Uwolnić się od Rosji. Po gaz i ropę powinniśmy sięgnąć do nieoczywistych kierunków

Prawie dwie trzecie ropy w 2021 r. Polska sprowadzała z Rosji. 55 proc. dostarczanego nad Wisłę gazu również pochodziło z tego kraju. Rosyjska inwazja na Ukrainę zmieniła sytuację geopolityczną, wymuszając przyśpieszenie uniezależnienia się od surowców energetycznych ze Wschodu. Cała Europa poszukuje nowych kierunków dostaw.

Azerbaijan Oil IndustryBAKUAzerbaijan Oil Industry BAKU
Źródło zdjęć: © GETTY | Oleg Nikishin
Przemysław Ciszak

Szczególnie problematyczne jest ropa. Z pomocą mogą przyjść Iran, Norwegia, USA, a także Kazachstan i nawet Azerbejdżan.

Wywołany przez Rosję kryzys energetyczny w Europie, jak i agresja na Ukrainę, zmuszają Europę do podjęcia kroków w kierunku uniezależnienia się od rosyjskich surowców. Nie jest to łatwe, ponieważ do tej pory Rosja miała pozycję dominującą w dostarczaniu na Stary Kontynent węglowodorów.

Z danych Głównego Urzędu Statystycznego publikowanych w 2021 roku wynika, że Polska z Rosji sprowadzała 9,6 mld m3 gazu, co stanowiło 55 proc. całkowitego importu błękitnego paliwa do kraju. Z kolei w okresie styczeń-listopad 2021 r. Polska importowała prawie 21,5 mln ton ropy naftowej, z czego 63,6 proc. z Rosji - wynika z danych Ministerstwa Klimatu i Środowiska. Teraz zamierza radykalnie się odciąć. - Będziemy robili wszystko, żeby do końca tego roku odejść od rosyjskiej ropy - zapowiedział w środę premier Mateusz Morawiecki.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

"Sankcje nie wystarczą". Specjalistka krytykuje działania NATO

W skali Europy Rosja dostarcza 25 proc. ropy naftowej oraz 45 proc. gazu. - Radykalne odcięcie się od surowców z Rosji - w mojej ocenie - jest niestety niemożliwe. Mimo tego ten proces powinien postępować jak najszybciej - studzi optymizm dr Henryk Borko, adiunkt z Uczelni Łukaszewski i ekspert od rynków wschodnich w rozmowie z money.pl.

To dlatego Unia Europejska musiała wykluczyć z sankcji nakładanych na Rosję ropę i gaz. Mimo tego wdrożyła działania mające możliwie jak najszybsze zmniejszenie tej zależności.

Komisja Europejska zakłada redukcję importu gazu z Rosji o dwie trzecie i to w ciągu roku. A według raportu niemieckiego Think Tanku Agora Energiewende, do 2027 r. jest w stanie ograniczyć zapotrzebowanie na import gazu z Rosji aż o 80 proc. To jednak natychmiastowych wymaga działań i poszukiwań nowych dostawców surowców.

Zakręcić kurek Rosji

Jak pisaliśmy w money.pl kryzys, jaki wywołała Rosja w końcu 2021 roku w Europie, paradoksalnie przygotował Stary Kontynent do problemów, jakie łączą się z wojną w Ukrainie. Dyplomaci z UE, w tym z Polski, ale i USA już wcześniej odwiedzali kraje, które pomogłyby Europie w dywersyfikacji dostaw. Kolejne rozmowy właśnie się toczą.

Kluczową rolę mają tu dostawy gazu LNG za sprawą gazowców, które mają dostęp do 37 terminali na całym kontynencie i 26 w krajach należących UE - o czym pisaliśmy już w money. To właśnie na gaz skroplony wskazywał ostatnio Frans Timmermans, jako źródło dywersyfikacji.

