Umowa USA-Chiny miała być przełomem, a nie jest. Ekonomiści: handlowa wydmuszka

Reakcja rynków finansowych i inwestorów pokazuje, że na wyczekiwany od dawna przełom w relacjach USA-Chiny jeszcze będziemy musieli poczekać. Ekonomiści podpisaną umowę nazywają wydmuszką i powątpiewają w jej trwałość.

Donald Trump i Liu He podpisali umowę dotyczącą handlu między USA i Chinami.
Źródło zdjęć: © PAP/EPA | EPA/ERIK S. LESSER
Damian Słomski

Kilka tygodni trwały ożywione dyskusje wśród ekonomistów na temat umowy handlowej USA-Chiny, którą po blisko dwóch latach napięć udało się w końcu wynegocjować i podpisać. Część obserwatorów sugerowała, że może to być przełom w relacjach dwóch największych gospodarek świata. Inni tonowali nastroje, sugerując, że po raz kolejny z dużej chmury będzie mały deszcz.

Rację mieli ci drudzy, a przynajmniej pierwsze komentarze ekspertów i reakcje rynków finansowych wskazują, że zamiast poważnej umowy handlowej mamy do czynienia raczej z wydmuszką. Tak określają ją m.in. ekonomiści PKO BP.

- Zawarte porozumienie to bardziej wstęp do umowy handlowej niż faktyczny układ handlowy, który przynajmniej krótkoterminowo ogranicza ryzyko eskalacji konfliktu na linii USA-Chiny, ale nie przynosi wymiernej poprawy dla bieżących warunków handlowych - komentują eksperci PKO BP.

Wojna handlowa USA-Chiny. Jak to wpływa na polską gospodarkę

Podsumowują, że dokonane wcześniej podwyżki ceł nie zostały cofnięte, a sama umowa powiela wiele deklaracji już wcześniej złożonych przez Chiny m.in. przed Światową Organizacją Handlu.

Komentarze i reakcja inwestorów nie daje złudzeń

Analitycy BNP Paribas wskazują, że po podpisaniu wstępnego porozumienia sentyment na rynkach finansowych uległ nieznacznemu, ale jednak pogorszeniu. Wiążą to z faktem, że nałożone już wcześniej cła na towary importowane z Chin zostaną utrzymane przynajmniej do czasu wyborów prezydenckich w USA.

Inwestorzy z chińskiej giełdy, którzy są mocno zainteresowani poprawą relacji handlowych z USA, delikatnie mówiąc chłodno przyjęli najnowsze wieści. Giełda w Szanghaju jest na minusie. Główny indeks akcji stracił na wartości 0,5 proc. Większego apetytu na ryzyko nie widać było też na innych azjatyckich rynkach.

Czwartkowa sesja na chińskiej giełdzie

Obraz

Lekko w górę poszły notowania na giełdzie w USA, ale ekonomiści zwracają uwagę, że to zasługa głównie zapowiedzi kolejnego programu obniżki podatków. Niezależnego od umowy z Chinami.

Większych ruchów nie widać w pierwszych minutach sesji giełdowej w Europie. Główne indeksy utrzymują się na poziomach z poprzedniego dnia. Spokojnie reagują także waluty. Kurs euro powrócił w okolice 4,23 zł, dolar chodzi po 3,79 zł, a frank kosztuje 3,93 zł.

- Swoje wątpliwości do umowy wyraziła już jedna z trzech największych na świecie agencji ratingowych Moody’s - zauważa Przemysław Kwiecień, główny ekonomista XTB.

Wskazuje, że w relacjach z Chinami monitorowany będzie teraz przede wszystkim import z USA. Jeśli dane nie pokażą istotnego wzrostu, rynek szybko może zacząć wątpić w trwałość umowy. Pierwsze istotne dane, chiński bilans handlowy za luty, opublikowane będą na początku marca.

