Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Za nami dane z USA. WIG20 spadł poniżej poziomu 2450 punktów

0
Podziel się:

W komentarzu Money.pl przeczytasz o tym, co dzieje się na krajowej giełdzie.

 Przemysław Ławrowski , analityk Money.pl
 
Pasjonat rynków finansowych. Przedkłada długoterminową inwestycję ponad krótkoterminową spekulację. Zwolennik analizy fundamentalnej, jednakże nie gardzi informacjami płynącymi z analizy technicznej. Wyznaje teorię, że w podejmowaniu decyzji inwestycyjnych emocje są złym doradcą.
Przemysław Ławrowski , analityk Money.pl Pasjonat rynków finansowych. Przedkłada długoterminową inwestycję ponad krótkoterminową spekulację. Zwolennik analizy fundamentalnej, jednakże nie gardzi informacjami płynącymi z analizy technicznej. Wyznaje teorię, że w podejmowaniu decyzji inwestycyjnych emocje są złym doradcą.

Dane ze Stanów Zjednoczonych nie wpłynęły bezpośrednio na europejskie parkiety. Dopiero start sesji na Wall Street da inwestorom nieco więcej informacji. Nastroje na GPW cały czas pozostają negatywne. Wskaźnik dużych spółek spadł dziś poniżej poziomu wsparcia (2450 punktów).

Informację dnia mamy już za sobą. Amerykanie podali już dane na temat tego, jak wglądała kondycja ich rynku pracy w lutym. Według nich wzrost zatrudnienia w sektorze pozarolniczym wyniósł w lutym 175 tysięcy (prognoza: 150 tysięcy), a w sektorze prywatnym 162 tysiące (prognoza: 154 tysiące). Stopa bezrobocia nieznacznie wzrosła do poziomu 6,7 procent. Przed startem sesji w USA kontrakty terminowe na tamtejsze trzy najważniejsze indeksy notują wzrosty. Może to zwiastować wzrost w pierwszych minutach handlu na fali dobrych danych.

Sytuacja na GPW po publikacjach ze Stanów Zjednoczonych nie zmieniła się gwałtownie. Cały czas indeks WIG20 notuje około 0,4-procentową stratę. Spadek obserwujemy już od godziny 12-tej. Sytuacja może się nieco zmienić, kiedy rozpocznie się sesja na Wall Street. Także na minusie znajduje się mWIG40 oraz sWIG80.

Wśród dużych spółek słabo radzi sobie dziś KGHM, czego powodem jest taniejąca miedź. Stratę notuje także PGNiG, który otrzymał dziś bardzo negatywną rekomendację.

Zobacz, jak przebiega sesja na warszawskim parkiecie Dodaj wykresy do Twojej strony internetowej

W Europie zachodniej nastroje są nieznacznie lepsze. Na niewielkim plusie znajduje się CAC i FTSE100, a DAX traci 0,2 procent. Z niemieckiej gospodarki poznaliśmy dziś wyniki produkcji przemysłowej, która miesiąc do miesiąca wzrosła o 0,8 procent.

GPW: WIG20 się broni, ale emocje dopiero przed nami

Paweł Zawadzki, godz. 12:25

Pierwsza część dzisiejszej sesji upłynęła bez większych emocji. Z godziny na godzinę sytuacja będzie jednak coraz ciekawsza. Zbliżamy się bowiem do głównego punktu programu, jakim jest publikacja najnowszych danych z rynku pracy w USA.

Lekko pogorszyły się nastroje wokół spółek średnich i małych (ich indeksy tracą po 0,6-0,7 procent), ale notowane na GPW blue chipy wciąż się bronią przed przeceną. W przypadku WIG20 - podobnie zresztą jak wczoraj - posiadaczom akcji pomogło wsparcie umiejscowione w okolicach 2.450 punktów.

Indeksowi grupującemu dwadzieścia największych spółek notowanych na krajowym parkiecie wciąż najbardziej ciążą akcje KGHM i PGNiG. Kurs spółki z Lubina idzie śladem mocno przecenianej dzisiaj miedzi (jej cena obecnie spada o około 2 procent), a akcje PGNiG tracą w reakcji na negatywną rekomendację wystawioną przez analityków ING.

Zobacz, jak przebiega dzisiejsza sesja na GPW Dodaj wykresy do Twojej strony internetowej

Emocje będą rosły wraz ze zbliżaniem się godziny 14:30. Wówczas opublikowane zostaną - najważniejsze w tym tygodniu - dane z amerykańskiego rynku pracy. W przypadku stopy bezrobocia analitycy prognozują, że w lutym pozostała ona na dotychczasowym poziomie (6,6 proc.). Jeśli chodzi o zatrudnienie w sektorze pozarolniczym, eksperci szacują jego wzrost o około 150 tysięcy.

Kilkadziesiąt minut temu na rynki napłynęły natomiast najważniejsze dziś dane z europejskiej gospodarki. Równo w południe okazało się, że produkcja przemysłowa w Niemczech w styczniu, w ujęciu miesięcznym, wzrosła o 0,8 procent. Eksperci prognozowali wzrost na poziomie 0,7 procent. Dodatkowo wyraźnie w górę zrewidowane zostały dane za grudzień (z -0,6 na +0,1 procent).

#

Inwestorzy nie chcą podejmować decyzji. Co dzieje się na GPW?

Paweł Zawadzki, godzina 9:24

Polski parkiet ostatnią sesję tygodnia rozpoczyna neutralnie. Podejmowania decyzji inwestorom nie ułatwiają niewielkie wzrosty na giełdach w USA i mieszane nastroje na rynkach azjatyckich.

Wszystkie najważniejsze krajowe indeksy notowania rozpoczęły w bardzo bliskiej okolicy swoich wczorajszych poziomów zamknięcia. Trudno się temu jednak dziwić.

