Spekulacje dotyczące pomocy dla Grecji spowodowały entuzjazm na nowojorskim parkiecie. Inwestorów od kupowania akcji nie odwiódł nawet komplet znacznie gorszych od oczekiwań wiadomości z amerykańskiej gospodarki.
Po wydłużonej przerwie w handlu, spowodowanej poniedziałkowym świętem (_ Memorial Day), _ wypoczęci inwestorzy tydzień rozpoczęli z _ wielkim impetem _. Dow Jones Industrial Average i S&P500 zyskały po około 1 procent. Niemal 1,5-proc. wzrost odnotował natomiast technologiczny Nasdaq.
src="http://static1.money.pl/i/intraday/2011-05-31/2.png?id=125514282"/>Dodaj wykresy do Twojej strony internetowej
Według nieoficjalnych informacji, UE i MFW zamierzają złagodzić _ negocjacyjną _ politykę wobec Aten. Spekulowano m. in. na temat zgody na obniżenie przez Grecję podatku VAT i większych ustępstw Niemiec w sprawie wymogów przyznania pakietu pomocowego.
Inwestorzy uznali, że sprawa pomocy dla Grecji jest coraz bliżej rozwiązania i ruszyli do kupowania akcji. Na przeszkodzie nie stanęły im nawet mocno rozczarowujące dane z gospodarki Stanów Zjednoczonych.
Najpierw indeks S&P/Case-Shiller, obrazujący zmianę cen sprzedaży domów jednorodzinnych w 20 amerykańskich metropoliach, spadł o 3,6 proc., podczas gdy prognozowano jego spadek o 3,2 procent.
Jeszcze gorzej wypadł wskaźnik odzwierciedlający aktywność sektora wytwórczego w rejonie Chicago. Analitycy oczekiwali, że spadnie on z 67,6 do 62,6 punktu. Tymczasem zamiast pięciu zanurkował on o 11 punktów.
Mocno negatywnie zaskoczyły także dane dotyczące nastrojów amerykańskich konsumentów. Indeks publikowany przez Conference Board zamiast, jak prognozowali eksperci, wzrosnąć z 66 do 66,5 pkt, spadł do 60,8 punktów.
W gronie największych spółek (DJIA) tylko jedna uległa przecenie - akcje McDonald's potaniały o symboliczne 0,1 procent. Najmocniej wzrosły Alcoa, Cisco i Pfizer. Ich papiery podrożały od 2 do niemal 2,5 procent.