Ropa naftowa drożeje na rynkach paliw w USA i jest wyceniana powyżej 80 dol. za baryłkę. To wynik spekulacji, że popyt na energię wzrośnie, bo globalna gospodarka wychodzi z najgorszej od II Wojny Światowej recesji - podają maklerzy.
Baryłka lekkiej słodkiej ropy West Texas Intermediate, w dostawach na marzec, zwyżkuje rano czasu europejskiego na giełdzie paliw NYMEX w Nowym Jorku o 0,70 dol., czyli 0,9 proc., do 80,51 dolarów.
Przewodniczący OPEC Mohammad Ali Khatibi ocenił, że globalne zużycie ropy może w II połowie 2010 r. wzrosnąć o 1,4 mln baryłek dziennie.
_ - Ceny ropy mogą rosnąć nadal, bo globalna gospodarka zdrowieje _ - mówi Toby Hassall, analityk CWA Global Markets Pty w Sydney.
_ - Jednak umacniający się dolar, jeśli ten trend będzie kontynuowany, może trzymać ceny paliw pod kontrolą _ - dodaje.
Kontrakty WTI na marzec wygasają w poniedziałek, a ropa na kwiecień drożeje w Nowym Jorku o 72 centy do 80,78 dolarów za baryłkę.
W ub. tygodniu surowiec w USA zdrożał o 7,7 proc., najmocniej od października 2009 roku.