UE mogłaby importować więcej skroplonego gazu ziemnego, z m.in. Kataru (który ma zwiększyć zdolność produkcyjną LNG o 30 proc. do końca tej dekady), Egiptu, a nawet Australii. Przypomnijmy też, że jednym z największych dostawców LNG są również USA.

- To właśnie z LNG można wiązać najwięcej nadziei. Główne kierunki to oczywiście USA oraz Katar - zaznacza dr Szymon Kardaś z Ośrodka Studiów Wschodnich.

Z perspektywy Polski terminal LNG jest oknem na świat, ale ważniejszym projektem, pozwalającym uniezależnić się od Rosji, jest Baltic Pipe, który ma zostać uruchomiony jeszcze w tym roku i będzie przesyłał 10 mld m3 gazu rocznie.

Co jednak z ropą? Nie jest tajemnicą, że toczą się rozmowy o dostawach gazu czy ropy również z innymi krajami, z którymi do tej pory krajom Zachodu nie było po drodze, jak choćby z Iranem, o którym pisaliśmy w money.pl, czy nawet Wenezuelą.

- Tu Polska ma większy problem. Przez lata nasze rafinerie odbierały ropę kaukaską. Jest ona mocno zasiarczona, ale nasze instalacje są do niej przystosowane i pozwalają ją rafinować. Zmiana będzie więc nie tylko wymagała znalezienia nowych dostawców, ale też inwestycji w zmianę technologiczą - zauważa dr Borko.

Polska spośród krajów unijnych (na przestrzeni lat 2019-2020) była drugim po Niemczech największym importerem ropy naftowej z Rosji. Jednak jak zauważają analitycy Polskiego Instytutu Ekonomicznego, ograniczenie roli ropy importowanej z Rosji jest możliwe.

© PAP | PAP

Z naszej perspektywy kluczowy jest gdański Naftoport. Jak zaznacza dyrektor PIE Piotr Arak, jego przepustowość jest wystarczająca, aby pokryć zapotrzebowanie na ropę naftową w Polsce, a nawet częściowo w Niemczech. Surowiec można by pozyskać dzięki kontraktom z Arabią Saudyjską, Stanami Zjednoczonymi czy Norwegią. Dostawcą może być również Wielka Brytania.

- Ten północny kierunek rozwoju dla pozyskania ropy jest najbardziej prawdopodobny - mówi dr Henryk Borko i dodaje, że nie powinniśmy się zamykać również na inne mniej oczywiste kraje, jak choćby wspomniany wcześniej Iran, Kazachstan, ale też Azerbejdżan.

Zapomniany kierunek południowy

Pozycja Rosji na rynku ropy i gazu, rozbudowana infrastruktura i wieloletnie umowy pozwalały Europie oferować tańszy gaz, przez co nowe, alternatywne projekty nie cieszyły się tak dużą atencją. Skutkiem tego był choćby upadek projektu gazociągu Nabucco, który ostatecznie zarzucono w 2013 r.

Jednak część inwestycji rurociągowych z kierunku południowego mimo wszystko ukończono i dziś w świetle konfliktu z Rosją mogłyby mieć szansę na renesans. Takim jest choćby oddany 31 grudnia 2020 roku gazociąg z Azerbejdżanu przez Turcję do Europy, czyli tak zwany Południowy Korytarz Gazowy.

- O Azerbejdżanie nie mówi się wiele w kontekście jego możliwości gospodarczych. Na arenie międzynarodowej częściej pojawia się w kontekście konfliktu z Armenią w Górskim Karabachu. To jednak kraj istotny z punktu widzenia wydobycia ropy naftowej i gazu ziemnego. Możliwości wykorzystania tego kierunku są i warto brać je pod uwagę - zaznacza dr Borko.

Ten nieduży kraj nad Morzem Kaspijskim jest wymieniany wśród 30 państw świata najbardziej zasobnych w ropę oraz w pierwszej dwudziestce największych eksporterów tego surowca na świecie. Według rządowych danych zasoby ropy sięgają 15 mld baryłek, a gazu oceniane są na 2 bln m3.

