzenia rozpoczęli tydzień inwestorzy zainteresowani największymi spółkami z warszawskiego parkietu. Choć tego samego nie można powiedzieć o akcjach mniejszych firm, to wymowa sesji na globalnych rynkach akcji była bardzo dobra. Wystarczy wspomnieć chociażby o rekordach na Wall Street.

Przyszły ruch w którym podążą notowania WIG20 nie jest jeszcze przesądzony. Chociaż od pół roku tendencja jest jednoznacznie spadkowa, to dzisiaj ponownie przypomnieli o sobie kupujący. Kurs indeksu zyskał na wartości 1,04 procent, przebijając jednocześnie o kilkanaście punktów granicę 2400 punktów.

Wśród blue chipów zdecydowanie najlepiej wypadł KGHM (+5,56 procent), który korzysta na odbiciu na rynku miedzi. Metal jest najdroższy od początku marca. Tylko dzisiaj zyskuje około 2 procent.

W centrum uwagi były też banki. Zaraz za miedziowym gigantem znalazł się zyskujący ponad 4 procent mBank. O tym sektorze dzisiaj można jednak nieco więcej powiedzieć w negatywnym kontekście. Bardzo duży zawód udzielił się akcjonariuszom Pekao, który pokazał wyniki finansowe za pierwszy kwartał tego roku. We wszystkich najważniejszych pozycjach wynikowych (zyski, odsetki, prowizje) rok do roku nastąpił spadek.

Zupełnie inna była wymowa raportu większościowego właściciela Pekao, czyli włoskiego Unicredit. Zysk netto na poziomie 712 mln euro był o 162 mln wyższy od oczekiwań. Na reakcję inwestorów z giełdy w Mediolanie nie trzeba było długo czekać. Papiery banku drożały około 4 procent. Zresztą nawet włoski indeks FTSE MIB wyraźniej wyróżniał się na tle Europy.

Niewiele gorzej radzą sobie spółki z Wall Street. Chociaż dopiero niecałe 2 godziny handlu za nami, to w przypadku technologicznego Nasdaq zwyżka przekracza już procent. Na nowych rekordach jest też Dow Jones Industrial Average. Jeśli dobre nastroje utrzymają się do końca, będzie można z optymizmem patrzeć także na jutrzejsze notowania.

#

WIG20 w ważnym momencie. Na Wall Street powalczą o rekord

Damian Słomski, godz. 15:15

WIG20 z każdą godziną jest coraz wyżej. Przed 15:00 udało się nawet minimalnie przekroczyć poziom 2400 punktów. Za chwilę do gry dołączą też Amerykanie. Indeks Dow Jones powalczy o nowe rekordy.

Coraz lepiej wygląda sytuacja wśród największych spółek z warszawskiego parkietu. Już tylko 3 z nich notują wyceny poniżej poziomu z piątkowego zamknięcia. Na pozycji lidera cały czas utrzymuje się KGHM. Ponad 3-procentową zwyżką mogą się pochwalić także akcjonariusze mBanku.

Mniej optymistycznie wygląda sytuacja małych i średnich spółek, których notowania świecą się w większości na czerwono. Wśród nich jest Agora (-5 procent), która opublikowała raport za pierwszy kwartał. Przychody rok do roku zmalały o 8 mln zł, co przełożyło się na wynik netto. Strata sięgnęła 9,6 mln zł wobec minus 1,5 rok wcześniej.

Niespodzianką in plus są za to walory Neuki, które dzisiaj drożały nawet ponad 10 procent. Paliwem do wzrostów były niedoszacowane prognozy wyników hurtowego dystrybutora farmaceutyków. Dodatkowo zarząd zaprezentował prognozy zysku na 2014 rok. Gdyby się sprawdziły to mielibyśmy do czynienia z 10 procentową zwyżką rok do roku.

Od kilku godzin stabilnie powyżej kreski utrzymują się najważniejsze indeksy giełd w Europie. Za moment powinny dołączyć do nich indeksy z USA. W centrum uwagi będzie szczególnie Dow Jones, którego od rekordów wszech czasów (16631 pkt.) dzieli zaledwie kilkadziesiąt punktów.