Mimo kolejnego rekordu wszech czasów wyznaczonego przez amerykański S&P500, 0,2-procentowy wzrost na zamknięciu trudno nazwać przejawem siły kupujących.

Sygnał do kupowania akcji nie napłynął również z azjatyckich parkietów. Bo choć japoński Nikkei poszedł w górę o niemal procent, to już chiński Shanghai Composite lekko tracił.

Zobacz dzisiejsze notowania WIG20 i WIG30 na żywo Dodaj wykresy do Twojej strony internetowej

Praktycznie w miejscu stoją także indeksy najważniejszych giełd w Europie. Zarówno niemiecki DAX, francuski CAC, jak i brytyjski FTSE zgodnie tracą po około 0,1 procent.

Dane o bezrobociu w USA kluczem do wzrostów na GPW?

Łukasz Pałka, 6 marca, godzina 22:35

Najważniejsze w tym miesiącu dane z rynku pracy w USA powinny zdecydować o tym, jak potoczy się piątkowa sesja na warszawskim parkiecie. Oczywiście pod warunkiem, że nie dojdzie do nagłego zaostrzenia sytuacji na Ukrainie.

Po gwałtownych spadkach z poniedziałku, gdy inwestorzy panicznie zareagowali na groźbę wojny Rosji z Ukrainą, nie ma już śladu. WIG20 w najbliższym czasie znów powinien wspiąć się do poziomu 2.500 punktów, by potem kupujący spróbowali zawalczyć o zdobycie ubiegłorocznych szczytów.

Indeks WIG20 w ostatnim tygodniu Dodaj wykresy do Twojej strony internetowej

Taki optymistyczny scenariusz ma dużą szansę na realizację pod jednym warunkiem: mianowicie takim, że nie dojdzie do militarnego zaostrzenia konfliktu na Krymie. Ostatnie informacje mówią o tym, że w nocy z czwartku na piątek może mieć miejsce próba przejęcia przez Rosjan kontroli nad należącymi do Ukrainy jednostkami wojskowymi.

W tym samym czasie Amerykanie i Unia Europejska rozmawiają o wprowadzeniu sankcjiprzeciw Rosji, co mogłoby mieć poważne skutki również dla polskich firm, o czym szerzej pisaliśmy tutaj. A całą sprawę komplikuje fakt, że sama Ukraina jest na granicy bankructwa. Brak szybkiego rozwiązania wspomnianych kwestii oczywiście nie będzie sprzyjał rynkom naszego regionu.

Zakładając jednak, że piątek nie przyniesie nagłych wypadków na Krymie, w piątek możemy oczekiwać raczej spokojnej sesji na zakończenie bardzo nerwowego tygodnia. Inwestorzy w takim wypadku powinni skupić się przede wszystkim na doniesieniach z amerykańskiego rynku pracy.

Dokładnie o godzinie 14.30 polskiego czasu poznamy najnowsze dane o bezrobociu oraz o zmianie zatrudnienia w USA. Prognozy mówią o tym, że stopa bezrobocia w największej gospodarce świata w lutym wyniosła 6,6 procent, czyli dokładnie tyle samo co w styczniu. Z kolei zatrudnienie poza rolnictwem miało wzrosnąć o 150 tysięcy miejsc pracy wobec fatalnego wyniku na poziomie 113 tysięcy w styczniu.

Potwierdzenie tych informacji stanowiłoby dowód na to, że gospodarka USA powoli odbija się po ciężkiej zimie, choć takie liczby wciąż trudno uznać za rewelacyjne. Jeszcze w czwartek trudną sytuację ze stycznia potwierdziły dane o zamówieniach w przemyśle: amerykański Departament Handlu poinformował, że spadły one o 0,7 procent m/m wobec prognoz mówiących o spadku o 0,5 procent m/m.

Poprawa sytuacji na rynku pracy byłaby również argumentem dla tych, którzy uważają, że bank centralny USA będzie dążył do jak najszybszego ograniczenia, a w końcu całkowitego wygaszenia programu skupu obligacji QE3. Warto pamiętać o tym, że ostatnie wystąpienie szefowej Fed Janet Yellen zostało odebrane jako bardziej _ gołębie _ niż dotychczas.

Zasugerowała ona, że Fed przed podjęciem dalszych decyzji o cięciu skali programu QE3 będzie dokładnie analizował doniesienia z gospodarki. Można to interpretować jako możliwość czasowego wstrzymania się z dalszymi ograniczeniami skupu obligacji. - _ Fed najprawdopodobniej będzie podczas następnych posiedzeń zmniejszał tempo zakupu aktywów małymi krokami w oczekiwaniu na poprawę sytuacji na rynku pracy _ - zapowiedziała przed tygodniem szefowa Fed.

Wcześniej w piątek inwestorzy poznają najnowsze dane o dynamice produkcji przemysłowej w Niemczech. Nie powinny one mieć większego wpływu na rynek, podobnie jak doniesienia z czwartkowej konferencji szefa Europejskiego Banku Centralnego. Mario Draghi przedstawił nowe prognozy dla strefy euro, z których wynika, że w 2014 roku PKB strefy euro wzrośnie o 1,2 procent, przy wciąż bardzo niskim poziomie inflacji.

Inwestorom z GPW na początku piątkowej sesji powinien poprawić nastroje fakt, że indeks S&P500 na nowojorskiej giełdzie - choć wzrost był symboliczny - sięgnął w czwartek swojego kolejnego, historycznego rekordu.

Porównaj na wykresach spółki i indeksy Dodaj wykresy do Twojej strony internetowej

giełda
komenatrze giełdowe
dziś w money
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(0)