Jednak Azerbejdżan, jako była republika radziecka stoi w rozkroku politycznym i gospodarczym między Wchodem i Zachodem. Z jednej strony przez lata rozbudowywał infrastrukturę kierowaną na Europę, z drugiej zacieśniał stosunki z potężnym sąsiadem - Rosją. Dosłownie tuż przed inwazją Rosji na Ukrainę prezydent Ilham Alijew podpisał "deklarację o współpracy sojuszniczej" po czym nie przyłączył się do wojny i skierował pomoc humanitarną na Ukrainę. Do tego się jednak nie ograniczył, za pośrednictwem koncernu naftowego SOCAR obecnego w Ukrainie udostępnił za darmo paliwo dla karetek i służb ratunkowych. A ostatnio zadeklarował wysłanie paliwa na zasiew pól.

Wydaje się również, że Alijew wykorzystał również zaangażowanie Putina w konflikt na Ukrainie, aby na swoją korzyść rozwiązać spór z Armenią o kontrolowany przez Ormian Górski Karabach. Jak donosi Reuters, Moskwa oskarżyła Baku o załamanie ustaleń porozumienia pokojowego, po tym, jak azerskie wojska wkroczyły do wioski Paruch. W regionie operowania kontyngentu pokojowego Federacji Rosyjskiej.

Gaz i ropa z Azerbejdżanu

Inwazja Rosji na Ukrainę zburzyła powojenny ład, a wraz z postępującym konfliktem sytuacja międzynarodowa na świecie staje się bardzo dynamiczna. Azerbejdżan może więc jeszcze bardziej zbliżyć się do Zachodu, stając się elementem sieci alternatywnych dla dostaw surowców.

- Możliwości oczywiście są, pytanie tylko, czy Rosja na to pozwoli - zaznacza dr Borko. -  Putin pokazał już, jak reaguje na utratę kontroli w regionach, które uznaje za rosyjską strefę wpływu - dodaje.

Jednak azerski gaz z pola Szach Deniz już płynie do Europy. Ponad 7 mld m3 błękitnego paliwa od początku 2021 roku tłoczona jest przez Gazociąg Południowo-Kaukaski, dalej Transanatolijski (TANAP) i w końcu Trnasadriatycki. W sumie przez Południowy Korytarz Gazowy płynie 70 proc. całkowitej rocznej mocy przepustowej.    

Obecnie to 16 mld m3 gazu rocznie, z czego 6 dostarczanych jest do Turcji, a 10 mld m3 trafia dalej do Europy. A może być jeszcze więcej. Dla Unii Europejskiej bowiem staje się on jednym z priorytetowych projektów energetycznych z Morza Kaspijskiego. Już trwają rozmowy o zwiększeniu przepustowości do 30 mld m3 gazu rocznie.

Ekspert Ośrodka Studiów Wschodnich studzi jednak zapał. Jak zaznacza, azerski potencjał nie może równać się z rosyjskim. - Mimo że wydobycie rośnie, eksport się zwiększa, to azerski gaz nie zastąpi rosyjskiego. To nie będzie gracz, który zmieni sytuację. Może być jednym z potencjalnych dostawców. Większy potencjał ma Kazachstan. Ale i ten kierunek Rosja próbuje blokować. Awaria rurociągu KTK rzekomo wynikająca z siły przyrody, w kontekście sytuacji rodzi pytania - zaznacza dr Kardaś.

Czy Europa mogłaby również skorzystać z bardzo dobrej jakościowo azerskiej ropy? Azeri Light to ropa typu Crude, lekka i czysta, dzięki czemu z jednej baryłki można uzyskać więcej paliwa niż na przykład z rosyjskiego surowca. Polska już dekadę temu poważnie przymierzała się umożliwienia jej dostaw rafinerii w Płocku.