#

GPW dwóch prędkości. Po raz kolejny

Maciej Rynkiewicz, godz. 12:40

Mieszane nastroje na GPW i spokojna sesja w Europie przy niemal pustym kalendarzu makro to aktualny obraz rynków akcji.

Najważniejszy WIG30 co prawda rośnie w granicach pół procent, jednak dobrych nastrojów nie podzielają posiadacze mniejszych spółek. Po raz kolejny WIG50 i WIG250 zachowują się dużo gorzej od grupy blue chips - indeksy tracą teraz odpowiednio 0,8 i niemal procent.

Coraz więcej powodów do zadowolenia mają posiadacze KGHM - miedziowy gigant rośnie już niemal 4 procent. Od rana poprawia się bowiem sytuacja na rynku surowca bazowego, który zyskuje już ponad 2 procent, głównie dzięki zapowiedziom rządu Chin. Miedź jest najdroższa od początku marca.

Nieco lepsze nastroje panują w Europie. Po umiarkowanym otwarciu, najważniejsze grupy spółek notują obecnie niewielkie wzrosty - niemiecki DAX zyskuje 0,6 proc., brytyjski FTSE100 0,2 proc., francuski CAC40 symbolicznie traci. Podobnie jak w przypadku krajowego rynku, zyskują przede wszystkim spółki wydobywcze.

Zakończyło się też wystąpienie publiczne Vítor Constancio w Austrii. Co ciekawe, wiceprezes EBC tym razem zajął bardzo dyplomatyczne stanowisko w sprawie przyszłych decyzji banku. Stwierdził tylko, że prognozy odnośnie inflacji są kluczowe w kontekście najbliższego posiedzenia, jednak odmówił spekulowania, co Rada zrobi w czerwcu.

Warto w tym kontekście przypomnieć ostatnie wystąpienie wiceszefa po posiedzeniu banku w kwietniu. Mario Draghi również wtedy zapowiedział możliwość wprowadzenia dodatkowych narzędzi przez bank. Kilka dni później Portugalczyk zdradził (chlapnął?) jednak, że właściwie żadne szczegóły takiego posunięcia nie zostały uzgodnione, co wywołało spore zmiany na rynku. Najwyraźniej Constanico tym razem chciał uniknąć niepotrzebnego zamieszania.

GPW: Indeks WIG30 w pobliżu kreski. Rośnie KGHM

Maciej Rynkiewicz, godzina 9:10

Indeks WIG30 rozpoczyna tydzień od niewielkiego wzrostu, głównie za sprawą rosnącego niemal półtora procent KGHM. W centrum uwagi inwestorów są dziś publikacje wyników za pierwszy kwartał.

Po bardzo dobrej w sesji w Azji, co było efektem zapowiedzi zniesienia limitów inwestycyjnych dla spółek notowanych na giełdach w Chinach, handel w Europie rozpoczyna się od niewielkich zmian.

Grupa krajowych blue chips od rana idzie w górę o około 0,3 proc., nieco gorzej spisują się szersze indeksy. Obecnie aż siedem firm z WIG30 zyskuje więcej niż procent, z czego najlepiej radzi sobie miedziowy gigant. Jest to efekt rosnących cen miedzi - wartość surowca jest obecnie najwyższa od początku marca.

Po drugiej stronie rynku jest Pekao, po publikacji gorszych od oczekiwań wyników za pierwszy kwartał. Zysk banku spadł do 634,2 mln złotych, czyli poniżej oczekiwań rynku. Papiery Pekao tracą około 2,5 proc.

Kalendarz makroekonomiczny na dzisiaj jest niemal pusty - jego pierwszą część wypełnią dane takie jak inflacja w Czechach, zmiana sprzedaży detalicznej w Szwajcarii lub tempo wzrostu cen w Rumunii. Uwaga skupi się więc raczej na wystąpieniu publicznym wiceprezesa EBC Vitora Constatcio, który być może odniesie się do ostatniej decyzji banku.

Sezon wyników na GPW wchodzi w decydującą fazę

Damian Słomski, godzina 21:55, 11 maja

Publikowane w kolejnych dniach dane dotyczące inflacji i PKB zarówno z Polski jak i największych gospodarek strefy euro pozwolą inwestorom na weryfikację dotychczasowych ocen otoczenia, w którym działają spółki z ich portfeli. Znacznie jednak ważniejsze dla wycen papierów notowanych na GPW będą kolejne publikacje raportów za I kwartał 2014 roku. Karty odkryje większość z krajowych blue chipów.

