Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na
MLG
|

Upadek SVB. Czy ten scenariusz może się powtórzyć w Europie?

10
Podziel się:

W poniedziałek rano warszawska Giełda Papierów Wartościowych kontynuowała spadki z piątku. Na rynkach dominowała niepewność związana z upadkiem Sillicon Valley Bank (SVB) w USA. "Rzeczypospolita" pisze jednak, że ryzyko, że któryś z banków w Europie podzieli los SVB, jest ograniczone.

Upadek SVB. Czy ten scenariusz może się powtórzyć w Europie?
Blady strach zawładnął GPW. Falę paniki wywołał upadek amerykańskiego Sillicon Valley Bank (East News, Getty Images, Anadolu Agency, REPORTER, Zbyszek Kaczmarek)

O 3,1 proc. spadł w poniedziałek na giełdzie w Warszawie indeks WIG Banki, oddając resztę zanotowanych od początku roku zysków - informuje dziennik.

Upadek SVB. Czy europejskie banki również zagrożone?

Warszawska giełda nie jest jednak odosobniona, bo fala paniki rozlała się po całej Europie. Spadają wyceny całego sektora finansowego.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: 13.03 Program Money.pl | W USA upadł Silicon Valley Bank. Co to oznacza dla rynków finansowych?

"Jak wynika z raportów, które przeanalizowała agencja Bloomberg, ryzyko dla sektora na Starym Kontynencie jest ograniczone, choć przykładowo specjaliści JPMorgana oceniają, że dużo bardziej krytycznie będą mu się przyglądali zarówno inwestorzy, jak i regulatorzy - informuje "Rzeczypospolita".

"SVB nie jest dla europejskich banków kanarkiem w kopalni, bo jego model biznesowy był nietypowy. Nie jest jednak też burzą w szklance wody, bo ta sytuacja rzuca światło na niezrealizowane straty na obligacyjnych portfelach banków" – oceniają w nocie do klientów analitycy banku Jefferies, krórą cytuje dziennik.

Jak zauważa z kolei Bartosz Sawicki, analityk Cinkciarz.pl, model biznesowy SBV "został stworzony w erze zerowych stóp procentowych i nie przetrwał próby agresywnego zacieśniania polityki pieniężnej".

Zdaniem ekspertów europejskie banki różnią się od SVB, bo mają bardziej zróżnicowane i płynne źródła finansowania.

Największe bankructwo banku od lat

Upadek kalifornijskiego Silicon Valley Bank to największe bankructwo amerykańskiego banku od 2008 r. - gdy zbankrutował Washington Mutual - i drugi co do wielkości taki przypadek w historii.

W chwili swojego upadku SVB posiadał ponad 200 miliardów dolarów aktywów. Jeszcze w czwartek, zanim kurs akcji spadł aż o ponad 60 proc. jednego dnia, był wyceniany na 15 mld dolarów. Dla porównania największy polski bank PKO BP warszawska giełda wycenia na niecałe 8 mld dolarów.

Jak podkreślają eksperci, prawdopodobnie SVB stał się ofiarą w dużym stopniu uzasadnionej paniki swoich klientów. Ci rzucili się do wypłacania pieniędzy, gdy SVB w czwartek poinformował, że musiał zaksięgować dwa miliardy dolarów straty i aby je pokryć, wyemituje nowe pakiety akcji.

Sillicon Valley Bank nie był typowym bankiem, bo jego klientami były głównie startupy z kalifornijskiej Doliny Krzemowej. To bardzo bogaci klienci, których środki w dużej mierze (aż 87 proc.) były nieobjęte federalnymi gwarancjami dla depozytów, które ubezpieczają środki do 250 tys. dolarów.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(10)
Mario
rok temu
W Szwajcarii też zaczynają mówić o problemów tamtejszego banku. I niech teraz ktoś mi powie że system bezgotówkowy jest bezpieczny ! Chyba dla banków tylko ! U nas pozwolili rozrosnąć się banksterskiej mafii i tu też trzeba uderzyć ręką w stół i spowodować bezpieczeństwo finansowe obywateli .
ARTUR
rok temu
Mają tylko 2 wyjścia , uratują banki lub dolara a w każdym przypadku uderzy to w system finansowy Europy .
RPawłowski
rok temu
"...Sillicon Valley Bank nie był typowym bankiem, bo jego klientami były głównie startupy z kalifornijskiej Doliny Krzemowej. To bardzo bogaci klienci..." Czyżby Szanowny Autor nie widział tutaj SPRZECZNOŚCI? Startupy zakładają ludzie bez grosza przy duszy ale mający duże aspiracje. Zazwyczaj nie poparte... NICZYM. Kiedyś "startupy" zakładali też ludzi bez grosza ale zaczynali skromnie: firma w garażu (HP, Microsoft itp) i dopiero po latach CIĘŻKIEJ PRACY do czegoś dochodzili. Dzisiejsi startupowcy zaczynają od ... biura i sekretarki i zazwyczaj na tym kończą.
victor
rok temu
...bank ma miliony użytkowników i teraz dobrze jest jak bank używa tylko tego tysiąca od milionów użytkowników aby zarząd banku mógł się bogacić...ale przecież tak nie jest bo banki się lubuje w przyznawaniu kredytów nawet jak nie maja pokrycia pieniądza w banku bo pozyczkowiec zaczyna spłacać swój kredyt na procent już po 25-27 dniach i to tez nie jest takie złe ale gdy bank się sam gubi gdzie pieniądza "jego' się obracają wówczas nie znana się dnia a nawet godziny kiedy pieniądze się straci...a nadzwyczajne podjęte środki mogą oznaczać ze nawet gwarantowane 250 tyś nie zostanie w pełni wypłacone.
victor
rok temu
Pieniadz wpłacony do banku staje się pieniądzem banku bo bank nim obraca np. mój bank zażądał sobie powiedzmy 1000 na kocia jako sumę która nigdy nie zejdzie poniżej a w zamian usługi będą za darmo...usługi - wpłaty i wypłaty i książeczka czekowa z której praktycznie już się nie korzysta i karta plastyk bez rocznych opłat za konto ale laska.