Wczorajsze notowania w USA zakończyły się znaczącymi wzrostami. Indeks Dow Jones zyskał 1,18 proc., a S&P wzrósł o 1,35 proc.
Owe wzrosty spowodowane były dwoma czynnikami. Pierwszym z nich były spadające ceny ropy naftowej Wartość baryłki tego surowca w kontraktach terminowych na giełdzie w Londynie spadła wczoraj do poziomu 128 USD. Po dzisiejszej informacji na temat tego, że huragan Dolly ominie Zatokę Meksykańską i wbrew wcześniejszym obawom nie zagrozi dostawom ,,czarnego złota" z tego regionu, przewiduje się dalszy spadek cen tego surowca.
Drugim czynnikiem okazała się wypowiedź amerykańskiego Sekretarza Skarbu H.Paulsona, który ponownie zapowiedział, iż czynione są odpowiednie kroki mające na celu zwalczenie kryzysu finansowego w USA. Na udaną sesję w Stanach Zjednoczonych wzrostami odpowiedziały również dzisiaj indeksy w Azji - japoński Nikkei zyskał 0,97 proc. Zwyżki obserwujemy również w Europie. Główne indeksy zachodnioeuropejskich giełd, takie jak londyński FTSE250, niemiecki DAX oraz francuski CAC40 zyskiwały na otwarciu. W ślad za nimi poszły indeksy w Polsce. WIG20 otworzył się na poziomie 2602 pkt. (wzrost o 1,0 proc.). Jak zatem widać mamy do czynienia z dalszą korektą w trendzie spadkowym. W zależności od otwarcia indeksów w USA, okaże się, czy bykom na rodzimym parkiecie wystarczy sił, by
zakończyć notowania na plusie.
Dzisiaj o 16.30 czasu polskiego poznamy tygodniową zmianę zapasów paliw w USA- w poprzednim tygodniu okazały się one większe od prognoz, co przełożyło się na spadek cen ropy. Również dzisiaj wartość ,,czarnego złota" może być uzależniona od tego wskaźnika. Ponadto o 20.00 przedstawiony zostanie raport nt. stanu gospodarki amerykańskiej, tzw. Beżowa Księga Fed.
Istotne dane makroekonomiczne zostaną również opublikowane w czwartek i w piątek. W tych dniach oczy inwestorów skierowane będą przede wszystkim na publikacje: indeksu Ifo z Niemiec, indeksu PMI ze strefy euro oraz ważnych dla amerykańskiego rynku nieruchomości danych o sprzedaży domów na rynku wtórnym. Ponadto poznamy wartość sprzedaży detalicznej oraz stopę bezrobocia w Polsce, a także istotne dla gospodarki brytyjskiej dane o dynamice PKB.
