Nieznaczne wzrosty z końcówki sesji za Oceanem nie uchroniły jednak tamtejsze giełdy przed drugim z rzędu spadkowym tygodniem.
Wiele wskazywało na to, że również i piątkowa sesja zakończy się na minusach. Wskazywały na to wcześniejsze notowania kontraktów na indeksy giełd amerykańskich ora początek notowań. Inwestorzy przestraszyli się bowiem kolejnej, piątej w tym roku podwyżki stopy rezerw obowiązkowych dla chińskich banków.
Ta decyzja Ludowego Banku Chin ma na celu powstrzymanie wzrostu inflacji w Państwie Środka, jednak inwestorzy boją się, że przyczyni się to do spadku zysków firm.
W połowie dnia do głosu doszli kupujący akcje i w ostateczności główne indeksy zakończyły dzień na symbolicznych plusach. Wzrosty były jednak zbyt małe, by udało się uniknąć drugiego z rzędu tygodnia naznaczonego spadkami.
Poprawy nastrojów wśród inwestorów należy upatrywać w dobrych informacjach, jakie napłynęły z kilku spółek co przełożyło się na ich solidne wzrosty. I tak Nike, największy na świecie producent obuwia sportowego, zapowiedział, że za trzeci kwartał wypłaci dywidendę w wysokości 31 centów, czyli więcej niż oczekiwano. Dzięki temu kurs akcji spółki wzrósł ponad 4 procent.
Aż 12 proc. w ciągu piątkowej sesji zyskali posiadacze akcji jednej z największych sieci sprzedającej obuwie i ubrania sportowe Foot Locker Inc. To efekt wyższych od prognoz przychodów w trzecim kwartale.
Jeszcze więcej zarobili akcjonariusze jego konkurenta Hibbett Sports Inc., którego akcje wzrosły o 16 procent, gdy podano, że zysk spółki w trzecim kwartale wyniósł 44 centy na akcję, czyli aż o 38 centów niż zakładali analitycy.
Natomiast akcje Salesforce.com, lidera w dostarczaniu on-line oprogramowania, wzrosły aż o 18 proc. – najwięcej spośród spółek z S&P500 – po tym jak sprzedaż firmy wzrosła więcej niż wcześniej oczekiwano. O ponad 11 proc. wzrosły papiery Del Monte Foods Company, spółki zajmującej się handlem owocami, po tym jak się okazało, że zakupem firmy jest zainteresowany fundusz private equity KKR & Co.