Początek sesji za oceanem nie zapowiadał dzisiaj tak dobrej końcówki notowań. Pomogły im między innymi doniesienia ze szczytu Unii Europejskiej.
Po początkowych spadkach, druga część sesji na Wall Street przebiegła wczoraj o wiele lepiej. W rezultacie indeksy Dow Jones i S&P500 zakończyły notowania z około jednoprocentowym zyskiem.
To, co wczoraj zachęciło inwestorów za oceanem do kupowania akcji i pchnęło indeksy w górę, to deklaracja krajów członkowskich Unii Europejskiej, że pomogą Grecji, a tym samym w porę zapanują nad największym w dotychczasowej historii kryzysem europejskiej waluty. W rezultacie tych zapowiedzi zyskiwać zaczęły także surowce.
Bardzo dobrą sesję zanotował wczoraj jeden z największych pa świecie producentów wyrobów tytoniowych Philip Morris. Po deklaracji spółki o planowanym skupieniu z rynku dwunastu procent akcji, jej kurs skoczył o ponad cztery procent. Do tego spółka podała wczoraj wyniki finansowe, które okazały się lepsze od oczekiwań analityków. Na uwagę wśród największych spółek za oceanem zasługuje też Caterpillar, który poszedł w górę o ponad pięć procent. Nieco mniej zyskała Alcoa.
Utrzymanie lepszych nastrojów na nowojorskiej giełdzie w dużej mierze będzie zależało od dalszych losów Grecji i powiązanych z nią gospodarek.