Plany byłby bardzo zaawansowane. Już w 2012 roku powstała spółka Sarmatia, do której przystąpiły Polska, Litwa, Gruzja i Azerbejdżan. Ówczesny minister Radosław Sikorski prowadził rozmowy w Baku dotyczące zaopatrzenia polskich rafinerii w azerską ropę.

Potrzebne jest jednak połączenie Odessa-Brody z systemem "Przyjaźń" oraz kolejne 270 km ropociągu po stronie z polskiej z Adamowa do Płocka, by potem dostarczać ropę dalej choćby do Gdańska. Jak szacowano, ropociąg pozwalałby dostarczać 10 mln ton ropy rocznie z możliwością powiększenia przepustowości do 20 mln ton surowca. Wydana w 2013 roku decyzja środowiskowa została przedłużona do 2023 roku i wciąż jest w mocy.

- Wiele zależy od woli politycznej i wyniku wojny w Ukrainie. Polska zdecydowanie skupia swoje inwestycje na kierunku północnym, a ofensywa rosyjska w Ukrainie, zniszczenia wojenne oraz naciski na sam Azerbejdżan mogą te plany torpedować - zaznacza dr Henryk Borko.  

Według Szymona Kardasia i w tym przypadku Azerbejdżan jest przeceniany. - Są dwa kraje, o których mówi się najczęściej w kontekście pozyskania ropy. Pierwszy to Iran. Gdyby udało mu się zwiększyć produkcję o 1 mln baryłek, byłby to zastrzyk dla rynku. A mówi się jednak nawet o 1,5 mln baryłek. Drugi kierunek to ZEA. Co do Arabii Saudyjskiej pytanie, z kim chcieliby zagrać. Czy będą lojalni bardziej wobec formatu OPEC+, gdzie Rosja ma ważny głos, czy też będą chcieli zbliżyć się do Zachodu i unormować sytuację - dywaguje dr Szymon Kardaś.

Wybrane dla Ciebie
Budowa bez pozwolenia. Sejm poparł poprawki Senatu
Budowa bez pozwolenia. Sejm poparł poprawki Senatu
Więzienie za rażące przekroczenie limitu prędkości. Ustawa trafi do prezydenta
Więzienie za rażące przekroczenie limitu prędkości. Ustawa trafi do prezydenta
Nowelizacja ustawy górniczej. Sejm przegłosował odprawy dla górników
Nowelizacja ustawy górniczej. Sejm przegłosował odprawy dla górników
Sejm za ujednoliceniem sposobu obliczania powierzchni użytkowej mieszkania
Sejm za ujednoliceniem sposobu obliczania powierzchni użytkowej mieszkania
Ambasador USA: Polska to jeden z cudów tego świata
Ambasador USA: Polska to jeden z cudów tego świata
Zapłacą ludziom za wymianę okien. Lotnisko rusza z akcją
Zapłacą ludziom za wymianę okien. Lotnisko rusza z akcją
Nagły zwrot Amerykanów. Zmieniają decyzję ws. rosyjskiego giganta
Nagły zwrot Amerykanów. Zmieniają decyzję ws. rosyjskiego giganta
Szybka kolej połączy Londyn i Niemcy. Podpisano memorandum
Szybka kolej połączy Londyn i Niemcy. Podpisano memorandum
Ważna umowa dla tysięcy Polaków. Poczta zdobyła gigakontrakt na obsługę sądów
Ważna umowa dla tysięcy Polaków. Poczta zdobyła gigakontrakt na obsługę sądów
Orange Polska zawarł nową umowę społeczną. Zakłada dobrowolne odejścia
Orange Polska zawarł nową umowę społeczną. Zakłada dobrowolne odejścia
Ile kosztuje funt? Kurs funta do złotego PLN/GBP 4.12.2025
Ile kosztuje funt? Kurs funta do złotego PLN/GBP 4.12.2025
Ile kosztuje frank szwajcarski? Kurs franka do złotego PLN/CHF 4.12.2025
Ile kosztuje frank szwajcarski? Kurs franka do złotego PLN/CHF 4.12.2025