Od poniedziałku do piątku kruszec potaniał aż o ponad 50 dolarów na uncji (-51,75 USD), zamykając tym samym piątkową popołudniową sesję kwotą o 44 USD na uncji niższą aniżeli przed tygodniem. Jest to jednoznaczne z utraceniem bariery 1.100 dolarów za uncję po raz pierwszy w 2010 roku.
Złoto rozpoczęło tydzień przekroczeniem bariery 1.130 dolarów za uncję. Pozytywnie na cały sektor metali szlachetnych rzutowała sytuacja na walutach, ale także zdecydowany wzrost zainteresowania całym rynkiem surowcowym. Podobnie jak dla srebra, pierwszy w minionym tygodniu fixing złota - 1.135,75 USD/1 t oz. - był ubiegłotygodniowym maksimum kruszcu. Przypieczętowały to ruchy walut - niegwałtowne, jednakże jak najbardziej pozytywne.
Eurodolar z 1,4337 do 1,4399. Wyraźniejszy ruch dotyczył wskaźnika funta brytyjskiego względem dolara amerykańskiego, który wzrósł z 1,6255 do 1,6372. Jednocześnie kurs USDJPY spadł z 91,0400 do 90,6200. Wyjątkowo dobre dane dot. stanu gospodarki (w szczególności chińskiej) wywindowały notowania platyny czy metali przemysłowych. Jednocześnie przyczyniły się do spadku wartości zarówno złota, jak i srebra. Towarzyszył temu również zwrot sytuacji na walutach.
Względem początku tygodnia eurodolar potaniał o ponad 2%, wskaźnik GBPUSD o blisko 0,9%, natomiast USDJPY wzrósł o ponad 1%. W tak niekorzystnych okolicznościach, regularnie taniejąc notowania złota zmierzały w kierunku granicy 1.100 USD/1 t oz. Obiecująco zapowiadający się dzień na niejednym rynku akcji w końcówce tygodnia kierował kapitał m.in. z sektora metali szlachetnych w stronę papierów. Pod presją skumulowanych, negatywnych czynników rzutujących na ceny złota, kruszec potaniał poniżej wspomnianej bariery po raz pierwszy od 30 grudnia ubiegłego roku. Ostatnia, ubiegłotygodniowa wycena złota opiewa na 1.084,00 USD/1 t oz.
W przeliczeniu na polską walutę, w poniedziałek rano na londyńskiej giełdzie uncja żółtego kruszcu kosztowała 3.184,87 PLN, natomiast na zamknięciu piątkowej popołudniowej sesji za tę samą ilość złota płacono 3.120,29 PLN.