Postanowienia umowy

Ekonomiści PKO BP wypunktowali najważniejsze postanowienia podpisanej umowy między USA i Chinami. Zakłada, że w ciągu dwóch lat Chiny zwiększą import towarów z USA o co najmniej 200 mld dolarów. Zwiększone zakupy mają m.in. objąć: produkty amerykańskiego przetwórstwa (77,7 mld dolarów, m.in. samoloty, samochody, stal, maszyny i urządzenia, leki), surowce energetyczne (52,4 mld dolarów), produkty żywnościowe (32 mld dolarów) oraz usługi (37,9 mld dolarów).

W umowie Chiny zobowiązały się także do poprawy ochrony wartości intelektualnej, w tym wprowadzenia surowszych regulacji w kwestii patentów i znaków handlowych, a także zaniechania wymogu transferu technologii przez amerykańskie firmy w zamian za dostęp do chińskiego rynku.

Złagodzono wymogi dotyczące importowanej z USA żywności, otwarto dla firm z USA chiński rynek finansowy (m.in. w obszarze usług bankowych, płatności elektronicznych, zarządzania aktywami i ubezpieczeń) oraz władze Chin zobowiązały się do powstrzymania dewaluacji waluty w celu wsparcia konkurencyjności krajowego eksportu.

Ponadto, strony zobowiązały się do regularnych spotkań, podczas których oceniany ma być poziom implementacji umowy i dyskutowane ewentualne naruszenia. W przypadku braku porozumienia co do naruszeń, umowa daje możliwość działań karnych (m.in. cła), wykluczając (przynajmniej teoretycznie) przestrzeń do podejmowania przez karaną stronę działań odwetowych.

Umowa ma wejść w życie w ciągu 30 dni od podpisania, a w ciągu 6 dni daje stronom możliwość do wycofania się z niej. Zgodnie z wcześniejszymi zapowiedziami potwierdzono, że zawarcie umowy otwiera przestrzeń do rozpoczęcia negocjacji o bardziej zaawansowanym porozumieniu handlowym, którego elementem byłaby obniżka ceł, jednak nie padły żadne konkrety np. w kwestii dat.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

Wybrane dla Ciebie
Podwyżki płac nawet nie w połowie firm. Pracodawcy ostrożni
Podwyżki płac nawet nie w połowie firm. Pracodawcy ostrożni
Gigant budowlany ogłasza: w ciągu roku zatrudnimy ponad tysiąc osób
Gigant budowlany ogłasza: w ciągu roku zatrudnimy ponad tysiąc osób
Polska zwolniona z mechanizmu relokacji. Jest decyzja. "Osiągnęliśmy wszystko"
Polska zwolniona z mechanizmu relokacji. Jest decyzja. "Osiągnęliśmy wszystko"
Polska walczy o siedzibę ważnego urzędu. Musimy pokonać 8 państw
Polska walczy o siedzibę ważnego urzędu. Musimy pokonać 8 państw
120 mln euro kary i blokada. Konflikt X z UE się zaostrza
120 mln euro kary i blokada. Konflikt X z UE się zaostrza
To już oficjalne. Turcy, nie LOT, kupują czeskie linie Smartwings
To już oficjalne. Turcy, nie LOT, kupują czeskie linie Smartwings
"Emerytury pomostowe" dla nauczycieli. ZUS pokazał kwotę
"Emerytury pomostowe" dla nauczycieli. ZUS pokazał kwotę
Cel: rosyjskie miliardy. Jest list siedmiu przywódców. Wśród nich polski premier
Cel: rosyjskie miliardy. Jest list siedmiu przywódców. Wśród nich polski premier
Problem, który jest na Zachodzie, już w Polsce? Lewica chce nowego podatku
Problem, który jest na Zachodzie, już w Polsce? Lewica chce nowego podatku
11 lat zmowy w branży rolniczej. UOKiK nakłada 170 mln zł kary
11 lat zmowy w branży rolniczej. UOKiK nakłada 170 mln zł kary
Duże zmiany w waloryzacji emerytur? ZUS prześwietlił pomysł prezydenta
Duże zmiany w waloryzacji emerytur? ZUS prześwietlił pomysł prezydenta
Jest pierwsze zdjęcie wykonane przez polskiego satelitę
Jest pierwsze zdjęcie wykonane przez polskiego satelitę