Na Wall Street kolejna spadkowa sesja, tym razem inwestorzy pozbywali się akcji w obawie przed długiem greckim oraz zbliżaniem się do ustawowego limitu zadłużenia przez Stany Zjednoczone.
Dzisiejsze notowania, tylko na początku zdołały wyjść nad kreskę. Z biegiem czasu inwestorzy wyprzedawali posiadane akcje. S&P500 stracił 0,61 proc., Dow Jones spadł 0,38 proc., z kolei technologiczny NASDAQ znalazł się aż 1,63 procenta poniżej piątkowego zamknięcia.
Nastrojów giełdowych nie wsparła wiadomość przypominająca o tym, że ustawowy limit dopuszczalnego zadłużenia USA lada moment zostanie osiągnięty. Dojście do takiego pułapu wiąże się z wieloma konsekwencjami, w szczególności natury politycznej. Zmniejszenie wydatków rządowych, może się odbić źle na PKB, natomiast brak działań w zakresie ograniczenia długu publicznego, może zmniejszyć wiarygodność kredytową Stanów Zjednoczonych.
Analityków zawiódł indeks wyprzedzający, odzwierciedlający koniunkturę w obrębie Nowego Jorku. Indeks New York Empire State osiągnął wartość prawie dwa razy mniejszą od prognozy. Taki odczyt niewątpliwie rozczarował inwestorów, choć nadal oznacza on wzrost.
Najwięcej tracącymi spółkami z amerykańskiej giełdy były spółki technologiczne i telekomunikacyjne. Najbardziej stracił producent systemów operacyjnych Microsoft (-1,84 procenta). Niewiele lepiej spisał się producent sprzętu IT Hewlett-Packard (-1,51 proc.) oraz gigant technologii telekomunikacyjnych Cisco (-1,66 proc.).