WIG20 od pół roku znajduje się w trendzie spadkowym. Linia poprowadzona przez lokalne szczyty pod koniec listopada 2013 i lutego 2014 skutecznie hamowała zapędy kupujących przez ostatni miesiąc. Teraz kurs indeksu zszedł wyraźnie poniżej 2400 punktów i przynajmniej z technicznego punktu widzenia bardzo możliwe, że za chwilę znajdziemy się 100 punktów niżej i dopiero tam wyceny poszczególnych blue chipów staną się kuszące.

Widać, że duży kapitał zagraniczny raczej stroni od inwestycji w Warszawie. Przez ostatnie 6 miesięcy niemiecki DAX zyskał kilka procent podczas gdy WIG20 stracił około 5 procent. Nie wspominając nawet o rekordach na Wall Street, gdzie w między czasie przecena sięgała u nas nawet 8 procent.

Jednym z czynników, który negatywnie wpływa na postrzeganie krajowych spółek jest niepewna sytuacja za naszą wschodnią granicą. Oprócz bacznego monitorowania sytuacji w tamtym regionie warto w nadchodzących dniach śledzić publikacje wskaźników gospodarczych, których będzie sporo. Poznamy m.in. najnowsze dane z chińskiej gospodarki dotyczące produkcji przemysłowej (prognoza: 8,9 proc.; poprzednio: 8,8 proc.) i sprzedaży detalicznej (prognoza: 12,2 proc.; poprzednio: 12,2 proc.).

Powrócą też pytania o przyszłe działania EBC w związku z publikacjami inflacji w strefie euro. Prezes Mario Draghi zapewnił w ubiegłym tygodniu o gotowości szybkich działań w celu utrzymania wysoko akomodacyjnej polityki monetarnej. Rozważana jest opcja przeprowadzenia programu luzowania ilościowego (QE) lub wykorzystania innych niekonwencjonalnych narzędzi. Wszystko po to by zapobiec przedłużającemu się okresowi niskiej inflacji. Na konferencji prasowej po posiedzeniu EBC Draghi przyznał, że oczekuje wzrostu inflacji pod koniec 2016 roku do celu na poziomie 2 procent. Tymczasem w kwietniu według szacunków wskaźnik HICP rok do roku był na poziomie 0,7 procent.

Tempo wzrostu cen w kwietniu w Polsce podsumuje też GUS. Można oczekiwać bardzo podobnego wyniku do tego w strefie euro. Inflacja CPI ma spaść do 0,6 procent z 0,7 miesiąc wcześniej. Choć to znacznie poniżej celu RPP na poziomie 2,5 procent, to w tym przypadku ruchów ze strony Rady nie należy się spodziewać.

Publikację inflacji zaplanowano na środę. Dzień później zrobi się jeszcze ciekawiej za sprawą wstępnych odczytów dynamiki PKB w pierwszym kwartale 2014 roku. W Polsce rok do roku wzrost powinien być na poziomie 3,1 procent. Powinien to być najlepszy wynik z pośród wszystkich publikacji PKB tego dnia. W tym czasie w całej strefie euro wzrost gospodarczy kształtował się mniej więcej na poziomie 1,1 procent.

Jeśli nie będziemy świadkami dużych zaskoczeń w przypadku wskaźników makroekonomicznych, znacznie większy wpływ na notowania spółek z GPW będą mieć publikacje sprawozdań finansowych za I kwartał 2014 roku. Wśród największych spółek, które odkryją karty będą: PKO BP, JSW, KGHM, PGE, PZU, Tauron, Eurocash, Enea, Asseco Poland i Pekao.

Ostatnia z nich będzie w centrum uwagi już podczas poniedziałkowej sesji. Analitycy ankietowani przez agencję Reutera prognozują 665 milionów złotych zysku netto, czyli mniej więcej tyle ile rok temu. Poprawa powinna być widoczna na poziomie wyniku odsetkowego. Nieco słabiej bank powinien wypaść w opłatach i prowizjach.

giełda
komenatrze giełdowe
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(0)