Zaskakująco dobre wiadomości z gospodarki spowodowały, że wszystkie najważniejsze indeksy amerykańskiego parkietu zarówno sesję, jak i cały tydzień kończyły nad kreską.
Mimo przewagi pozbywających się akcji w ostatnich dwóch godzinach sesji, inwestorom nie udało się roztrwonić zdecydowanej przewagi jaką wypracowali sobie w początkowej fazie notowań.
Ostatecznie technologiczny Nasdaq finiszował zyskując 0,3 procent. S&P500 i DJIA zwyżkowały po około 0,5 procent. Indeksowi zrzeszającemu trzydzieści największych amerykańskich przedsiębiorstw w trakcie sesji udało się wyznaczyć nowe tegoroczne maksimum, jednak nie zdołał go utrzymać.
src="http://static1.money.pl/i/intraday/2011-04-01/1.png?id=125514282"/>
Dodaj wykresy do Twojej strony internetowej
Na plus zaskoczyły najbardziej oczekiwane w tym tygodniu dane z amerykańskiego rynku pracy. Stopa bezrobocia w marcu spadła z 8,9 do 8,8 procent. Analitycy prognozowali natomiast, że pozostanie na poziomie z lutego.
Z kolei zatrudnienie w sektorze pozarolniczym wzrosło w marcu o 216 tysięcy. Rynek oczekiwał, że przybędzie 190 tysięcy etatów. Lepsze od prognoz ekspertów były także dane z sektora prywatnego.
Niemal zgodny z szacunkami analityków okazał się natomiast ISM dla sektora produkcyjnego, czyli jeden z najważniejszych wskaźników oceniających koniunkturę w amerykańskim przemyśle. W marcu spadł on minimalnie z 61,4 do 61,2 punktów.
To, co natomiast mogło niepokoić chętnych do walki o nowe szczyty, to coraz droższa ropa naftowa. W efekcie oczekiwań, że dobre dane makro mogą oznaczać wzmożony popyt w USA i Chinach, cena ropy wyznaczyła wczoraj 2,5-roczne maksima.
W gronie największych przedsiębiorstw najlepiej wypadły Caterpillar i General Electric, których akcje podrożały wczoraj po około 1,5 procent. Najmocniej straciły natomiast aluminiowa Alcoa (-1,1 proc.) i Intel (-2,3 proc.).