Inwestorów w tych poglądach wzmocniły także wypowiedzi takich autorytetów jak A. Greenspan i N. Roubini. Pierwszy zapowiedział bowiem blisko 2,5% wzrost gospodarczy w USA w bieżącym kwartale, a drugi istotną zwyżkę cen surowców w 2010 roku. Przy rosnącym otoczeniu (DAX +1,8% i VAV40 +1,5%) warszawskie byki przeprowadziły atak na barierę 2180 pkt. Jednak po osiągnięciu tego poziomu nastąpił odwrót i pod koniec sesji ponownie znajdowaliśmy się rejonach piątkowego zamknięcia.
Ostatecznie dzięki dobrej postawie amerykańskich inwestorów zakończyliśmy sesję na poziomie 2158,54 pkt (+1%). Za oceanem zdołano natomiast przełamać poziom 1000 pkt na S&P500 (+1,5%) i 2000 pkt na NASDAQ (+1,5%). Dla DJIA dzień zakończył się wzrostem o 1,3%. Fakt przełamania psychologicznych barier prawdopodobnie zmotywuje europejskich graczy i pozwoli w warszawie na ponowną próbę przełamania poziomu 2180 pkt. Pozytywne nastroje ochładza jednak dzisiejszy poranek, który przynosi zaledwie 0,2% wzrosty NIKKEI225 oraz 0,4% zniżkę kontraktów futures na S&P500. Mimo wszystko z racji wczorajszego spadku w drugiej połowie sesji można liczyć na wyższe otwarcie. Poza otoczeniem wpływ na notowania będzie miała publikacja raportu półrocznego przez Pekao.