Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na
Damian Słomski
Damian Słomski
|

PKO BP promuje się na piłce nożnej. Oszczędził 321 mln zł na reklamie

8
Podziel się:

PKO BP jest sponsorem piłkarskiej Ekstraklasy. Dokłada pieniądze do sportu, ale w zamian może liczyć na promocję własnego logo wśród milionów kibiców. W ciągu ostatnich dwunastu miesięcy ekwiwalent reklamowy wyniósł 321 mln zł.

PKO BP promuje się na piłce nożnej. Oszczędził 321 mln zł na reklamie
Logo PKO BP jest obecne przy każdym meczu Ekstraklasy. (Ekstraklasa TV, Ekstraklasa TV)

Najciekawsze mecze polskiej Ekstraklasy w telewizji oglądają setki tysięcy kibiców. Rozgrywki piłkarskie są relacjonowane w prasie, internecie i innych mediach. Wszędzie tam reklamowane są różne marki. Wśród nich zawsze pojawia się logo PKO BP.

Największy polski bank jest sponsorem tytularnym całych rozgrywek. W zamian za taką promocję płaci niemałe pieniądze. Niektórzy mogą się zastanawiać, co ma z tego PKO BP? Odpowiedź jest prosta. Właśnie reklamę.

Sama Ekstraklasa podała, że w okresie od 16 marca 2020 do 15 marca 2021 roku tzw. ekwiwalent reklamowy PKO BP wyniósł blisko 321 mln zł. Takich wyliczeń dokonała firma badawcza Sponsoring Insight.

Zobacz także: Nowy Ład PiS. Kto zyska, kto straci? Ekspert wyjaśnia

Ta kwota to koszt reklamy, który bank musiałaby ponieść, aby zaistnieć w mediach w takim wymiarze, jaki dał jej sponsoring. Zagłębiając się w szczegóły, okazuje się, że 172 mln zł ekwiwalentu reklamowego przypadło na internet, blisko 117 mln zł na telewizję.

Na podobną reklamę w prasie PKO BP wydałby ponad 23 mln zł, a w social mediach (bez kanałów własnych ESA) - 6 mln zł. Do tego około 2,8 mln zł przypadające na radio.

Co ciekawe, mimo pandemii i ograniczenia rozgrywek piłkarskich, wartość ekwiwalentu reklamowego wzrosła o 30 proc. w porównaniu do takiego samego okresu rok wcześniej. Wtedy wyniósł 245 mln zł.

- To niezwykle ważne, że długoterminowy projekt, jakim stała się dla nas kooperacja z Ekstraklasą, od razu zyskała status wymiernego modelu marketingowego. (...) Pandemia bynajmniej nie sprawiła, że zrezygnowaliśmy z całego szeregu podejmowanych marketingowych i medialnych działalności. Nasze przywiązanie do marki oznacza codzienną współpracę z najlepszymi klubami w Polsce - wskazuje Mariusz Chłopik, dyrektor biura ekstraklasy i gamingu w PKO BP.

Łącznie profile w social mediach 16 klubów grających w Ekstraklasie oraz oficjalne kanały ligi śledzi obecnie prawie 6 mln kibiców.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(8)
Maks
3 lata temu
Ekwiwalent reklamowy są to ceny za reklamy oferowane w cennikach. Są to ceny z kosmosu. Zwyklme od tych cen są raboty po 50-70%.
Aaa
3 lata temu
Super może jednak money bardziej opisał by warunki pracy w tym cudownym banku.. Wyzysk, nierealne plany, kiepskie pensje i obcinane za wszystko premie. A
wxy
3 lata temu
PKO BP nie potrzebuje reklamy i nie musi wcale wydawać na reklamę, lepiej niech dobrze płaci na lokatach to pieniędzy mu nie zabraknie.
Polski kibic
3 lata temu
Polski sponsor - Polski bank - Polska liga = Wszystko nasze i zysk zastaje w kraju ! Brawo Polsko !
kiwi
3 lata temu
ok. ekwiwalent reklamowy tyle wyniósł ... ale, czy Autor wie, co to jest SPONSORING i z czego wynika ten ekwiwalent? może trzeba było jedno zdanie w tej sprawie? np., że takie badanie wykonuje się, żeby uzasadnić koszt który ponosi sponsor i że PKO SA to sponsor tytularny, tj. ten, który płaci najwięcej, oraz jaki koszt poniósł w związku z tym?